one dwie, pomocy

ja sam juz tak naprawde nie wiem o co chodzi...a moze o to tez ze chcialbym miec dwie pieczenie na jednym ogniu...moze o to, sam nie wiem...

dziekuje za rady, ale to wszystko nie jest takie proste

daj mi swoje gg ....coś Ci wytłumaczę..bo na tym forum to sami kosmici są ......

?

Zrob to co Lepper. Obie będą miały satysfakcję.

.

nooooo....jesteś ??????

strasznie bym chciala, ale to strasznie mocno zeby ta pierwsza dziewczyna znalazla sobie super facet. Oj , bardzo szybko bys sobie przypomnial "jak bardzo ja kochasz". A tak to niby wspolczujesz (wolne zarty), niby zalujesz jej ze tak ja zraniles a tak naprawde to chcialbys miec furtke otwarta. Strasznie egoistyczne to z Twojej strony. Powienienes przeprosic dziewczyne i wiecej nie robic jej nadziei- skoro tak martwisz sie o nia i jej uczucia. I jeszcze Ci powiem, ze nie ma takiej sily zeby ta druga nie mogla z Toba byc gdyby naprawde chciala. Znudzil jej sie troche narzeczony, tak jak Tobie Twoja byla to i pobrykac dziewcze chce sobie przed slubem. Ja rozumiem ze zdarza sie , ze nawet jak sie jest zareczonym trafi Cie amor, jest chemia itd, ba- trafia sie nawet jak sie juz jest w zwiazku malzenskim, no ale wtedy to wiadomo co robic gdy czujesz ze poprzedni wybor byl jednak nie do konca trafny. Ludzie sie rozstaja z roznych powodow, tworza nowe zwiazki- tak bywa, nawet jesli sie wtedy rani. A tak to mamy klasyczny uklad- Ona ma kochanka i juz. Wiecej- w dalszym ciagu deklaruje ze slub wezmie z tym pierwszym. A Ty sobie dalej wmawiaj ze ona NIE MOZE byc z Toba, a prawda jest taka ze nie chce. Szkoda ze wartosciowe dziewczyny zawsze trafiaja na takich palantow (wybacz autorze za te slowa) ktorzy jak czuja ze cos jest nie tak to i tak zwodza i piepsza glupoty jak to tesknia, ale jak nadarza sie okazja to hop do lozka drugiej wskakuja "bo sie wypalilo"- ale nie do konca, nie? :(

:(...