Konkubina ojca wtrąca się w moje życie

no pisze że mieszka... chłopak w zęby na mieście dostał więc się martwi gdy późno wraca - akurat tu rozumiem obawy. Ale tak w ogóle to jakaś śliska ta jej historia zycia ale to nie moja sprawa. Ważne, by autor jakoś się z tą swoją dogadał by dało się żyć.

śliskie to są niktórych tu chore wymysły na temat mojego życia ale to juz ich problem

to po co wciąż odpisujesz- to wygląda , jakbyś się usprawiedliwiała wciąż. Co się stało, w Twoim życiu to się nie odstanie, wazne, że teraz chcesz być w porządku dla tych , z którymi jesteś. Przestań odpisywac na zaczepki a ludzi przestanie drażnić Twoja" świętojebliwość " mówiąc brzydko.Jesteś jaka jesteś i to powinno być dla Ciebie ok.

i dla mnie jest ok a co sie stało, to faktycznie się nie odstanie - i na cale szczęście, bo kto by tego chciał? na pewno nie ja a co do pisania czy odpisywania... cóz... na tym forum polega, ze się pisze i odpisuje a jak to kto interpretuje, czy normalnie, czy jak jakies niby-usprawiedliwianie się, to juz ode mnie nie zalezy i prawdę mówiąc, nie zalezy mi na tym ci, co chcą wiedzieć, wiedzą, ci co chcą nadinterpretować - nadinterpretują, pokombinują, opluja ich sprawa mnie to nie tyka jestem ponad tym :)

Wiesz Pawli przy tym co się teraz na świecie dzieje to ja się kobiecie nie dziwię. Poza tym masz 17lat a to nie upoważnia Cię do szwędania się po nocy. Nie wiem dlaczego dzieci od lat 13 czy 14 od jakiegoś czasu uzurpują sobie prawa dorosłych. Zdaję sobie sprawę, że to dla Ciebie obca kobieta ale może się martwi o Ciebie z dobrego serca. A jej dzieciak nie męczy Cię złośliwie, najwyraźniej Cię lubi jakby nie to by nawet kijem nie tknął;)