Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sonia2223

Niskie poczucie wartości u faceta

Polecane posty

Gość Sonia2223

Mam takiego kumpla. Fajny z niego facet; bardzo miły, uprzejmy, wyrozumiały, kulturalny. Ma wiele zainteresowań, ciągle czyta książki, kolekcjonuje płyty, chodzi na koncerty. Można z nim pogadać o różnych rzeczach. Dojeżdzamy razem pociągiem na uczelnię, więc też okazji ku temu nie brak. Zauważyłam jednak, że ten chłopak bardzo krytycznie do siebie podchodzi. Ciągle uważa, że nic mu nie wychodzi, że jest do niczego, stara się umniejszyć swoje osiągnięcia w jakichś dziedzinach. Jest bardzo nieśmiały, jeśli jest więcej niż dwie osoby. Nigdy też nie miał dziewczyny. Z tego powodu często zamyka się w sobie i rozmyśla. I jest mi przykro. Bardzo mi na nim zależy i żałuję, że nie mogę pomóc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia2223
Próbuję, staram się go chwalić, pamiętam o nim przy różnych okazjach, ale zauważyłam, że to niewiele zmienia. Nieraz widziałam, jak siedział ze spuszczoną głową i wzrokiem bitym w ziemię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia2223
Nie wiem czy mu się podobam. Na pewno mnie lubi, często proponuje wspólne wyjścia na piwo czy na koncerty, ale to takie czysto kumpelskie spotkania. Nigdy między nami do niczego nie doszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia2223
Myślałam o tym, żeby przejąć inicjatywę i na następnym spotkaniu potraktować go jako mężczyznę, ale zarazem boję się, że stracę świetnego kumpla, jeśli zobaczy, że jest dla mnie kimś więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fbDfgbsdg
oj nie pierrdol tylko bierz sie za niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to moze porozmawiamy
ja mam ten sam problem i jestem facetem. Opis się zgadza, no może poza tym, że nie mam problemów z dziewczynami - w sensie zagadać, poznać, ale z głębszymi relacjami to już jest poważny problem u mnie, wycofuję się, zamykam się w sobie i to kurcze jest silniejsze ode mnie, nie pozwala mi się cieszyć wieloma rzeczami :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia2223
Czyżby wynikało to z Twojego złego spojrzenia na samego świata? Może boisz się, że kogoś rozczarujesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to moze porozmawiamy
Wszystkiego po trochę. Zresztą, dopiero od niedawna zacząłem się "przyglądać sobie" i sam do końca nie wiem CZEGO się boję, ale się boję, mam jakieś wewnetrzne lęki, blokuje się jak rozwija się jakaś bliższa relacja :(. Tak jakbym tracił te ciepłe uczucia do tej osoby, nic nie czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia2223
Kiedy go poznałam, to jakby się mnie bał. Tak się krępował, co chwilę zacinal w mowie. Teraz już jest dużo lepiej, często się spotykamy i przyznam, że jestem pod wrażeniem tego, jaką barwną ma osobowość. Az się dziwię, że tak fajny facet może mieć takie mega kompleksy. A jednak widać, że on ma z tym problem. Nieraz mówię mu coś miłego, a on wzrusza ramionami i mówi : " daj spokój, to beznadziejne".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to moze porozmawiamy
nie wiem. Może trzeba zacząć od uświadomienia mu takiego tematu jak właśnie poczucie wartości, ja dopiero od niedawna się w to wgłębiłem, wcześniej nie zdawałem sobie sprawy że właśnie to jest moim problemem. Spróbuj z nim porozmawiać o tym, wyciągnąć od niego, czy ma tę świadomość, czy w ogóle wie co to takiego. Aha i najlepiej rozmawiać rzeczowo. Spytaj się właśnie o poczucie wartości, czy wie co to takiego w ogóle jest, i czy zdaje sobie sprawę ze swojego? Ja mogę powiedzieć ze swojego pkt widzenia, że bardzo ciężko przychodzi mi otwieranie się, to zajmuje mi dużo czasu, a później i tak łatwo się zamykam...Generalnie trudny temat. Zależy też co jest tego przyczyną, najczęściej gdzieś to wynika z dzieciństwa (ja tak mam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia2223
Przypuszczam, że obawiasz się, że przy bliższym kontakcie ta druga osoba może poczuć się rozczarowana Tobą, co doprowadzi do tego, że będziesz siebie oceniał przez jej pryzmat. Przerabiałam to kiedyś...nie nawiązywałam bliższych kontaktów z ludźmi, bo wydawało mi się, że wydają na mnie wyrok i już do końca życia będę oceniać siebie identyczni jak oni mnie. Ale teraz już to minęlo i wiem, że tak być nie może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu dzisiejsze laski to
skretyniałe idiotki i tyle. moze gosc nie chce nikogo ani urazic, ani tez samemu sie nie przejechac. sam mam podobnie, ale bez tej miesmialosci. po prostu mam dosc dziewczyn i tzw. kobiet. wiem, ze nie wszystkie takie sa, ale mam dosc pierdolenia glupot od tych kretynek. dalem cale serce, a jedna mi je zezarla i wyplula po paru miesiacach. moze mam uraz, moze nie. nie oceniam wszystkich, ale zbyt wiele razy sie staralem byc normalnym facetem, a i tak zle. nie warto. nie dla wszystkich, a ja musze sie zajac soba i swoim zyciem w koncu, a nie wciaz patrzec na te kretynki, ktore nagle zaczynaja sobie przypominac moj numer telefonu po dlugim czasie. rzygac mi sie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to moze porozmawiamy
ja mam z kolei problem z uczuciami. Jak się do kogoś zbliżam to się blokuję, tak jakbym nie czuł nic, i przez to nie umiem się cieszyć, nawet jak kogoś poznaję i jest fajna atmosfera wokół tego, gdy przychodzi co do czego, jakieś spotkania na poważnie itd. to się blokuję, w ogóle nie sprawia mi to przyjemności, nic nie czuję, aż do czasu gdy ta osoba znowu się trochę "oddali" te uczucia powracają...:( Jak sobie z tym poradziłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia2223
Spróbuję. On też często się zamyka, muszę odczekać aż znowu wróci mu chęć rozmowy... Staram się być cierpliwa, ale też widzę, że jest problem, no i trudno mi patrzyć na to z obojętnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość real men for youuuuuuuuuu
Wy macie problemy ??? Ja jak mam podejść do kobiety to dostaje takiego spina , że przypominam nima;p Niechodzi o normalne relacje człek - człek , tylko o sfere uczuciową ...... Lipa......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość real men for youuuuuuuuuu
Ja próbowałem , lecz w tym kulminacyjnym momencie pojawia się pytanie . Nawet jak podejdę to cokolwiek bym nie powiedział to i tak zabrzmi banalnie.... ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia2223
Pomogła mi psychoterapia grupowa. Otworzyłam się na ludzi, nauczyłam radzić sobie z uczuciami, mówić o nich, tak jakby wyszłam poza siebie. Wcześniej niestety za bardzo skupiałam się na sobie. To powodowało, że nie byłam w stanie nawiązać żadnych bliskich kontaktów, ponieważ wydawało mi się, że to niemożliwe, żeby był ktoś, kto pokocha mnie taką jaką jestem. Długo więc uciekałam. Owszem, dużo kobiet takich jest, ale równie dobrze mogłabym to odnieść do mężczyzn. Ja też wielokrotnie trafiałam na facetów próbujących zawyżyć sobie moim kosztem samoocenę. Tyle serca wkładałam, starałam się być ludzka i otwarta, ale ci kretyni patrzyli na mnie z wyższością. Byłam dla nich za spokojna, za dobra. Stąd też długo miałam takie odczucia jak Ty. Przez ostatni rok zajmowałam się tylko swoim życiem, facetów traktowałam bez większego zaangażowania. Kumple i tyle. Nie wierzyłam w szczęśliwe związki. Stało się jednak tak, że poznałam jego i znowu zaczyna mi zależeć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość real men for youuuuuuuuuu
terapia grupowa ??? Jak wynalazłaś takie coś ??? Jak nie wydygam to może pójdę;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia2223
Poszukaj w necie. Może w Twojej miejscowości jest jakaś poradnia, gdzie taka terapia jest prowadzona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia2223
Okey, ja zmykam. Powinnam jeszcze tutaj wrócić, tak myślę. Trzymajcie się chłopaki i życzę wam więcej wiary w siebie, ponieważ z tego, co zauważyłam, najczęściej mają jej za dużo osoby, które nie zasługują na fajne kobiety w najmniejszym stopniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to to raz, dwa trzy
upijcie się i zaciągnij go do łóżka rano wszystko będzie inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie myślę, że ...
Każdy w końcu znajduje sobie jakichś przyjaciół, dziewczynę. Jeśli on nie ma (nie pisałaś nic czy ma przyjaciół i czy jest lubiany, ale zakładam, że ta nieśmiałość może mu utrudniać nawiązywanie kontaktów), to może czuć się przez to gorszy od innych. Może to stąd bierze się niskie poczucie własnej wartości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam problemy z psychiką. Dręczyły mnie negatywne myśli, pomimo że moje Zycie układało się nie najgorzej. Aby poradzić sobie z tymi myślami zamówiłam rytuał oczyszczenia energetycznego na stronie moc-energii.pl – i rzeczywiście po 2 tygodniach od odprawienia negatywne myśli przestały mnie dręczyć. Czuję się od nich wolna, co pozwala cieszyć mi się życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×