Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kalimba

Mój facet zakochał się w młodszej

Polecane posty

Gość kalimba

Kilka dni temu mój facet oświadczył mi, że się zakochał. Nie byłoby to oburzające czy chore gdyby nie to, że to moja młodsza koleżanka, o 17 lat młodsza od niego. Sytuacja jest o tyle zagmatwana, że ona jest niepełnoletnia, on wie że nie może między nimi do niczego dojść, a mi mówi że wciąż mnie kocha mimo że zakochał się w tej gówniarze. Chory układ... ale mimo wszystko kocham go jest wspaniałym mężczyzną, ale TO jest dla mnie nie do przeskoczenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalimba
Nie mam pojęcia, nie wiem. Myślę o zawiadomieniu o tej sytuacji jej rodziców. Na razie rozmawiałam z nią, z tego co mi mówiła wynika że on się jej nawet nie podoba, ale ona jest młoda niedojrzała i nieodpowiedzialna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie chodzilo o to, ze on sie jej podoba - ot co, lapsus slowny (analizujac sens wypowiedzi).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość septemberON
znowu dochodzimy do tego ze wszystkiego mowic nie wolno...prawda swiatowa org...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalimba
Jej rodziców dlatego, że się martwię również o nią jako jej starsza koleżanka (to niepełnoletnia dziewczyna), a ona uczestniczy w imprezach gdzie prawie wszyscy to osoby pełnoletnie, ubiera się wyzywająco i tak się też zachowuje, może gdyby rodzice bardziej się zainteresowali swoją córką i nie dawali jej tyle "wolności", sytuacji by nie było, bo nie byłoby ku temu okazji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fotel
cóż ,mogę ci tylko pogratulować kochanego i wspaniałego chłopaka(jak napisałaś).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość septemberON
naprawde go kochasz. szukasz problemu nie w nim, ale w niej i calym otoczeniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalimba
Ja myślę że się po prostu zagubił, chcę mu pomóc, chcę wyprowadzić tą młodą dziewczynę z tego chorego układu. Zdaję sobie sprawę z tego że to nie jest łatwe i że łatwe nie będzie bo każde z nas jest w trudnej sytuacji. Szukam rady, pomocy, a nie sarkazmu i wyśmiewania. Czuję się całą tą sytuacją upokorzona, jestem wściekła, ale też chcę to jakoś poukładać żeby każde z nas wyszło z tego jak naj mniej pokiereszowane emocjonalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość septemberON
nie powninien ale sie zakochal. nie powinien mowic ale powiedzial...takie "rzeczy" szybko przechodza...wiec po co prawic, dyskutowac. zastanawia mnie co to za facet ktory kocha 2 kobiete...nic dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zakochał sie w tamtej, ale Ciebie kocha :D - zabawne i równie zabawne jest to, że chcesz zawiadomić jej rodziców, bo się o nia martwisz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalimba
Przypominam że ta dziewczyna jest niepełnoletnia, między nią a nim jest 17 lat różnicy, uczestniczy w imprezach gdzie prawie 100% osób to osoby dorosłe, ubiera się wyzywająco i tak też się zachowuje. A jakby tego było mało to kokietuje dużo starszych od siebie mężczyzn. Co wy byście powiedzieli gdyby to była wasza córka, nie chcielibyście się dowiedzieć co wyprawia gdy wychodzi z domu? Nie martwilibyście się? Nie zaniepokoiło by to was? W końcu nie chcielibyście tego ukrócić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdyby Twój luby sie przy niej nie kręcił, to miałabyś to gdzies, że małolata buszuje po imprezach ze starszymi od siebie prawda jest taka, że sądzisz, że powiesz jej rodzicom, oni ją zamkną pod kluczem a Ty będziesz miała problem z głowy. Niestety mylisz się - nie ta, to inna, Twojemu facetowi po prostu inne w głowie i tyle z nim pogadaj a nie rodziców będziesz w to wciągać. Zreszta myslę, że doskonale wiedzą, co córka robi skoro puszczaja ja na całe noce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość septemberON
tak chcielibyśmy wiedzieć to fakt, ale jednoczesnie wytykasz rodzicom błedy, błedy wychowawcze...kto wie jak zareaguja. ubierajac w najlepszy bukiet słów sposob zachowania ich corki robisz z niej "lafirynde"... kogo ty bronisz. dziewczyne przed nia samą czy męza przed jej zgrabnym cialem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalimba
Jedno i drugi... Troszczę się o własny związek, ale też o tą dziewczynę jak już pisałam wyżej to moja młodsza koleżanka, traktuję ją jak młodszą siostrę. Może jest w tym coś złego? Kolejna rzecz: ja z niej robię "lafiryndę"? Sama z siebie robi taką osobę zachowując się w wyżej opisany sposób. Ja tylko chcę ocalić swój związek, chcę żeby wszystko wróciło do normalnego stanu, bo taka sytuacja nie jest normalna. A może dla niektórych jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość septemberON
wykazujesz odpowiedzialnosc ktorej brak twojemu mezowi. dbasz o zwiazek.... niezdrowa sytuacja fakt, czy do rozwiazania-na pewno. pewnym jest jednak ze twoje rozwiazanie niczego niz zmieni. bo zmienic musi sie twoj maż on musi wiedziec co jest dla niego najcenniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalimba
z moim facetem już rozmawiałam, obiecał że ograniczy kontakt z nią do minimum i z moich obserwacji wynika że słowa dotrzymuje, a to co robi ta dziewczyna... to w gestii jej rodziców jest to by sprawować nad nią jakąś kontrolę, jeżeli nie wypełniają swoich obowiązków wychowawczych to ktoś z zewnątrz powinien zwrócić im na to uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość septemberON
idziesz na wojne pamietaj...sama napisalas ze zle wywiazuja sie ze swoich obowiazkow... powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ftw
wiesz wygląda na to, że zaczęłaś "się martwić" o swoją młodszą koleżankę dopiero jak twój facet się nią zainteresował... i jeszcze tłumaczysz to troską o jej dobro...żałosne... koniecznie powinnaś porozmawiać z jej rodzicami i sprowadzić ją na dobrą drogę :o czyli to jej wina, wina jej zachowania, jej sposobu ubierania, że twój mąż się w niej zakochał? pamiętaj, że nie ona jedna jest taka i ma do tego prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NiezłeProwo
Stara baba, a glupia!;-) Zgłoś to jeszcze księdzu w jej parafii;-) Dziewczyna za parę m-cy będzie pełnoletnia i może sama decydować o sobie, czyli nawet za mąż wyjść! A ty jesteś zdesperowana baba, która bez prasowania męskich portek nie wyobraża sobie życia;-) To prawda nie ta to będzie inna! Ten typ już tak ma;-) Ale widocznie jesteś uzależniona od toksycznych relacji! To jest twój problem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NiezłeProwo
Stara baba, a glupia!;-) Zgłoś to jeszcze księdzu w jej parafii;-) Dziewczyna za parę m-cy będzie pełnoletnia i może sama decydować o sobie, czyli nawet za mąż wyjść! A ty jesteś zdesperowana baba, która bez prasowania męskich portek nie wyobraża sobie życia;-) To prawda nie ta to będzie inna! Ten typ już tak ma;-) Ale widocznie jesteś uzależniona od toksycznych relacji! To jest twój problem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalimba
Tak? Czyli mam pozwolić na zrujnowanie życia sobie, mojemu facetowi i tej dziewczyny? Może zaraz powiecie mi, że to moja wina bo nie robię z siebie panienki do towarzystwa obściskującej się z każdym facetem w zasięgu wzroku? Mój błąd jest tylko taki że nie zareagowałam wcześniej i radykalniej, bo martwić się zaczęłam już dawno kiedy dziewczyna przez imprezy zawalała szkołę, a moje działanie ograniczyło się do rozmowy z jej rodzicami i załatwieniu jej korepetycji z przedmiotów z których była zagrożona. Przecież nie mogę wychowywać cudzej nastoletniej córki. Mam własne życie, którego w tym momencie bronię. Czy to zbrodnia? Może się mylę ale podejrzewam, że żadna osoba, która wypowiada się w tym temacie i wydaje osądy na mój temat nie była nawet w podobnej sytuacji i nie ma pojęcia o ogromie upokorzenia, bólu, rozgoryczenia, złości, spowodowanym tą sytuacją. Nie macie drodzy rozmówcy pojęcia o czym piszecie. Dziewczynie do pełnoletności nie brakuje kilku miesięcy, tu jest mowa o latach (konkretnie 2 latach), różnica wieku to 17 lat, ta sytuacja jest chora. Nadmieniam, że do niczego między nimi nie doszło, zdaję sobie sprawę z tego, że sytuacja może się powtórzyć ("jak nie ta to inna" jak piszecie), zdaję sobie sprawę z tego, że walcząc o swój związek idę "na wojnę". Mój facet jest mi wierny (jeśli chodzi o wierność fizyczną), chciał być ze mną szczery, nie okłamywał mnie, szczerze powiedział mi o tym, że poczuł coś do młodszej, może bardziej atrakcyjnej niż ja dziewczyny, ale nie pozwolił sobie na nic więcej jak tylko wyznanie tego jej, a później mi, być może zrzucając z siebie ciężar odpowiedzialności za związek. Ja tą odpowiedzialność przyjmuję bo wiem że warto walczyć o normalność dla siebie dla swojego mężczyzny i dla tej młodej osoby. Nie zamierzam odrzucać tego co dla mnie cenne, zdecydowałam się na bycie z tym konkretnym mężczyzną, być może gdy sprawa się zakończy zdecyduję by z nim nie być, ale dopiero wtedy gdy będę wiedziała, że ta dziewczyna wróciła do normalności (bo model zachowań jaki prezentuje ta dziewczyna, nie jest normalny).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala gienkaaaa
kalimba czy Ty jesteś ślepa? Twój facet to zwykły ciuuuuul!!!!!!!!!! nie dośc, że ogląda się za innymi, to jeszcze Ci o tym mówi, obarcza Cię tym i sprawia Ci ból robiąc przy tym ofiarę z siebie oh biedny zagubiony chłopiec, nie wie co robic bo leci na jakąs małolatę a ma już kobietę a tymczasem gdyby ona kiwnęła palcem poleciałby i jej wsadził olać drania, kopnąć w du psko!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala gienkaaaa
aha! i gdyby jeszcze spotkał fajną, wartościową, inteligentną kobietę, która ma w sobie naprawdę coś... no i poczuł coś do niej a on leci po prostu na młodą dupę, gówniarę, która jest niedojrzała to kim on w takim razie jest? napewno nie wartym miłości facetem a zwykłym ciuulem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klub wsparcia samców
świetny gość, też bym tak chciał 17 lat młodsza powiadasz? Mniam, mniam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buahahhahaa
NiezłeProwo--ty sie nie mardzaj , bo zes durna jak but :D zaklada tematy o telewizorze na uczuciowym:D stara rura bez chopa:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalimba
Może i kopnę go w dupsko, ale dopiero kiedy będę wiedziała na 100%, że sytuacja jest już normalna, że dziewczyna jest tam gdzie jej miejsce, w domu z rodzicami, którzy się o nią zatroszczą. Nie jestem ślepa wiem jakie to może mieć konsekwencje, wiem kim jest mój facet, wiem że źle się stało że ona się dowiedziała o tym co on poczuł, wiem że źle się stało że on pozwolił na to żeby to uczucie się w nim rozwinęło do tego stopnia, że mógł nazwać je zakochaniem, ale na całe szczęście nie doszło do fizycznej zdrady, a do tej emocjonalnej. Gdyby chciał ją zaliczyć to już by to zrobił, ale nie zrobił... być może to tylko zauroczenie atrakcyjną panienką, które minie, ale wolę "dmuchać na zimne niż dać się poparzyć"... nie wiem czy będę po tym wszystkim potrafiła z nim żyć, mimo, że to chyba nie jest najgorszy scenariusz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×