Spakowałam walizki pasierba i pasierbicy!!! Dzisiaj postawię mężowi ultimatum!

Albo ja albo jego dzieci i wnuki. Mój mąż utrzymuje 6 darmozjadów. Pasierb rozwodnik któremu była żona zostawiła pod opieką syna i dwie córeczki. Pasierbica, samotna matka która wychowuje chłopca. Wczoraj pasierbica dostała alimenty na swoje dziecko i powiedziałam jej że pieniądze mają wrócic do mojej ręki. Ona oczywiście nie dała mi tych pieniędzy. Wściekłam się i zrobiłam swoje. Wzięłam spakowałam rzeczy pasierba, pasierbicy oraz ich dzieci a dzisiaj zadam mężowi pytanie kogo woli. Mnie czy swoje dzieci. Dobrze robię?

nędzne prowo 1/10

jak bedzie madry to Cie wyrzuci ,zon moze miec kilka ,a dzieci zawsze beda jego dziecmi.

a ty gimgowno juz sie wyspalas? moze zacznij juz zeszyty kompletowac

Nie wiem z jakiej racji, o ile to nie prowo, pieniadze z alimentow na czyjes dziecko mialyby " wrocic" do twojej reki.

No bo mieszka z tym dzieciakiem pod moim dachem. Pewnie nikt z was nie zrozumie jaki to ciężar mieszkac z cudzymi dziecmi w domu a mąż tego nie rozumie, dzisiaj postawię mu ultimatum i jeśli wybierze dzieci to znaczy że nie jest mnie wart.

aha

utzrymanie?

One pracują w firmie u męża. Dostają wypłaty i ich nadprogramowa wypłata mieszkają w naszym domu za darmo.

Nie wiem czemu niewinne dzieci maja cierpiec bo ty probujesz ratowac swoj zwiazek. Moze warto bykoby sie zebrac z doroslymi i sprobowac cos ustalic. Czy te dzieci maja dokad pojsc? Pomyslalas o tym? W jakim sa wieku?

Uvazam ze dobrze zrobilam bo ich ojciec robi im niedzwiedza przysluge. Povinnas to uregolovac wszystko duzo wczesniej.

jak wychodzilas za niego za maz to nie wiedzialas ,ze ma dzieci i wnuki to jakis absurd jest,powinnas byla wiedziec ,ze beda problemy jak wlazlas w to gniazdo sama na wlasne zyczenie to teraz siedz.

Te dzieci mają dokąd pójsc. Oto mogę byc spokojna. Mają dziadków ze strony swojej matki. Mają ciotkę która przez lata również samotnie wychowywała swojego syna i który w tym roku założył swoją rodzinę. Już nie mówiąc o tym że mój mąż na ślub siostrzeńca przeznaczył 2500 tysiąca jako prezent ślubny, jeszcze na chrzest wnuka swojej siostry dał 1200 złotych. Oprócz tego mają jeszcze dziadków ze strony ojca, którzy co jakiś czas przychodzą by zając się prawnukami i ich wizyty też są dla mnie uciążliwe.

to jest prowokacja. Ciekawe, że wypłat nie sciagasz a alimenty chcesz?