wlasnie sie doweidzialam ze moja przyjaciolka ...

dziecinstwa wychodzi za maz za pare dni ... i nawet mnie o tym nie poinformowala :( czuje sie paskudnie, przez 15 lat bylysmy najlepszymi przyjaciolkami, gdy zmienilismy szkoly wtedy wszystko zaczelo sie sypac zostalysmy tylko znajomymi. Nastepnie ona wyjechala za granice. Bylam jedyna osobą, ktora sie z nia kontaktowala za granica. Zaprosila mnie do siebie, powiedziala ze pomoze mi prace znalezc. Oczywiscie to, ze sie zareczyla wiedzialam bardzo dobrze. Gdy bylam za granica nie moglam znalezc pracy, dlatego postanowilam wrocic do Polski i odtad ona nie odzywala sie do mnie ... nie wiem o co jej wlasciwie chodzilo, o to ze stracila czas pomagajac mi szukac pracy czy moze dlatego, ze nie dalam jej kasy za nocleg ;/ w sumie to walowke jaka przywiozlam z Polski, kosmetyki, alkohol, papierosy, leki nie wzielam za darmo ;/ ale mniejsza z tym ... a teraz taka nowina, a ja nic o niej nie wiedzialam. czuje sie jakby w pysk mi ktos dal ;/

Z przyjaciółkami najlepiej wychodzi się do ubikacji. W innych sytuacjach nie można na nie liczyć.

a gdy wtedy wróciłaś do PL, próbowałaś nawiązać z nią kontakt, czy czekałaś aż pierwsza się odezwie? być może ona uważała że to Ty jesteś an nią obrażona, że nie znalazłaś pracy, że może masz jej za złe że Ci nie pomogła?

wlasnie probowalam, smiem rzec ze bylam nawet nachalna ;/ mozna powiedziec ze nie mowiac mi tego dala mi do zrozumienia ze ma mnie w dupie :( niemniej strasznie mnie to boli, ze nawet mnie na slub (pomijam wesele) nie zaprosila. Nawet nie wiem gdzie i o ktorej ten slub. Podejrzewam, ze w Polsce, bo sasiadka wspominala, ze jej rodzice, ktorzy sa w UK jak irodzenstwo przyjedzie tutaj za tydzien, wiec chyba na slub ... tak mi sie wydaje, pojde az do kosciola w ta niedziele uslyszec zapowiedzi. Czy zapowiedzi ksiadz glosi tez tydzien przed slubem ?

co do pracy oczywiscie nie mialam jej tego za zle bo niby o co mialam miec ... o to ze nie umiem w sezonie wakacyjnym pracy znalezc w UK :D poprostu konczyla mi sie kasa i zakomunikowalm jej, ze niestety musze wyjechac bo gotowka sie konczy. oczywiscie podziekowalam za goscine.

mnie tez pojebala przyjaciolka z dziecinstwa , jak poszla do innej szkoly , jak sie przeprowadzilam no to bylo jeszcze troche kontaktu pozniej ja sie po paru latach odezwalam bo to teraz sie panisko zrobilo ;o i wogole kur wa taka zmanierowana jakas wogole zapomniala juz o mnie masakra

skoro Ty pisałaś a ona milczała to widocznie ona ma Ci coś za złe - ale co? płacić za nocleg u przyjaciółki byłoby głupio. Chyba że siedziałaś jej na karku parę miesięcy, a ona Cie utrzymywała. A może ona uważa, że starała się, szukała, a Tobie nie chciało się pracować?

no wlasnie nie wiem o co jej chodzi i to tez mnie boli bo nie wiem o co kaman ;/ a siedzialam u niej niecale 2 tygodnie.

takie są "przyjaciółki" też kiedyś taką miałam. Kiedy brała slub byłam jej świadkową, pojechała ze mną po prezent dla siebie, bo chciałąm żeby wybrała sobie to co jej się będzie podobać. Minął rok, i ja wychodziłam za maż. Zadzwoniłam poinformowałam ją - ona na to: musisz mnie zaprosić osobiście bo inaczej zaproszenie nie ważne. Więc pojechałam, miała być moją świadkową. 07.10 brałam ślub a ona dzień wcześniej napisała mi SMS-A! sory zmarł syn brata mojej teściowej mamy żałobe ...

Jeśli bardzo Ci zależy, by dowiedzieć się o co chodzi, napisz do niej właśnie to co tutaj - że jest Ci przykro, że nie rozumiesz dlaczego tak się stało itd...