Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kaka@o2

czy może ktoś mi poradzić?

Polecane posty

Gość kaka@o2

szukam pomocy bo nie wiem co mam o tym myśleć. jestem z narzeczonym 6 lat. uważam że jakiś czas temu zdradził mnie ale nie mam dowodu. gdy pytam go o to zaprzecza (chodzi mi o konkretną sytuację) i denerwuje. co jakiś czas wracam do tematu, adziś rozmawiając z nim zauważyłam że się wystraszył i nagle zamilkł. otóż takpuł żartem powiedziałam mu że jeśli to zrobił to będzię miał wypadek. jego zachowanie było jedno znaczne. potem zaczął się bronić i atakować mnie no i dalej wypierać. nie wiem już sama czy to moja wyobraznia czy on mówi prawdę proszę poradzcie mi coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie
skoro nie masz dowodów to na chuuj mu to tak wypominasz:O wkońcu cie zsotawi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaka@o2
nie znasz całej historii. chcę znać tylko prawdę a czuję że on kręci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takaseeeej
nie rozumiem problemu, jesli to bylo jakis czas temu, to po jaka cholre z nim jestes i ciagle mu to wypominasz ?? jesli tak Cie to uwiera to zakoncz sporawe i tyle... a takie jeczenie ciagle na ten sam temat, noc oz kazdemu sie znudzi nie popieram zdrady, ale jesli nie masz zadnych dowodow, to to, ze mu bedziesz trula ccodziennie o tym niczego nie zmieni sama siebie krzywdzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaka@o2
może i coś ze mną nie tak ale ciężko mi o tym zapomnieć , nie myśleć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaka@o2
co byście zrobili na moim miejscu. mieszkaliśmy daleko od siebie, pewnego razu wybrał się na impreze okłamując mnie że zostaje w domu. była tam taka jedna poprosiła go zeby zadzwonił do jej byłego (nawet go nie znał) i zagadał żeby wrócił do niej . Potem że niby zaczeła płakać a on ją przytulił (do tego przyznał się dużo pózniej) dodam że byli akurat sami było ciemno. a na koniec ta su.. zadzwoniła do mnie z jego tel w środku nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda jest taka, ze
albo mu uwierzysz i skonczysz te paranoje albo mu nie uwierzysz i sie rozstaniecie nie ma innego wyjscia a ze ja przytulil, wielkie mi haloo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale myslisz ze sie przespali
czy co? dziwna sprawa,cos podejrzanego w tym jest. niestety ale jesli sie tak zdenerwowal to moze cos jest na rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mysle, bo wrozka nie jeste
m i histeryczka tez nie, gdybym sie miala przez ostatnie 6 lat zastanwiac na sile, czy moj facet mnie zdradzil czy nie, to padlabym na zawal, albo zerwala ten zwiazek, proste, tak sie zyc nie da, zdecyduj sie wiec, czy chcesz z nim byc, czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mysle, bo wrozka nie jeste
jest cos takiego jak zaufanie w zwiazku i w zasadzie stanowi jedno z fundamentow ale jesli mu nie ufasz, to ja nie widze w tym sensu facet jak zdradzil, stalo sie, nie przyznal sie nie masz odowodow, nie mowie, ze to jest okey, ale jesli nie umiesz o tym zapomniec i wybaczyc to odejdz, zaoszczedzisz sobie nerwow a jesli facet Cie nie zdradzil tylko to Twoja wyobraznia to uwierz, w pewnym momencie bedzie mial dosc tego i Twoich jazd i sam odejdzie, albo w koncu dla swietego spokoju Cie zdradzi, (skoro i tak codziennie tego wysluchuje)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×