Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

another part of me

Zaufam rozsądniejszym dietom - start - 11.08.2011

Polecane posty

Zawsze robiłam diety głodówkowe, bo mój metabolizm jest straszny. Bałam się, że inaczej nie schudnę. Ale może była to kwestia dwóch posiłków dziennie i braku aktywności fizycznej. Od jutra próbuję inaczej. Będzie to pierwszy etap mojej diety. Będzie trwał od jutra do 24.12. Potem mała przerwa na święta. To tak w nagrodę :) Oczywiście nie zamierzam się wtedy objadać a pozwolić sobie na inne produkty. Jeżeli rozsądne odżywianie + ćwiczenia po tym czasie nie dadzą zbyt wielkich efektów, to do wiosny jeszcze zdążę schudnąć moimi metodami, ale wolę, żeby do tego nie musiało dojść. Potraktuję to wszystko jako taki eksperyment. Zdrowa dieta vs głodówkowa dieta. Z tym, że podkreślam, nie zamierzam stosować tej drugiej, jeśli pierwsza przyniesie rezultaty. Będę tutaj pisać codziennie, nie będę oszukiwać i bez względu na wszystko trzymam się planu. Ważę się co dwa tygodnie, w soboty, zaczynając od tej za tydzień. Na razie ważę ok. 51 kg przy 157 cm wzrostu. Z jadłospisu wykluczam wszelkie słodycze. A oto opcje na poszczególne posiłki: po wstaniu z łóżka: Śniadanie: 1. musli + mleko 2. kaszka mleczny start 3. owsianka z paczki 4 owsianka przyrządzona przeze mnie 5. mleko, wkrojony owoc, garść płatków 6. pół pełnoziarnistej bułki z dodatkiem + pół szklanki mleka 7. capuccino lub gorąca czekolada lub szklanka mleka + 3 wafle ryżowe 8. kubeczek budyniu 9 kubeczek kisielu 10. 1/2 opakowania ryżu dr. oetkera 11.00: II Śniadanie: dowolny owoc 13.00: Obiad: 1. 2 ziemniaki polane sosem grzybowym 2. ziemniak + dwie łyżki surówki 3. łyżka zupy 4. dwie łyżki kaszy gryczanej + ogórki kiszone 5. jajko + pomidory 6. 1 naleśnik 7. mały kawałek zapiekanki 8. łyżka bigosu 9. 1 pieróg 10. łyżka makaronu 16.00: Podwieczorek: dowolne warzywa 18.00: Kolacja: 1. jogurt naturalny 135g 2. biały serek (50 g) z jakimś dodatkiem 3. pół puszki tuńczyka lub kawałek innej ryby 4. jajko na miękko lub na twardo Do tego dużo spacerów, 45 rowerku stacjonarnego i 45 hula hop codziennie. Wiem, że jadłospis zawiera wiele rzeczy zakazanych na diecie, ale ja nie jestem za tym, żeby sobie wszystkiego odmawiać. Poza tym nie mieszkam sama i nie do końca można mi wybierać co jem, więc to że jem mało, musi wystarczyć. To jest próba przejścia na zdrowszy tryb odżywiania, który mam nadzieję pozwoli zgubić parę kilo. Zobaczymy w grudniu a w razie czego, będę próbować innymi metodami jak to nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napewno rozsądnie
??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy ja mogę się przyłączyć? Kurczę, już parę razy próbowałam z dietami ale tyle razy się poddawałam... Po paru dniach ograniczeń rzucałam się na jedzenie. I w efekcie ważę więcej niż przed rozpoczęciem odchudzania... Ale teraz biorę się w garść i chcę zacząć od jutra. Szczerze mówiąc zależy mi teraz żeby szybko schudnąć, bo 21. sierpnia wyjeżdżam, a w takim stanie na pewno nie pokażę się w stroju kąpielowym. Dlatego moja dieta będzie restrykcyjna. Ale jeśli chodzi o ćwiczenia to z chęcią wezmę przykład z ciebie. Spacery, hula-hop, ale zamiast rowerku wybiorę bieganie. Mogłabym pisać także tutaj jak mi idzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne, że możesz tu pisać. Wszyscy mile widziani :) Tylko uważaj na te restrykcyjne diety, bo szkoda, żebyś sobie zmarnowała wyjazd przez to, że się będziesz np. źle czuła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ja się przyłaczam, do zrzucenia 3-5 kg:) Zdrowe jedzenie, bez wpadek, dużo zielonej herbaty, wody:) Troche ruchu:) Mam nadzieję, że dam rade:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzdębiałam
widzę autorko że nie masz bladego pojęcia o rozsądnym odżywianiu. I jesli stopka nie zawiera błędu to przy 157 cm waga 51 - co tu zrzucać?! zapewne nie wiesz że głodówka obniża metabolizm? jedyna sensowna rzecz w powyższych postach to planowany ruch :( przerażenie ogarnia na widok braku Twojej wiedzy w tym temacie. Ile masz lat kobieto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy na każdym wątku musi się trafić ktoś wygłaszający pouczające mowy? Myślę, że żadna z nas nie ma 10 lat i każda wie, co robi. Podjęłyśmy decyzję i radzę nie tracić czasu na takie krytyki... Ja ważę 55kg i chcę zrzucić 5-7. Ale oczywiście nie w 10 dni :) Po wyjeździe także mam zamiar trzymać dietę i mam nadzieję, że we wrześniu zobaczę wymarzone 4 z przodu na wadze. Co do mojej diety, to skupiam się na liczeniu kalorii. Żadne inne diety w moim przypadku nie wchodzą w grę, ponieważ nie lubię mięsa ani żadnych wędlin, serów, jogurtów, mleka, jaj i żadnych warzyw. Natomiast moim utrapieniem są słodycze, które uwielbiam prawie w każdej postaci. A dziś mam zamiar jeść co godzinę porcję zawierającą ok. 50kcal (np. jabłko). Oprócz tego ruch i dużo wody. To będzie taki mały test, chcę zobaczyć jak się będę czuła i wtedy zdecyduję, co dalej. Obawiam się tylko, że dzisiejsza pogoda nie pozwoli mi pobiegać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wywy
mam twoj wzrost i jestem ciekawa jaka wage chcesz osiagnac ze potrzebujesz czas do grudnia? Bo jesli masz wiecej niz 20 lat i chcesz schudnac ponizej np 48 kg to chyba zla metode wybierasz? Na jakies resztki tluszczykow na brzuchu to cwicz miesnie a nie glodz sie chyba ze to lubisz i czerpiesz z tego satysfakcje Po jadlospisie i wyznaniu ze zawsze stosowalas glodowe diety mozna przewidywac ze w najblizszych latach lub dekadach dietowanie bedzie lajtmotivem twojego zycia. Ale ie martw sie jest nas wiecej ofiar indoktrynacji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spokojnie, nie unoście się tak. Mam powyżej 20 lat i doskonale znam swój organizm i wiem przy jakiej ilości kalorii chudnę a przy jakiej tyję. Od trzech lat nie potrafię jeść dużo, bo po prostu lepiej się czuję kiedy jem mniej. Ludzie jedzą różne porcje, w zależności do czego kto jest przyzwyczajony i każdemu odpowiada co innego. Nie ma sensu, żebym stosowała dietę 1000 kcal, jak bardzo dobrze wiem, że tyle w ciągu dnia nie potrafię zjeść. A co do mojej wagi - w stopce nie ma błędu. Ja mam po prostu taką budowę ciała, że przy tej wadze nie wyglądam najlepiej. BMI to nie wszystko, ono może być w normie a figura niekoniecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się. BMI nie zawsze odzwierciedla to, jaką mamy figurę, wszystko zależy od budowy. I od upodobań. Może wszystkim naokoło się wydawać, że jestem szczupła i nie potrzebuję diety, ale ja będę sie czuła lepiej bez tych 5kg i już. Dziś jak na razie mam za sobą już 40 minut z hula-hop. 0.5l wody i 150kcal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że zawsze znajdzie się ktoś pouczający, od tego jest forum. I nie zapominajcie, że nie chodzi o to, że 'jestem dorosła i podjęłam decyzję' bo to może być zła decyzja a forum jest chyba po to, żeby na ten temat dyskutować nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taak, może to i racja... Sama nie wiem. Może mnie po prostu wkurza jak ktoś próbuje zmienić moje zdanie. Ale każdy w końcu ma swoją rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień 1 - za mną. Zjadłam: Śniadanie: kaszka mleczny start (lubię :) ) II Śniadanie: jabłko Obiad: ziemniak i dwie duże łyżki kiszonej kapusty z marchewką Podwieczorek: 2 marchewki Kolacja: jogurt naturalny 135 g I nie czuję się głodna :) Do tego 45 minut hula hop, 45 min rowerka stacjonarnego i pół dnia łażenia po mieście Co do postów powyżej. Wiem, że wszyscy macie sporo racji - jeśli jesteśmy w błędzie, to owszem można na to zwrócić uwagę.Mnie jest po prostu na takiej diecie dobrze i już. I bez paru kilogramów również mi będzie dobrze. A co będzie dalej, czas pokaże. Trzymajcie się, dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulacje, twój pierwszy dzień wygląda na udany :) I podziwiam cię, bo ja nie dałabym rady. A ja postanowiłam rozruszać metabolizm i zafundowałam sobie 12 posiłków, co godzinę :) A każdy z nich o wartości 50kcal, więc razem 600kcal. Oprócz tego wypiłam 2l wody i godzinę męczyłam się z hula-hop. Bieganie niestety uniemożliwił mi deszcz ;/. Powodzenia dziś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój drugi dzień był całkiem podobny do pierwszego - 13 posiłków po 50kcal, czyli razem 650. Poza tym hula- hop i trochę więcej spacerowania. Wszystko jest ok, czuję się wyśmienicie :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×