Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziewuszki doradzcie ;/ m

DORADZCIE< NIE WIEM CZY ZDECYDOWAC SIE NA TAB>ANTYKONCEPCYJNE ;/

Polecane posty

Gość dziewuszki doradzcie ;/ m

zaczne od wieku 21 lat, panicznie boję się ciąży aż do tego stopnia ze wolę zrezygnować z seksu, staż z chłopakiem 3 latka (do tej pory prezerwatywy + jakieś płyny anty), studentka nie mające za wiele kasy, ;/ eh, tyle czasu sie nad nimi zastanawialam a teraz mam opory :( kocham sie z chłopakiem ok 4 razy na miesiac... WARTO? ILE TO MNIE WYNIESIE?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmmm warto czy nie warto, trudne pytanie... Refundowane tabletki np. Microgynon to koszt 8 zł na miesiąc mniej więcej więc pierwszy problem rozwiązany :) jeśli boisz się ciąży to tabletki anty są najskuteczniejszym środkiem, choć istnieje procent niepowodzeń. No i wymagają ardzo dużej dyscypliny w ich przyjmowaniu. A co do tego ze rzadko się widujecie to może prezerwatywy będą lepszym rozwiązaniem? chyba że zamierzacie się widywać częściej :) No i wiadomo, seks bez lateksowego "ubranka" jest duuuuużo przyjemniejszy, dla obojga :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cindirella bella casa
tabletki na recepte nie wszystkie kosztuja 30-40 zl, są takie nawet za 10zł albo 20zł Tylko czy jst sens sie truc jak rzadko sie kochacie ? Prezerwatywy nie wystarczą? Dają dużą pewność przecież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *liliann
Witaj w klubie :) Też mam ten problem. Opory przed braniem tablet, bo widzę się z facetem 2 razy w miesiącu. Seks w prezerwatywą jest średni... Chociaż myślę, że zdecyduję się na tabsy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem tak, mieszkam ze swoim facetem, łykam tabletki. Ale nie kochamy się codziennie, bo po prostu nie mamy na to czasu niestety... Ja bardzo dużo pracuję, on też, i w dodatku ja pracuję w systemie zmianowym (w restauracji sushi) więc również w nocy. I często jest tak że się po prostu mijamy albo nie marzymy o niczym innym niż o śnie. Ale za to jeśli tylko mamy wolny wieczór czy dzień urządzamy sobie wręcz całodzienne maratony :) ale jakby podliczyć dni z seksem to nie wyszło by więcej niż 10 chyba. To jest kwestia waszej decyzji, jeśli chcecie zabezpieczać się w ten sposób to częstotliwość spotkań nie powinna być jakimś wielkim argumentem "przeciw". Wydaje mi się że nowoczesne pigułki aż tak bardzo nie szkodzą zdrowiu (od razu powiem też że do końca obojętne nie są, żebym się po ewentualnych atakach nie musiała tłumaczyć :) )więc jeśli uważacie że takie zabezpieczenie będzie korzystne i WYGODNIEJSZE, to do ginka marsz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja bym nie brała
tabletek, brałam chyba 3 lata i potem jak rzuciłam miałam niezłe jazdy z okresem, np. zatrzymał mi się, musiałam chemicznie go wywoływać, ja nie polecam, może to ja tak zareagowałam a 99 innych kobiet nie odczułoby nic ale jednak bym nie brała, ja już niewezmę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*liliann, jeśli chodzi o stopień przyjemności z gumka a bez, to według mnie jest nieporównywalny :) według mojego M. też :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja brałam 3 lata. Odstawiłam, okres pojawił sie regularnie, i pojawia się co miesiąc- bez żadnych nieprawidłowości, żadnych problemów ze zdrowie, cerą itp. Zresztą podobnie było jak zaczęłam je brać- również nie widziałam zmiany:) Chyba jestem wyjątkiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja brałam przez pół roku ... i prawdę mówiąc wolałabym te pół roku wymazać z pamięci. Ale od początku... mam dwójke dzieci rok po roku :)) i po drugim dziecku mówię koniec poświęcę się i zainwestuje w tabsy. Poszłam do lekarza a on po krótkim wywiadzie (bez badać itd) przepisał mi yasmninelle. Zadowolona że w końcu mam tabletki biorę sobie codzinnie 1 i ... po tygodniu zaczynam się źle czuć, ciągle mi nie dobrze słabo raz zimno raz gorąco. No ale trudno pisało o skutkach ubocznych... za kilka dni zauważyłam że przytyłam (a cały czas prowadziłam taki tryb życia jak i przed) minął kolejny dzień a ja robiłam się coraz grubsza. Jak by tego było mało przestałąm mieć ochotę na sex. Mógł dla mnie poprostu nie istnieć. Po 6 miesiącach idę do lekarza mówię że chyba coś jest nie tak .. i wtedy mój wzrok pada na: fartuch lekarza wyszyty kolorowymi kwiatkami yasminelle, długopis yasminelle, ręczniki papierowe yasminelle cały gabinet w yasminelle. Po takim czymś straciłam zaufanie do lekarza który wcisnął mi tabletki bo podpisał umowę z firmą i wciskał je pewnie każdej dziewczynie. Jak i również przestałam brać tabletki. Dzięki czemu wszystko powróciło do normalności. I pomimo tego że dalej boję się ciąży nie stosuję już tabletek, i odradzam je brać. Jak by nie było to tabletki chormonalne i nie są obojętne dla naszego organizmu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LittleMe
Ja biorę tabletki od 5 lat. Jestem zachwycona. Dodatkowym plusem jest to, że dokładnie wiem, kiedy będę miała okres i jeśli mam np. wyjazd na wakacje, to zawsze mogę sobie przesunąć miesiączkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny nawet nie wiecie ile ci lekarze i firmy farmaceutyczne na was zarabiają, albo inaczej: na waszej głupocie i naiwności.. tak jak pisała Yodi26, lekarze dostają kasę za to ze przypisuja wam te świństwa bo im się to po prostu opłaca.. ale każdy zrobi jak będzie chciał.. mówię świństwa, bo te tabletki to nie są leki, one nie działają na korzyść naszego organizmu tylko szkodzą wiec nie można ich nazwać lekami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LittleMe
Piszecie tak jakbyście żyły w średniowieczu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przesadzajmy... Według mnie to jest indywidualne podejście każdego ginekologa czy da się sprzedać czy będzie miał na uwadze zdrowie pacjentek. Moja gin przepisuje tabletki wszystkich koncernów farmaceutycznych, dobiera je do wyników badań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale o jakim zdrowiu wy tu piszecie? przecież to co lykacie to sama chemia i nie może ona zostać obojętna dla waszego organizmu.. fragment artykułu 'biznes kosztem kobiet': 'To nie landrynka Pigułka to silnie inwazyjna struktura chemiczna. Niszczy równowagę hormonalną i może trwale zdeformować funkcje biologiczne organizmu. Badania, które to wykazują, bardzo trudno opublikować ze względu na wpływy lobby farmaceutycznego w periodykach medycznych. Jednak to, co udało się upowszechnić, stanowi wystarczająco upiorny katalog. Międzynarodowa Agencja ds. Badań nad Rakiem (IARC) Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) uznała pigułkę dwuskładnikową za wysoce rakotwórczą. Zwiększa ona ryzyko nowotworów złośliwych: raka piersi (według Mayo Clinic od 30 procent do nawet 72 procent przy używaniu antykoncepcji przez 4 lata i przed urodzeniem pierwszego dziecka) oraz szyjki macicy (łatwiej złapać HPV i rozwinąć raka, wykazał w roku 2002 „Lancet, a rok wcześniej „American Journal of Epidemiology). Główny składnik pigułek etylen estradiolu to tysiąc razy silniejszy środek niż estradiol produkowany przez organizm kobiety. Zwiększa ryzyko raka macicy, piersi i uszkodzeń wątroby.' oczywiście każdy zrobi co tylko będzie chciał, to wasze zecie, wasz organizm, wasze zdrowie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LittleMe
"Zaletą stosowania tabletek hormonalnych są korzyści zdrowotne. Ich stosowanie zmniejsza ryzyko zachorowania na raka trzonu macicy oraz jajnika. U kobiet, stosujących antykoncepcję hormonalną, rzadziej obserwuje się łagodne zmiany w obrębie macicy (mięśniaki) oraz w piersiach. Tabletki zmniejszają uciążliwe dolegliwości, związane z obfitym krwawieniem miesiączkowym i zespołem napięcia przedmiesiączkowego" Możemy się przerzucać artykułami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się nie zamierzam przezucac tylko tutaj masz link do całego http://www.bibula.com/?p=21795 wiadomo ze wszyscy wmawiaja wam ze to są 'leki' ze pomagają, bo oni maja z tego zysk, zarabiają na was ;) ale jeszcze raz powtarzam wasze życie, każdy wyraża swoją opinie ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LittleMe
Równie dobrze można powiedzieć o producentach np. antybiotyków czy witamin że zarabiają na nas, bo niektórzy nie używają i też żyją, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobre rozwiązanie, ja przestałam brać bo przestałam mieć ochotę na seks i przestały być potrzebne... :P Więc cóż... były źle dobrane a mi się odechciało eksperymentów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
litleMe piszesz ,ze dziewczyny która są przeciwko tabsom ze średniowiecz , a Ty widzę nie umiesz myśleć samodzielnie tylko jesz kazdy kit który ci wcisnął. wiadome jest ze kazde tabsy szkodzą, a że trzeba brac jej regularnie i bierze sie je po pare lat to tym większe spustoszenie w organixmie. antybityków nie biore po 5 lat bez przerwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja... pomozcie mi bo nie wytrz
ale to co byscie zrobily na moim miejscu? ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym się zdecydowała na tabletki. I stres mniejszy, i seks przyjemniejszy. Spróbujesz, jeśli Ci nie przypasują to zawsze możesz je zmienić lub odstawić w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arsze
UUUU jak sie żadko kochacie to nie bierz. Ja brałam przez 8 lat i niby było spoko, ale... Ale jak odstawiłam to waga +8, cerę w wieku 28 lat mam jak w okresie dojrzewania (cała w wypryskach). Brałam różne, yasmin, yasminelle, harmonet, novynette nawet gdzieś stediril się pojawił. Dodoam, że tylko jeden lekarz zrobił mi wszytskie badania łącznie z krzepliwościa. I nie piszcie dziewczynie jakie sa dobre a jakie nie, bo to lekarz ma jej dobrać tabletki a nie wy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seks mimo teb.
i tak w prezerwatywie... boje sie na tyle ze nie zrezygnuje z nich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LittleMe
Drogi/droga kraft coś tam, umiem myśleć samodzielnie, dlatego sama poprosiłam lekarza o dobranie tabletek. Mówią, że powietrze jest zanieczyszczone, czy dlatego mam przestać oddychać? Wyluzuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ej to po co masz się truć , jak i tak będziesz dalej używać prezerwatywy . to już jest całkiem chore. ginekolog u którego byłam chciał mmi wcisnąc na siłę piguły , cały czas pieprzył jakie to gumki są nie skuteczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LittleMe
Więc to Twój problem, że trafiłaś na takiego ginekologa. A gumki? Jest masa postów na forach pt. "pękła mi gumka, co teraz"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przez 7 lat brałam Microgynon21 troche przytyłam,ale nie jestem pewna czy to akurat po tabletkach,dobrze si ę czułam nie było skutków ubocznych.Po odstawieniu szybko zaszłam w ciążę.Karmiąc piersią brałam pigułki Azalia dla kobiet karmiących,po nich libido spadło mi do zera.Postanowiłam coś z tym zrobić,zastanawiałam się nad inna metodą antykonc.lekarz zaproponował mi Mirenę.Zdecydowałam się na nia,mam ja tydzień,wszystko jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×