4 lata nie byłam na weselu. Ile się daje? Mam 20 lat

Nie pracuje. Ide z chłopakiem. Wiem, że mlodzi płacą 140zł za osobe. Prezentów chyba nie chcą

Aha pan młody to mój kuzyn. dawno go nie widziałam, ale skoro przysłali zaproszenie to idziemy. Tyle ile wlozyc do koperty?

5 zł wystarczy

up

400zl

ja w tym wieku idac z osoba towarzyszaca dawalam 200zl. jako osoba niepracujaca. mloda. do tego yyy wesela nie robi sie po to aby odzyskac kase na nie wydane. przynajmniej w moim mniemaniu

daj stówke - odbijesz sobie na jedzeniu :D

Własnie nie pracuje i za bardzo nie mam kasy. A nie chce zeby chłopak dokladal. myślałam zeby dac np 250zł i wino. będzie dobrze czy za mało?

Daj już 300zł, daję się podobno tak żeby się zwróciło. To im się zwróci i 20zeta gratis :)

200 zł i wino, starczy:)

200zł stanowczo za mało.

czemu? ma 20 lat i nie pracuje. tak samo jak ja:)

kup jakiegoś bumboxa w prezencie z marketu za 100 i po sprawie

no ok jak by szła sama, a idzie z partnerem Tak troszke za mało. Nie wiem jaka jest sytuacja, jakie zwyczaje panują i w regionie i w rodzinie.

u nas daje sie 500 zł, ale Ci ktorzy pracują, ja bym dała na Twoim miejscu jezeli rodzina wie, że nie masz kasy 300 - 400 zł. Pozdro

jakbym szła sama dałabym 100 zł jak z chłopakiem 200 zł ile dają pracujący? po 200 zł na osobę? to niepracujący powinni dawac po 100 zł

U nas w rodzinie dorosłe pracujące osoby dają 400zł od pary. np moi rodzice dają 400zł bo też idą A wiadomo ja jestem mlodsza, nie pracuje to tyle nie dam

ja nie wiem czy oni wiedzą że ja nie pracuje. Dawno ich nie widzialam. wiecie widzimy się cos na zasadzie wesele i pogrzeby;) Ale dawno nie byłam na weselu więc chcialabym isc

Gdzie Ty widziałas żeby ludzie pracujący dawali po 200zł. Ja nie pracowałam i jak szłam z chłopakiem dawałam po 350zł i to znajomym, nie rodzinie. A do bogaczy raczej nie należe. Zarobiłam na to praca wakacyjną bo jeszcze się wtedy uczyłam. Osobiście dla mnie to wstyd dac 200zł. Ale może autorka ma cięzką sytuację a na obecnosci jej zalezy.

Spokojnie, wystarczy. Jak słyszę, że "powinno się dać tyle..." to szlag mnie trafia...:( Powinno się też przyzwoicie zarabiać, mieć na godne życie... A wszyscy mają??? Jesteś młoda, jeszcze nie pracujesz i pasuje Ci dać 250 zł. Tak uważam i kropka...:)

żółtek ale jej samej wypada dać 250zł czy z os. towarzyszącą?

200-300zł jako os. niepracująca

Beta- nie dziwię się, że na wesela przychodzi coraz mniej gości. Wg. mnie, to ma być uczczenie wstąpienia na nową drogę naszych przyjaciół, a nie sposób na łatwe dorobienie. Kogo stać, może dać ile dusza zapragnie...Zawsze więcej dostaje się od starszych, ustawionych już w życiu... Inaczej jest z młodymi-"na dorobku". Ja, osobiście, cieszyłam się z "uboższych" prezentów, bo wiem, że dostawałam je z sercem,od najbliższych przyjaciół (wtedy uczących się). Nie wyobrażałam sobie, że mogłoby Ich zabraknąć przy mnie, w tak ważnym dniu.:)

Ja idę na wesele 3 września i również z osobą towarzyszącą. Nie chcę od niego brać kasy , więc płace sama. Prawdopodobnie dam 500 zł. Tylko ,że ja pracuję.... jeszcze.

Ja też idę jesienią na wesele. Do bliskiej rodziny. Na pewno damy 1000zł, bo jesteśmy oboje pracujący. Jednak parę lat do tyłu dawaliśmy dużo skromniejsze prezenty, bo na inne nie było nas stać... Jak się komuś to nie podoba, powinien zapraszać tylko gości "dobrze ustawionych", najlepiej "bez dzieci"...:)

1000 ZŁ to dadzą moi rodzice , ja uważam ,że 500 zł na osobę i osobę tow. to jest spoko jak na mój wiek... 21 lat. biorąc pod uwagę ,że płacę sama za 2 osoby.

Ja jak byłam 4 lata temu na weselu dałam 300 zł, również nie pracowałam ale składaliśmy się z narzeczonym po połowie. Pół roku później było moje wesele i od młodych par z męża strony dostawaliśmy po 200 zł a płaciliśmy 110 zł od osoby. Z mojej strony najmniej dostałam od cioci która była sama i dała 300 zł i komplet pościeli. 27 sierpnia mam wesele siostry i mamy zamiar dać 500 zł. Będę z mężem i 3 letnią córką. Ja nie pracuję. Oni płacą 175 zł od osoby.

Każdy daje tyle na ile go stać. Ja idę na wesele do bliskiej kuzynki, ale nigdy nie utrzymywaliśmy kontaktu. Zaprosiła mnie jedynie tylko dlatego, bo jestem rodziną. Dostanie ode mnie 100 zł. Na wesele idę sama, tzn. do kościoła i na obiad. Po obiedzie idę do domu.

No i pracuję, ale kroci nie zarabiam. Do tego sypnął mi się samochód i naprawa będzie mnie kosztować całą wypłatę. Potem mam przegląd i ubezpieczenie. A kasy nie przybywa.