W mojej okolicy pojawiły się wilki i zaczęły się kłopoty

Ludzie, co za bzdury wypisują co niektórzy, toby książkę grubą napisał. A czasem dziadka wam wilki, nie zjadły ?

A w mojej okolicy wilki zjadły małego pieska

Maiły skrzydła ?

Rok temu gdy wracałam w nocy do domu to 2 wilki pojawiły się na drodze... musiałam wrócić do koleżanki - próba przejścia obok nich nie byłaby najlepszym pomysłem.... za dużo tego cholerstwa teraz się panoszy :( nie boją się i podchodzą coraz bliżej

jada75856823 to gdzie ty mieszkasz, że cię wilki prześladują ?

tylko skoro wsiury mają problemy juz nawet ze zrobieniem normalnego płotu i musza psa trzymac na łańcuchu pół dnia zeby się nie zerwał, nic dziwnego ze nie radzą sobie z wilkami. Jakby zainwestowali w normalne porządne ogrodzenie,plus pies typu juzak czy inny na wilki, problemu nie byłoby... Ale po co coś robic, najlepiej narzekac, powystrzelac wszystko, bo tak najprościej.:( Powinny was te wilki pozjadac, ludzi w końcu to juz zdecydowanie za dużo. Zwłaszcza głupich.

gdyby problemy rozwiązały się wraz ze zrobieniem płotu to uwierz, nikt by nie narzekał.

jada75856823 niestety w moich rejonach ludzie płotów nie posiadają. Więc i wilki bezkarnie wykradają burki i inne zwierzaki. Tylko patrząc z drugiej strony. Dlaczego wilk za zabicie zwierzęcia jest odstrzelany, a człowiek może bezkarnie wytłuc całą watahę ??? I nie pierdolcie o rolnikach, bo na świecie ludzie od tysiecy lat żyją pomiędzy wilkami. Posiadają odpowiednie psy i nauczyli sobie radzić bez biadolenia i wybijania wszystkich wilków. Tak dla wiadomości tych co napiszą o mieszczuchach. Mieszkam nie na wsi a w centrum królestwa polskiego wilkami mam z nimi doczynienia zawodowo.

Ale dzieciak wierzysz w to wilki się boją ludzi szkoda że cb nie zjadły skoro tam był. Może to były niedźwiedzie? O, a może Pumy?