Nie do końca spełniona żona 0 Napisano Sierpień 10, 2011 Mam dobrego męża, oczywiście nie jest ideałem ale ma dużo dobrych cech i jesteśmy bardzo dobraną parą. Kocham go, choć już miłością bardziej spokojniejszą niż kiedyś. Jednak źle mi się żyje. Pochodzę z tzw. dobrego domu, nie byliśmy milionerami ale raczej nie brakowało nam kasy. Wiem, że to co powiem będzie niepopularne ale chciałabym żeby mój mąż zaopiekował się mną finansowo. Chce być kobietą. Nie tak, że chce być jego utrzymanką, bo chciałabym otworzyć własną firmę ale chciałabym żeby mąż zainwestował w nią i jeśli by coś nie wypaliło to żebym miała to poczucie bezpieczeństwa, że nie będziemy przymierać głodem. Nie chce willi z basenem i 10 sportowych samochodów, chciałabym wieść życie na poziomie wyższej klasy średniej. Wiem, że mój mąż też by tak chciał i jeśli by go było stać to zaopiekowałby się mną finansowo. Nie wiem do końca co mam robić. Jestem ładna i nie głupia, widzę, że inne dziewczyny podobne do mnie "chwytają" bogatych facetów i "łatwo" żyją, ja wyszłam za mąż z miłości, nie żyje nam się źle ale właśnie ten czynnik finansowy sprawia, że oboje nie możemy żyć tak jak chcemy. Jesteśmy bardzo otwarci, myślałam nawet o znalezieni sponsora ale nie mogłabym zrobić tego bez zgody mojego męża, nawet spróbowałam go w żartach podpytać co sądzi na ten temat ale powiedział, że byłoby to jednak trochę dziwne. Mój mąż ma w perspektywie karierę, ale najpierw czeka go przynajmniej jeszcze kilka lat pracy(5-7 lat) żeby zaczął zarabiać dobre pieniądze, a ja chciałbym kupić mieszkanie za 2-3 lata urodzić dziecko. Poza tym mój mąż jest mądry ale brakuje mu siły przebicia i pewności siebie więc nie wiem czy uda mu się zrobić aż taką karierę. To ja zawsze muszę być ta bardziej twarda, rozwiązywać problemy, jakoś łatać nasze finanse itd. A ja nie chce, chce zostawić to na męskich barkach. Co robić? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość swintuchaa Napisano Sierpień 10, 2011 wziąć sprawy w swoje ręce a nie uda!!! po co ci sponsor, weź się do roboty i tyle Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ŁATWE. . . :-) Napisano Sierpień 10, 2011 0/10 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alicja z krainy TUSK 0 Napisano Sierpień 10, 2011 to poszukaj sobie sponsora i juz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość tyle się rozpisałaś a Napisano Sierpień 10, 2011 nikt nie uwierzył :D Ha ha bryndza trochę. No dobra, żal mi Cię, więc proszę: Och ty, jak możesz być taką materialistką? Twój mąż jest biedny z tobą, idź do roboty! Zachowujesz się jak blachara! Ulżyło? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nie do końca spełniona żona 0 Napisano Sierpień 10, 2011 Nie znajdę pracy w tym momencie, która da nam takie dochody żebyśmy mogli żyć na poziomie takim jak chcemy, mam kilka talentów ale one nie nadają się do normalnej pracy, musiałabym założyć firmę żeby je wykorzystać, poza tym znowu by to oznaczało, że JA musiałabym się wszystkim zająć a ja chciałabym żeby to mąż się tym zajął. Oboje z mężem kończymy studia, które mogą dać dobre pieniądze ale dopiero za kilka lat. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alicja z krainy TUSK 0 Napisano Sierpień 10, 2011 no prosze a mówia ze inteligentni studiuja okazuje sie ze nie koniecznie wszyscy maja po kolei we łbie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nie do końca spełniona żona 0 Napisano Sierpień 10, 2011 To nie prowokacja, choć jak mówiłam poglądy dość niepopularne. Nie jestem blacharą, nie zależy mi na super aucie, chce tylko finansowego poczucia bezpieczeństwa, takiego, że możemy(oboje) finansować nasze pasje, że mogę urodzić dziecko wtedy kiedy będziemy na to gotowi a nie czekać na "odpowiednią sytuacje finansowo-materialną" itd. Sponsora nie chce szukać jeśli mąż się nie zgodzi, nie mogę go zdradzić. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość tyle się rozpisałaś a Napisano Sierpień 10, 2011 Mam dobry dzień dzisiaj, więc zrobię Ci przyjemność: Jesteś egoistką, wcale nie kochasz męża, jak tak można! Och, mam rumieńce z oburzenia kiedy to czytam! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alicja z krainy TUSK 0 Napisano Sierpień 10, 2011 zmień sobie nick na "Nie do końca rozgarnięta zona " Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano Sierpień 10, 2011 zrewidowac chciejstwa z rzeczywistoscia zycie chloszcze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nie do końca spełniona żona 0 Napisano Sierpień 10, 2011 Nie chce być prostytutką, chciałabym po prostu małżeństwa no może nie z końca XIX wieku ale tak z lat '50, '60 wieku XX. Wcale nie jestem za absolutnym równouprawnieniem. Za męża wyszłam bo go kocham. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość tak to jest jak Napisano Sierpień 10, 2011 mózg pracuje w 1% Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość tak to jest jak Napisano Sierpień 10, 2011 mózg pracuje w 1% Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nie do końca spełniona żona 0 Napisano Sierpień 10, 2011 Może byście mi coś poradzili zamiast wyśmiewać? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nie do końca spełniona żona 0 Napisano Sierpień 10, 2011 up Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marika10 0 Napisano Sierpień 10, 2011 Wiesz po Twoim opisie nie spodziewaj się wielu pochlebnych opinii. Osobiście wolałabym być biedna ale szczęśliwa:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość lalamidolalamido Napisano Sierpień 10, 2011 to sie rozwiedz i znajdz takiego co bedzie zaspakajal cie finansowo:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość daewewq Napisano Sierpień 10, 2011 a weź spierdalaj kurwo na bambusa. szkoda że mąż nie wie jaką ma kurwę w domu! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość miłość i wymagania Napisano Sierpień 10, 2011 to nie miłość Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ale jesteś Napisano Sierpień 10, 2011 pojebana Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość lilla1000 Napisano Sierpień 10, 2011 Ja rowniez mam meza ktory jest czlowiekiem spokojnym wyksztalconym ,i wspanialym .Ja wybudowalam dom ja wzielam wszystko w swoje rece ,bo on do biznesu sie nie nadaje .Jesli chcesz podniesc stataus finasowy -dzialaj sama .Nie planuj tak ze 2 lata dziecko i.t.d. dzialaj spontanicznie ciesz sie z kazdego dnia i rusz glowa a nie tyleczkiem zycze powodzenia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Max Zander vel Klaun 20 Napisano Sierpień 10, 2011 Zamiast marudzić poucz się i załóż koncern chemicznometalurgiczny. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
barrakuda... 0 Napisano Sierpień 10, 2011 prowokacja byla calkiem udana do momentu, w ktorym wyjechalas z tym sponsorem :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach