dziewczyny bylam dzisiaj u ginekologa i jestem w szoku...

pierwszy raz w wieku 21lat..wiem troche dlugo zwlekalam,ale lepiej pozniej niz wcale, a poszlam tam gdyz chcialam sie przebadac i miec to juz w koncu za soba..no i standardowo wywiad-czy mam regularne miesiaczki, czy wspolzylam itp-no to odpowiedzialam, ze nie bo to prawda, nawet nigdy chlopaka nie mialam..no i pozniej badanie..i podczas tego badania lekarz stwierdzil ze nie mam blony dziewiczej!a ja nigdy nie wspolzylam,nie masturbowalam sie, nie uzywalam tamponow!sama jestem w szoku, myslalam ze to pomylka..ale w koncu to lekarz wiec sie nie moze mylic..lekarka mi powiedziala, ze po prostu niektore kobiety rodza sie bez blony dziewiczej albo traca ja podczas uprawiania sportu,jestem po prostu w szoku, jestem dziewica ale bez blony, jak kiedys bedzie wygladal moj pierwszy raz?co mam powiedziec chlopakowi?nie wyobrazam sobie tego, moze to dla Was wyda sie glupie,ale dla mnie to powazna sprawa i jak ktos nie wierzy to nie jest prowokacja...

a we wtorek byłam u proktologa, który stwierdził że mam powiększoną prostatę :(

też tak miałam..facet nie chciał mi uwierzyć dopiero jak mu pokazałam artykuł o tym to powiedźmy uwierzył...

co za glupi podszyw!:o

Też masz problem... ja miałam błonę, a podczas 1 razu nic nie czułam i nie było żadnej krwi, czyli tak, jakby błony nie było. Zresztą czy o Twoim dziewictwie ma świadczyć tylko kawałek jakiejś błony? Dziewictwo to stan umysłu. A jak chłopak będzie robił jakieś "ale" to niech Ci tez udowodni, że jest prawiczkiem, bo domyślam się, że takiego z doświadczeniem nie chcesz?

ale zyjemy w kraju cywilizowanym i tuz ponocy poślubnej pan młody nie musi wynosic zakrwawionego prześcieradła na dowód czystości swojej małżonki ;) ale rozumiem twoje obawy... bo facet rzeczywiście może nie zechcieć ci uwierzyć..

troche juz sobie o tym poczytalam w necie i wiem, ze to jest stan umyslu, ale nie zmienia to faktu,ze moj pierwszy raz moze wygladac inaczej, a o doswiadczeniu nic nie pisalam;)

jestes na plus, dlatego że cię to nie bedzie boleć i nie bedzie krwi :) a ból jest dosyc mocny.... :(

Mnie przy pierwszym razie nie bolało i nie krwawiłam... moj chłopak też mi nie chciał wierzyć ale po wjechaniu mu na psychikę i kazałam mu poczytać i tyle. może straciłąm błone przez sport bo intensywnie trenowałam piłkę ręczną przez 4 lata. ; D

fakt, niedawno kolezanka mi opowiadala, ze pierwszy raz tak ja bolalo, ze az plakala z bolu...ale i tak jestem dziewica, bo nigdy nie wspolzylam a to i tak siedzi w mojej glowie..

przesadzasz, nie martw sie tak

Edyciak jaki mocny ból ??? zależy z kim i jak sie to robi. Ja byłam bardzo zakochana, on też i był bardzo delikatny i czuły zresztą samo podniecenie, ze jest sie z tym ukochanym duzo daje i wpływa na póxniejsze udane zycie seksualne. Autorko jeżeli tak bardzo Ci zależy to lekarka wyda Ci odpowiednie zaświadczenie. Niektóre dziewczyny/kobiety nie mają błony ew maja bardzo rozciągliwą, a tak naprawdę to dokładnie błone traci się dopiero przy porodzie.

dzieki dziewczyny, z tym zaswiadczeniem to dobre na wszelki wypadek w przyszlosci moze tak zrobie;)

no mnie mocno bolało, mało sie nie popłakałam z bólu... jak do tej pory to był najgorszy ból, jakiego zaznałam w zyciu. :( a był bardzo delikatny, czuły, ogromnie zakochany i jestem z nim do dziś:)

No to sie ciesz, ja miałam taka błonę ze próbowalismy z owczesnym lubym 5 razy, trwało to chyba z 2 tygodnie, i po kazdym razie chodziłam okrakiem przez pare dni ..masakra mówie wam !!! taskze ciesz się!!

nie w przyszłości tylko jak najszybciej, bo skąd lekarz potem Ci uwierzy czy nie kłamiesz, tzn czy w miedzy czasie nie miałas kogoś ?zreszta mogłas to zaraz zrobić.

acha , i dodam ze w planie było chirirgiczne przecinanie....ale facet sobie poradził :))

no fakt, kazda błona jest inna - jedna grubsza druga ciensza.

Po tych próbach do dziś nie muszę omijać klombów

mnie wcale nie bolało:) i nie było krwi:)

http://www.poradnikzdrowie.pl/psychologia/wychowanie/kobiecy-skarb_33810.html

wiecie o tym zaswiadczeniu to nawet wtedy nie pomyslalam ale poprosze o nie jak pojde z wynikami

http://www.poradnikzdrowie.pl/psychologia/wychowanie/kobiecy-skarb_33810.html

wiecie o tym zaswiadczeniu to nawet wtedy nie pomyslalam ale poprosze o nie jak pojde z wynikami

http://www.poradnikzdrowie.pl/psychologia/wychowanie/kobiecy-skarb_33810.html tu macie tylko nie wiem czy otworzy

wiecie o tym zaswiadczeniu to nawet wtedy nie pomyslalam ale poprosze o nie jak pojde z wynikami

sorry nie chciało mi puścić linka, ateraz ich za duzo :(

A mój były nie chciał uwierzyć, że dziewicą nie byłam. Pierwszy raz uprawiałam seks jak miałam 18 lat, wiadomo przebicie błony, krew itd. Rozstałam się z tym chłopakiem i po 2 latach zaczęłam się spotykać z innym, miałam wtedy już 22 lata. Gdy zaczęliśmy współżyć to za pierwszym razem nie zorientowałam się, że zbliża mi się miesiączka (mam bardzo nieregularne cykle), to było takie plamienie tylko, w każdym razie trochę krwi zostało na prezerwatywie i koleś do mnie po fakcie, że cieszy się, że jest pierwszym. Ja się spytałam pierwszym gdzie, to on powiedział, że byłam dziewicą. Próbowałam wyprowadzić go z błędu przypominając, że rozmawialiśmy o tym i powiedziałam mu, że dziewicą nie jestem to stwierdził, że go okłamałam bo się wstydziłam (nie wiem niby czemu miałabym się wstydzić przyznać). Dopiero uwierzył jak po pół roku taka sytuacja znów się zdarzyła. Jak patrzył na tą prezerwatywę to wyglądał jakby mu ktoś oznajmił, że nie ma Świętego Mikołaja.

dobrze, że nie masz ja miałam taką grubą, że mój już obecnie mąż nie mógł jej przebić pierwszy raz był koszmarem, kolejne dwa razy podobnie, o mało nie byłam szyta....wspomnienie hardcor