chrzciny i inne uroczystosci..

Drodzy rodzice. Czy wybierając rodziców chrzestnych dla swoich dzieci zastanawiacie się jakie mają oni juz zobowiązania? Czy zdajecie sobie sprawę że niektórzy mają juz kilkoro chrzesniakow w swoim posiadaniu i czy zwracacie na to uwagę? Ja wspolnie z mezem mam 4 chrzesniakow, ostatnio bylismy na chrzcie jako goscie, od 3 osob dalismy w kopercie 150 zl, szczena mi opadla jak dowiedzialam sie ze za kilka godzin w lokalu placa 100zl od osoby. Jakie czasy teraz nastaly, kiedys na chrzest kupowalo sie ubranko, teraz wszystko przelicza sie na zwrot kosztow uroczystosci. Druga sprawa, corocznie urodzinki, trzeba znowu prezent, pozniej komunie, bierzmowania, osiemnastki i sluby, znowu prezenty. Jestem zwyczajnie podirytowana, chcieli mi jeszcze jedno dziecko wcisnac, powiedziałam stop mamy juz 4.

A skąd rodzice mają wiedzieć ilu Wy macie chrześniaków. Wiecie, że nie podołacie finansowo, to powiedzcie "nie". Musu nie ma przecież.

to moze by bylo warto zmienic sposob postepowania a nie wierzyc w jakies zabobony ze dziecku sie nie odmawia a jak sie odmowi to sie obrazic lub nie wiadomo jeszcze, rodzice powinni zostawic chrzestnym mozliwosc wyboru, albo sie zwyczajnie zapytac, nawet kogos z rodziny. wszystko!

ja zawsze odmawiam mówiąc rodzicom dziecka wprost że nie chce mi się wydawac kasy na cudze dzieci