Potrzebuje rady doświadczonego mechanika

jest tutaj może ktos taki ?

a w czym problem?

Czy kiedy wymienia się pasek rozrządu w aucie to trzeba wtedy też ustawić zapłon ?

http://www.voila.pl/100/4y95a/index.php?get=1&f=1

Pierwszy raz Pasek Rozrządu wymienia się po ok 120tys km. Później co 80tys km. NIc nie trzeba ustawiać. Wymieniasz pasek Wymieniasz Rolki i działa. Jesli chciałbys to zrobic sam to musisz uważać, bo jesli przesuniesz choć o 1 ząbek na kole to wtedy przestawi ci sie rozrząd i w najlepszym wypadku po prostu auto bedzie zle chodzić, a w najgorszym tłoki uderzą w zawory i booom.

nie trzeba, sama wymiana rozrządu ustawia też zapłon w pewnym sensie, w tej bryce jest moduł zapłonu, którego się reguluje, po właściwej wymianie rozrządu musi odpalić od pierwszego bez żadnych regulacji

Jak ci nie przeskoczy żaden ząbek to zapłonu nie dotykać.

Jestem kobietą i nie za bradzo rozumie co piszesz :-0 Zapytałam o ten zapłon dlatego ,że dałam auto do wymiany tego rozrządu , po odebraniu przejechałm 30 km i auto wysiadło. Auto miało zrobione ekspertyze , która wykazała ,że uszkodzony jest , silnik i nie nadaje się już do remontu , a mechanik zwala wine na mnie , gdzyz twierdzi, że poprzednio był ustawiony zle zapłon , on to poprawił , ale wskutek tamtego ,żle ustawionego teraz rozwalił się silnik . Dodam tylko ,że 2 lata jeżdziłam tym autem bezawaryjnie :-(

typowe, źle ci ustawił ten rozrząd albo na gównianych częściach, oddaj furę do rzeczoznawcy PZM a potem leć do federacji konsumentów albo rzecznika praw konsumenta w swoim starostwie, oczywiście jeżeli masz fakturę na usługę od tego mechaniora

Więc rzeczoznawca już był ale ja nie mam dostępu do ekspertyzy , gdzyż zleceniodawcą był ten mechanik i nie chce mi jej udostępnić . Jednak ekspertyze zlecił dopiero 48 godz po tym jak auto miał u siebie na warsztacie , zabrał je lawetą , kiedy przestało działać. Faktury mi nie dał , ani paragonu , kiedy o to poprosiłam . Poprostu nie i tyle . Oczywiście podjęłam już kroki prawne , ale już mam taki mętlik w głowie, że chyba zaczynam wierzyć ,że popsuło się przeze mnie :-0

Tzn faktura jest ale nie na dzień kiedy ja zlecałam wymiane , ale kiedy auto było na warsztaci po awarii. Jednak data sprzedaży jak i wystawienia faktury jest 29 a nie 25 tak jak zlecenia. Na dzień 25 nie ma nic ten mechanik .

skoro nie chce ci pokazać ekspertyzy, to chyba nie muszę już niczego dodawać? idź do adwokata niech mu wysle jakieś pismo procesowe może się wystraszy, nie ma takiej mozliwości, żeby rozrząd się zwalil od stylu jazdy, no chyba że byś ciągle odpalala furę na "pych" wtedy może pasek przeskoczyć ale przy normalnym użytkowaniu nie ma takiej opcji

Juz poszłam do adwokata pismo wysłane. Ja tym autem wróciłam tylko do domu tj 30 km i się rozpadło . Zapytała tutaj ,żeby zobaczyć czy on mi nie wciska kitu z tym zapłonem . I dziękuje za odpowiedz .

no problem