Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kucyk pony

cc czy sn z zzo

Polecane posty

Gość kucyk pony

Wielkimi krokami zbliża się ternin mojego rozwiązania. Rodzę w klinice gdzie mogę wybrać rodzaj porodu. Mam więc pytanie do doświadczonych mam - lepiej wybrać cc czy sn z zzo? Z góry dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lepiej chyba rodzić SN. Cesarka to zawsze operacja, wolniej wraca się do formy. A poród naturalny odbywa się tak, jak to zostało zaplanowane przez naturę i do tego nasze ciała są przystosowane. Oczywiście jeśli bardzo się boisz to lepiej zdecyduj się na cesarkę, w nerwach nic się nie udaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja moge polecic sn z zzo. sama mialam i porod to byla pestka. po prostu czekanie na rozwarcie. ale nie mialam cc wiec nie mam porownania. mnie od cc odrzucilo to ze mieliby mnie rozcinac ale to od Ciebie zalezy jakie masz do tego podejscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm nie urodziłam sn ale mam porównanie bo miałam 16h bóli i d*pa blada ;/ przez te 16 rozwarcie ruszyło aż o 2 cm mimo usilnych prób położnych i ordynatorki żebym urodziła sn.... możliwości znieczulenia nie było i ciesze się, że miałam cc bo to pierwsza ciąża była i dziecko duuuże było ;/ jestem pół roku po ciąży i nie odczuwam żadnych olegliwości,szybko wróciłam do formy po cc, a po sn jeśli bym urodziła to pewnie bym miałą jeszcze cieżko na tyłku usiąść bo dziecko miało prawie 4300g. nic mnie nigdy nie bolało tak jak skurcze zanim zdecyowali o cc i dali wkońcu znieczulenie. ból po cc to był dla mnie pikuś w porównaniu ze skórczami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie martw sie tym w ogole
Rodzilam narazie raz sn bez zzo i teraz mam zamiar tak samo mimo, ze pierwszy synek wazyl rowno 4300gr.CC w ogole nie wchodzi u mnie w gre, chyba, ze bede musiala. Ale ja naleze do tych szczesliwych kobiet, u ktorych porod trwal 5 h doslownie z zegarkiem w reku. Mialam sporo skurczow przepowiadajacych i dlatego moja polozna stwierdzila, ze juz wtedy robilo sie rozwracie, stad porod poszedl szybko i sprawnie. Urodzilam 3 dni przed terminem i naprawde wcale nie wspominam tego koszmarnie. Ciekawe jak bedzie teraz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajnie,że masz wybór.Ja męczyłam się 4 dni,miałam wywołanie.Poród jednak zakończył się sn.Ale byłam już tak zmordowana,że byłam gotowa im bić pokłony w zamian za cesarkę.To zależy tylko do ciebie co weźmiesz.Ja nie mam porównania,planujemy kiedyś 2 dziekco i powiem szczerze że chciałabym CC.Po długim i ciężkim porodzie jednak bardzon szybko doszłam do siebie-1,5 godziny po porodzie poszłam się kąpać i myć głowę :) we wtorek wyszłam ze szpitala,w środę poszłam na spacer,mylam naczynia,wieszałam pranie.Owszem krocze bolało,ale do dziecka wstałam odrazu,normalnie chodziłam,gorzej z siadaniem ale mogłam siedzieć.Więc sama musisz rozważyć za i przeciw tych porodów.Ja rodziłam z epiduralem,i jeśli kiedyś będziemy mieć 2 dziecko,i przyjdzie mi rodzić naturalnie TO TYLKO Z EPIduralem!aczkolwiek chciałabym mieć cc,jeśli mój 2 poród miałby wyglądać tak jak 1, i żeby mieć porównanie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamama27
epidural - no jest po nim odlot ale ma negatywny wpływ na dziecko bo dziecko ma ten sam odlot co matka.. ja ci napisze że ile ludzi tyle opini - każdy chwali swoje jak dobrze to przeżyl albo chwali to drugie jak źle - sama sie zastanów, przeanalizuj za i przeciw - odporność na ból i siły fizyczne a lęk przed operacją - ja od początku byłam przerażona sn i poczułam ulge że mały był pośladkowo i bedzie cc - i jako tako się nie bałam - byłam na to gotowa - przeszlo, było tak że nieboje się drugiej cc kiedyś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kucyk pony
Dzięki za Wasze odpowiedzi. Mam jeszcze pytanie. W jakim stopniu zzo eliminuje ból przy porodzie naturalnym? Czy pomimo znieczulenia nadal jest bardzo ciężko przetrwać poród?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdecydowanie sn z zzo. ja mialam taka dawke podana ze nic nie czulam. troche za duzo mi dali. bo partych w ogole nie czulam a jak dzieko zaczeli wyjmowac i glowke zobaczylam to bylam w szoku ze to juz. Jak rodzilam lozysko to cos tam czulam i odrobine przy szyciu. po tym porodzie po 5 h normalnie chodzilam, a po cc sie duzo dluzej dochodzi do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama27 coś pomyliłaś, epidural podają w kręgosłup,nie miałam po nim żadnego odlotu,byłam przytomna,myślalam,wykonywałam polecenia położnej,normalnire rozmawiałam z nią i mężem,jak mały się urodził,to podczas pierwszych badań nie stwierdzili że jest jakiś zamroczony.Rodzilam w UK,tu można jeszcze wykorzystać gaz,i jakiś zastrzyk.Ja zdecydowałam o epiduralu.Dozowała mi położna,w momencie kiedy zaczynalam czuć ból,to przychodziła i dobijała dawkę.W niektórych szpitalach jest możliwość że rodząca dobija sobie sama.O epiduralu wiem tylko tyle,że może on upośledzać sprawność matki podczas parcia i wtedy wskazane jest użycie odkurzacza bądź kleszczy.U mnie obeszlo się bez tych cudów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam ze 3 h lezalam po krolpowka z oksytocyna i przysypialam, zadnego skurczu nie czulam. le do podania zzo musisz osiagnac pewne rozwarcie wiec raczej bol cie nie ominie. zalezy jaki masz poziom bolu. ja mam bardzo niski i mnie przy 3 cm strasznie bolalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja znosiłam ból do pewnego momentu,wkońcu skurcze osiągnęly chyba z 70-80% wtedy chyba to były parte i dopiero wtedy poczułam.Ale w szoku byłam jak słyszałam inne kobiety-położne krzyczały że przywieźli jakąś rodzącą,pokrzyczała 3 godzinki i było słychac płacz dziecka, a ja byłam coraz bardziej zła, że one już mają swoje dzieci a ja nadal tam kwitnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość człowieku to jest jak z
epidural nie ma żadnego wpływu na dziecko bo specjalnie pytałam lekarza. Miałam zoo i poród przyspieszył dzięki temu diametralnie. Dostałam zastrzyk w dolny odcinek kręgosłupa i ból minął, tylko tyle się ze mną działo że nareszcie mogłam sie skoncentrować na porodzie (parciu). Córcia urodzila się głośno płacząc i zamroczona nie była bo zastrzyk nie ma wpływu na dziecko. Czułam natomiast parte jak rozpychanie w kroczu i nacisk na brzuch (tłocznia) ale nie był to ból.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja najbardziej odczuwałam właśnie parcie.Bo tak to te wcześniejsze skurcze które wykazywało ktg-znałam tylko na papierku ktory się drukował ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama z irlandii
epidural nie ma wpływu na dziecko i nie wiem co pisze jedna z osób wyżej że ma się po tym odlot i dziecko też ja rodziłam i miałam epidural nie miałam żadnego odlotu poród miałam wywoływany i zakończył się vaccum za długo trzymali mnie po odejściu wód (49 godz) parłam 1,5 godz i byłam przytomna i do końca skupiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamam27
fakt przepraszam - pomyliłam z dolorganem.... już do uświadomiłam się że epidural to nazwa zzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość epidural ma wplyw na dizecko
i matke. Czesto p zniczuleniu uzywa sie kleszczy badz vacuum i wypycha dizeko z brzucha. Recznie. Jak masz niskie cisnienie to tez raczej nie jest wskazane, bo moze ci i dziecku gwaltownie spasc bedziesz mdlala a dzieku bedzie spadac tetno. wtedy podejmuje sie decyzje o cesarce lub kleszczach. Dziecko po zzo jets tez otepiale i moze nie miec sily ssac po pordzie. NIestey lekarze nie mowia o tym wszytkim,bbo zwykle za zzo sie oddtakowo placi a to jest biznes. Jak dostaniesz zzo to ekipa ma spokoj bo nic nie czujesz i im nie rpzeszkadzasz. Ja niestety o skutkach uboczbych sie dowiedzialam w trakcie porodu: mdlalam, dizeko niedotlenione, kleszcze... Jakbym miala mozliwosc cesarki to bez wahania wybiueram cesarke. Mam jednak nadizeje,z e drugie dziecko urodze sn i bez problemow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA RODZILAM 4 TYGODNIE TEMU ZE ZNIECZULENIEM ZOO.DO SZPITALA TRAFILAM PO ODEJSCIU WOD Z 3 CENTYMETROWYM ROZWARCIEM.ZOO PODALI JAK BYLY SKURCZE CO 5 MINUT,PO ZOO BARDZO SZYBKO POSTEPOWALO ROZWARCIE ALE NIESTETY PRZY SKURCZACH PARTYCH MALEMU ZACZELO SPADAC CISNIENIE,PARLAM POL GODZINY I NIC MUSIELI MNIE NACIAC ZEBY POMODZ DZIECKU.MALY URODZIL SIE SINY I NIE WIEM CZY TO WINA TEGO ZE BYL TAK DLUGO BEZ WOD PLODOWYCH CZY TEGO ZE UTKNOL W KANALE RODNYM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×