czy mój znajomu przechodzi kryzys wieku średniego ?

otóż ma 43 lata, niedawno został dziadkiem .Kupuje sobie jakieś auta sportowe,motory i jezdzi na imprezy , zabiera mnie na przejażdżki a nawet proponuje mi seks.Jego żona wyjechała i pomaga córce przy dziecku a on szaleje , jest dla mnie troche namolny co sądzicie o takim facecie ?

jaki kryzys, może dopiero teraz ma czas i kasę, żeby realizować swoje pasje a jak ma zrzędliwą zaniedbaną żonę, to startuje do ciebie

nie powinien zachowywac sie poważnie ? tylko ciągle podróże , imprezy , basen itp mam juz dość

a ibisz? teraz 40 lat, to nie tragedia, to nie jest jeszcze stary dziad, czasy się zmieniają

ibisz ma 46 lat

a co się tu pytasz.. co za różnica co przechodzi.. dobrze ci z tym? - jak dobrze, to to kontynuuj i tyle.

faktycznie 3 lata to zmienia postać rzeczy :O

a co to właściwie znaczy zachowywać się poważnie?! facet korzysta z życia po prostu... a co ma innego robić... kapcie, obiad i czekać na śmierc?

czego ty chcesz od tego gościa? To on jest normalny a ty stara dupa.

moim zdaniem to zdecydowanie kryzys wieku sredniego:(, moj przechodzi teraz dokladnie to samo:(

No jasne. Niektórzy by chcieli, żeby człowiek po przekroczeniu bariery paru krzyżyków założył moherowy beret, wziął laskę lub balkonik i podreptał do kościółka. Albo niańczył wnuki i przesiadywał w kolejce do przychodni. A jak się "starszy" nie daje, ma siłę na pasje i przyjemności, to zaraz kryzys wieku średniego i takie tam. Żyjcie własnym życiem i dajcie żyć innym, będziecie zdrowsi.

Wredźma tzn dobieranie sie do znajomych uwazasz za zycie pelnia zycia? To ma nadzieje ze Twoj mezczyzna kiedys Ci cos podobnego zrobi. I poczytaj sobie na temat kryzysu wieku sredniego- objawy sa wlasnie takie jak opisala autorka watku. A co do mojego meza to calkowicie mu odbilo, Nie dosyc ze kupil motor, cabrio, to jeszcze pewnego dnia spakowal sie i zostawil mnie i dwojke malych jeszcze dzieci. Tak wiec nie dziw sie ze uwazam ze nie jest to normalne. I nie chodzi o to, ze jak piszesz, "sie starszy nie daje" tylko o to, ze skoro zalozyl rodzine to powinien o nia dbac a nie uciekac bo mu sie wolnosc zamarzyla.

min wolność, a zaległe wczasy

Dokladnie , facetom po 40 bije szajba , psychuka nie idzie w parze z cialem fizycznym . Za wszelka cene chca sobie udowodnic , ze sa jeszcze atrakcyjni i podbudowuja swoje ego w przerozny sposob , czesto bardzo skrajny , a na koncu i tak beda starymi durniami .

on sie w ogóle doczepia do róznych młodych kobiet i to zapraszanie na imprezy albo na przejażdzkę na łono natury :O wnerwia mnie to troche bo on myśli że jest taki super , teraz każdy ma obowiązki, prace , w domu chce odpocząć a on by jeździł,odwiedzał znajomych .I takie wypady znienacka np najdzie go w 5 minut że chce pojechać ze 100 km w dal na wakacje, dzwoni do mnie i mam sie zrywać na jego zawołanie.

"Wredźma tzn dobieranie sie do znajomych uwazasz za zycie pelnia zycia? To ma nadzieje ze Twoj mezczyzna kiedys Ci cos podobnego zrobi. I poczytaj sobie na temat kryzysu wieku sredniego- objawy sa wlasnie takie jak opisala autorka watku..." Dziękuję za życzenia. Złorzeczysz innym a to że wyrazili swoją opinię? Bardzo to "dojrzałe". Wiem co to jest kryzys wieku średniego, ale piszecie o tym tak, jak by to była wścieklizna. Może by go od razu odstrzelić? Pewnie że uganianie się za spódniczkami to nic dobrego, zwłaszcza z punktu widzenia żony. Ale to autorka pisze "zabiera mnie na przejażdżki" - a co siłą ją porywa? Po co wozi się z żonatym facetem, a potem wydziwia na forum? Facet ma kasę, odchowane dzieci, nie jest jeszcze schorowanym staruszkiem, więc ma prawo teraz naprawdę pożyć. Ludzie czasem własnie w tym wieku realizują swoje pasje, marzenia z przeszłości, bo wreszcie mają na to czas i środki. Niektórzy kupują drogie samochody, inni wyruszają w podróż życia, robią licencję pilota, skaczą ze spadochronem, nurkują itd itp. To tak źle?