Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mlask.....

Mam ochotę jechać do teściowej i jej wygarnąć

Polecane posty

Gość mlask.....

Rok czasu mieszkałam z mężem u niej. Nie dało się, niby nas uwielbiała a w rzeczywistości obrabiała tyłek i robiła czarne owce. Wszystko wyszło na jaw. Po czym wyprowadziliśmy się (częściowo ona i jej najukochańsze córeczki nas spakowały, a raczej rzeczy wyrzuciły) do moich rodziców- gdzie mamy RAJ./mieszkamy ponad rok/ Do sedna. No i co.. mąż jeździ i pomaga swojej mamie np. kosi trawę, szambo wypompuje, porobi koło domu, pojedzie w pole. Każdą wolną chwilę tam jedzie. Denerwuje mnie tylko to, że muszę go zmuszać /okropnie mi wstyd przed moimi rodzicami/ do pomocy moim rodzicom choć troszkę. Jest wielce oburzony, że pomagał ziarka zwalać u mnie w domu. A wy jak uważacie- czy jak się mieszka u teściów to się im chyba pomaga tym bardziej, że nie płacimy za nic????? Bo ja tak uważam, z resztą u niego robiłam nawet męskie sprawy bez gadania i proszenia. Chodzi mi o to, że często on wraca taki zły i naburmuszony bo mama jest nie wiadomo za co zła na niego. Przyjeżdża i się do mnie nie odzywa, od tak. A ja nie dość , że jestem w 4 ciąży (wcześniejsze poroniłam właśnie przez stres związany z męża rodziną) i chcę mieć spokój! najgorsze jest to, że jak się kłócimy to tylko i wyłącznie przez jego rodzinę. Zastanawiam się czy jechać do jego mamy i jej powiedzieć co myślę. A mianowicie to, że nie jeden zięć pomaga teściom. A tak w ogóle to jej syn poświęca każdą wolną chwilę żeby jej pomóc, tym bardziej że jeszcze 4 rodzeństwa jest na miejscu. Jak mamusia robi imprezy to nas nie zaprasza, ale jak trzeba coś zrobić to dzwoni po mojego męża, czyli synka do roboty. Na święta tylko tam chodzimy, co dla mnie jest takie sztuczne i męczące. Dwa pytania: 1. Czy to źle że go proszę, żeby pomógł "od święta" moim rodzicom? 2. Czy jechać do teściowej i jej powiedzieć co myślę/ czy też dać sobie z tą kobietą spokój?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość one tak tu nie
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sytuacja jest beznadziejna. Moge ci tylko powiedziec, ze ja prowadze wojne z tesciami, bo traktowali mnie jak szmate. Moja rada jest po prostu taka, miej honor dziewczyno. Teraz jestes w ciazy i twoje zdrowie jest najwazniejsze. Nie jedz tam do tesciowej, olej ta stara pudernice i jej coreczki. Skoro wyrzucily cie z domu, to znaczy, ze nie chca cie tam widziec. Jedyny problem to twoj maz. Bardzo dziwnie sie zachowuje. Wydaje mi sie, ze jego matka go buntuje, a on po prostu zaczyna jej sluchac. Jak tak dalej bedzie, to ty zostaniesz ta najgorsza, a synalek z matka stworza wspolny gang! Pogadaj z mezem i to natychmiast. I niech twoi rodzice zabiora glos w tej sprawie. Skoro on mieszka u was za darmo, to nalezy sie pomoc twoim rodzicom ! Niech jakos dzieli swoj czas, pomiedzy jego matka, a twoimi rodzicami. Pomysl jeszcze co bedzie pozniej, jak urodzisz dziecko. Bedziesz chciala je dac tesciowej na wizyty>?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsdsds
ja nie wiem co to za moda wychodzenie za maz i mieszkanie u tesciow lub rodzicow. to juz nie te czasyy.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie zastanawia jedno , że wy mieszkacie u matki i jak to powiedziałaś "NIE PŁACICIE ZA NIC" nie rozumiem, dwoje dorosłych ludzi , dziecko w drodze.Korzystacie z wody, gazu, myjecie się ,ogrzewanie, pierzecie itp i nie płacicie za to ? pierwszy raz spotykam sie z takim przypadkiem może ty7 po prostu chcesz wykorzystywać człowieka u którego mieszkasz a teściowa sie nie dała ? bo ja uważam że skoro człowiek żyje i mieszka to jego świętym obowiązkiem jest płacić za wszelkie media , w końcu ktoś zapewniając ci byt,ogrzewanie itp wykonuje pracę lub płaci za to a ty jesteś pasożytem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta aliksandra ma świętą rację
:) jesteście pasożytami i jeszcze się rozmnażacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1. jesli macie taki uklad z twoimi rodzicami ze wy nie placicie rachunkow w zamian za pomoc w gospodarstwie, to jest zobowiazany aby pomagac twoim. 2. jesli jestes na kogos zla to opieprz go jutro. tzn.jutro ci nerwy przejda i nie zrobisz tego. mysle ze ty masz duzo jadu w sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli sytuacja sie wyjaśniła , jej mąż ma być parobkiem najemnym który za prace na gospodarce ma mieć zapewniony dach nad głową ale mąż chce pomagać matce a ona nie chciała u tesciowej płacić ani pomagać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba czytac nie umiecie
Autorka wyraźnie napisała, że nikt go nie zmusza a jak już to ona go prosi żeby pomógł rodzicom- o rodzicach swoich nic nie pisała czy mu karzą robić. Po drugie nie pisała nic, że broni mężowi pomagać jego mamie. Jej chodziło z tego co zrozumiałam, że wraca od niej zły i się na niej wyżywa psychicznie? A autorka jak napisała że u teściowej robiła prace 'faceta' nawet. A to, że nie płacą rodzicom za mieszkanie to jest ich sprawa, bo może rodzice chcą pomóc swoim dzieciom i nie chcą brać od nich pieniędzy? 1. Mąż sam powinien wyjść z inicjatywą pomocy teściom bez żadnego proszenia. To kwestia kultury. 2.Daj spokój z teściową. Szkoda nerwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba czytac nie umiecie
No i mąż pomaga swojej matce przecież, bo jak autorka napisała że jak ma wolną chwilę to synek jedzie pomagać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noooooootak
Mam nadzieje, że nie jesteś klasycznym przykładem synowej, która uważa że teściowa może tylko przytakiwać, bo cokolwiek powie jest brana za mieszanie się, za złą wolę...natomiast WŁASNA MAMUSIA może ciągle się czepiać, krzyczeć, ciągle "dawać dobre rady" i jest dobrze, bo to MOJA MAMUSIA...jest wiele takich głupich bab, które dokładnie to stosuję w życiu...bez komentarza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ile razy już o tym pisałaś, skoro ja sporadycznie będąc na kafe- trzeci raz o tym czytam? :o:o:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisto
wygarnij jej z kutasa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×