Męczące myśli na temat 'myśli' mojego faceta...

właśnie gadałam z kumplem z pracy o tym i sam powiedział, że nie staje facetom na widok każdej niuni w mini, że nie jest zwierzeciem i ma ciekawsze rzeczy do robienia i myślenia niż tylko podniecanie się na ulicy babkami w mini. Masz nieodpowiedniego faceta dlatego tak myślisz, nie czujesz się wcale bezpieczna, nie masz do niego zaufania, dlatego nasuwają Ci się takie myśli, jesli spotkasz innego faceta, który bedzie poważny to nie będziesz się nad tym nawet zastanawiać!!!

Przeceiż facet tak samo jak Ty może się martwić o to, że to Ty myslisz o innych facetach i podniecasz się nimi, że to Ty masturbujesz się przy porno i jak się kochacie to wyobrażasz sobie innego gościa! Myślisz, że jakiś facet miałby z tym problem?

Myślę, że mocno zakochany facet czułby się bardzo źle, gdyby wiedział, że jego partnerka wyobraża sobie, że to nie z nim się kocha tylko np. z Jaredem leto :P Bez przesady... ja wiem, że on nie jest takim tępym pó łgłówkiem żeby myśleć tylko o tym. To człowiek z pasją, zrobił dla mnie wiele dobrego, ale nie mogę za cholerę zrozumieć tej sytuacji z koleżanką... Moja siostra twierdzi, że faceci lubią tak właśnie żartować z kobietami, ale gdybyb kobieta zechciała coś zrealizować, spotkać się to by odmówił. Stwierdziła, że to normalne, bo ona też może do kolegi powiedzieć, że ma ładny tyłeczek czy coś w tym stylu. Tak, pójdę do psychologa, bo zasyfiłam sobie życie. Właśnie idę zrobić dobry obiadek, mortadelę w panierce, ziemniaczki i czerwoną fasolkę. Niech żałuje, że tego nie zje , bo będzie przepysznie :P

Założyłam 'se' konto. Może jak poczytam trochę for, jak kobiety radzą sobie po rozstaniu to nie trafi mnie szlag. Zakupiłam sobie tablety na nerwy, Sensilab, Validol i krole ratunkowe... Boże :P walerianowe :D Wiecie ten problem powstał w mojej głowie niedawno... W sumie to na początku tego roku,kiedy to zaczęło mi na nim naprawdę zależeć... Napisałam mu, że i tak go kocham bez względu na wszystko i życzę szczęścia i tego, żeby w przyszłości myślał nad tym co robi...

powiem Ci tak : jesli chodzi o zachowanie Twojego faceta, nawet jak nie był z Tobą w związku, to smiem przypuszczać, że jest babiarzem, aczkowiek nie znam go, nie znam jego zachowan. Nie rozmawiamy tu o zerknięciu na kobiete, tylko o pisaniu do nich i podrywaniu ich.To jest niedopuszczalne w związku, jesli jest podtekst seksualny, takie jest moje zdanie.Jesli chodzi o Twoje zachowanie, niestety sama to piszesz również, ze zachowujesz sie jak wariatka :( nie chce Cie obrazać, ale nie można komuś wypominac i zadawać ciągle tych samych pytan na temat jednego zdarzenia, bo jest to irytujące, smieszne, tym bardziej, ze to bylo przez związkiem. Zniszczyłas własnie swoj związek tymi głupimi pytaniami, "fajna laska, chcesz taka" ? albo "chcesz sie z nia ruchać" to jest odrazajace zachowanie, ktore trzeba zwalczyc, bo kazdy twoj związek skonczy się tak samo.Zadna normalna osoba nie zaakceptuje takakiego czegos, bo te pytania sa nie na miejscu, swiadcza, ze twoja samoocena wynosi zero.Aczkowiel Twoj facet to idiota, bo Cie nie szanuje, odzywki, popychanki, to inna kwestia,Powodzenia

dzięki, masz rację. Babiarzem nie jest. Nie ma na tyle odwagi, żeby flirtować z każdą napotkaną. Tamtej nie zaczepił sam, ona go poprosiła o pomoc, żeby jej coś wytłumaczył. I takie coś dziwnego wyniknęło. Jego zdaniem to nic, bo niby sobie jaja robił i przecież jakby chciał się znią spotkać to by się spotkał i pisał dalej. Na razie nie mam na to siły. Wiem, że to dobry człowiek i wiem, że mnie kochał bardzo mocno. Nigdy by mi krzywdy nie zrobił. Ale cóż mam poradzić, nie wierzę, nie ufam..

raz sie go spytalam jakby sie poczzul gdyby zauwazyl ,ze ogladalam porno i powiedzial,ze bylby wkurzony i smutny i ze rozumie kobiety,bo jednak jak sie kogos kocha to troszke przykro wiedziec,ze podoba mu sie ktos inny i na niego napala.

hehe to masz farta :) mój mnie rzuca, a za dwa dni przyjeżdża, mówi: jestem w Krakowie, czekam na ciebie,. porozmawiamy w 4 oczy. Ale jak chce powaznie rozmawiac to on: przestan, wyjasnilem raz i wystarczy. I targa mnie na rynek a potem do hotelu do łózka. Bez kitu ;) masakra, kocham go, ale przydałby się ktos kto by mu tak zaje*ał w łeb że by się opamiętał...

czy ja wiem,w sumie to juz prawie moj byly,ale nie o tym temat. wlasnie to ze ja mu zakazywalam ogladania porno doprodwadzil do chorej sytuacji,ze on sie zle czul,jak na smycz,oczywiscie byly tez inne rzeczy.(mieszkamy razem i bylam ciagle w domu,wiec wiem,ze nie ogladal). dlatego w nastepnym zwiazku olewam czy bedzie ten kolejny ogladal czy nie,mam dosc myslenia czy ogladal czy nie,cos sie we mnie zmienilo. czasem mysle,ze mam dosc facetow,to prawda,ze sie roznimy. ale ogolnie rzecz biorac to wszyscy jestesmy hipokrytami.np mnie wkurza ze moj facet sie spojrzy na jakas ,obluka wprost,a sama tez to robie w stosunku do facetow.Haha

No tak, masz rację. Ale mnie wkurza bardziej to co zrobił. Niech się gapi, ale jak oblukuje inne to mam wrażenie,że ja jestem dla niego nudna i nieatrakcyjna. No i opiłam się z żalu :(

ja jak patrze sie na innych facetow to i tak nie mysle,ze z tym bym chciala byc,najwyzej pomysle sobie : fajne ciacho. sa wieksze problemym,ale facet co w jakims sensie burzy nasze zaufanie zasluguje na kopniaka.

Ja też. Nie myślę o tym, że od razu zaciągnęłabym go do łóżka.

Eh i te teksty, że on uwielbia zgrabne ciałka...że ma obsesję na punkcie zgrabnego ciała kobiety... Tak mi powiedział, jak się poznawaliśmy. To było chamskie, uświadomił mi,że nie myśli o mnie poważnie tylko lampi się i ślini na widok wielu innych. Debil...

Hej zazdrośnico. Czyli rozstałaś się ze swoim? Czy to tak chwilowo? Ja z moim się męczę dalej. Od tygodnia staram się nie robić głupich jazd, ale czasami męczą mnie niektóre myśli. Chciałabym poczuć taki spokój ducha, być pewną, że jestem dla niego najważniejsza i nie muszę się martwić, że pierwotne instynkty sprowadzą go na złą drogę :P

"że pierwotne instynkty sprowadzą go na złą drogę" raczej drogę do natury

jak zwał tak zwał, dla mnie to zła droga, bo jest w związku ze mną. Zaakceptował to, że dla mnie związek to wierność i oddanie drugiej osobie. Jeśli mu nie pasuje taki układ, może odejść.

Hej jola. Ja już nie jestem znim. Wyklnął mnie, że jestem nienormalna . Trudno. SKOŃCZCIE TUTAJ NON STOP BRONIĆ FACETÓW !!! CHUJ MNIE OBCHODZI ICH INSTYNKT ICH NATURA!!1 TO NIECH SIĘ NIE WIĄŻĄ Z KOBIETĄ SKORO MAJĄ OCHOTĘ MIEĆ WIĘCEJ NIŻ JEDNĄ!!! Mam dość tego, ze wszędzie broni się tego, że facetowi to wolno porno oglądac, bo jak sobie nie zwali konia to go będą jajka bolec, że jemu wolno sprośne żarty walić do bab, że wolno mu się gapić i może mu stawać chuj na widok wszytskich kobiet. To niech soibie będą tacy,ale nie jak są w związku. Związek to miłość, dwoje ludzi, którzy kochają się i chcą ze sobą być na zawsze. Skończcie z wmawianiem sobie tępe baby: porzecież mój facet nie robi nic złego oglądając porno, taką ma potrzebę, albo: a tam przespał się z koleżanką, jeden skok w bok to nic złego, widocznie miał ochotę. TO JEST KURWA CHORE !!! Zero szacunku do siebie głupie baby ! Są porządni faceci, którzy jak są zakochanie to inne im w ogóle nie w głowie, są tacy, którzy mając kobietę i dostając propozycję od innej wypierdolili by ją z łóżka na zbity pysk. Każdy kto uważa, że facetom wszystkio wolno, że mogą się podniecać innymi i jebać z innymi jak mają swoją kobietę jest chory psychicznie i tyle. Seks nie jest związany z miłośćią wtedy, kiedy nie mamy pary. A jak mamy parę to jest i tyle. Pozdrawiam psycholi, którzy pzowalają si,ę szmacić ;]

Karolinka a co masz na myśli pod względem natura? Naturą jest to, że facet musi walić konia codziennie 2x dziennie? Ok spoko niech wali. Ale musi koniecnzie oglądać biuściaste głupie pizdy jebiące się z 15 frajerami naraz na redtube? Nie pierdol mała co? Nie szanujecie się kobiety i tyle. Jakby mój facet obejrzał pornola i bym się o tym dowiedziała to by dostał takeoigo strzała w mordę żeby zapomniał jak ma na imie. Mamusia by mu nie pomogła. Albo ja mu wystarczam albo niech spierdala do tych z ekrany i tyle. Amen

jego bola jajca jak sobie nie zwali przy pornolu. Mnie boli serce jak on to zrobi i potem mam jazdy i zaburzenia własnej atrakcyjności...dla mnie to wyklucza takiegomezczyzne i tyle

"On mi powiedział, żebym przestała szukać głupot na forach, przestała czytać chore rzeczy, chore gazety, żebym nie sugerowała się tym, że jak 15 facetów powie, że im staje na widok cycatej blondyny to on należy do tej grupy..." Mój mówi to samo :D