Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

coffee late

boję się sexu:(

Polecane posty

Witam . prosze was o radę gdyż nie wiem co mam już zrobić. Otóż panicznie boje sie sexu a to wszystko przez zle doświadczenia z wczesnej mlodości- np panikowanie i robienie testu ciązowego gdy chłopak tylko dotknął moich miejsc intymnych - wiem to żałosne , ale przez to teraz boję się sexu i tego ze zajdę w ciąze. Mój partner wciąż przekonuje mnie ,że nie mam sie czego bać, że bedziemy używać prezerwatywy , ale mnie ten fakt zupełnie nie uspakaja.... a jakby pękła i w ogóle tabletki anty nie wchodzą w gre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kerebyCZFabułąON
odpuść sobie do czasu aż będziesz z facetem z ktorym chcesz dzieci, a jak Cie obecny będzie o to męczył to zacznij go dopytwać jakby się zachował jakbyś jednak zaszła w ciążę i czy chce zostać tatusiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam tak samo,nawet kilka razy snila mi sie ciaza,odrazu jakies mysli mnie nachodzą,mimo,ze rzadko to robimy i tez z prezerwatywa,ale chyba z czasem to przejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awhowill
a mnie już się nie chce seksu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a vez faceta nie da rady
? bo ja z tego powodu w ogole nie mam faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a bez faceta nie da rady
moze pooglądajcie razem strony z zporadami ze szkoł rodzenia, dla przyszłych rodziców :) Moze go to ostudzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awhowill
w podrywach 60

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awhowill
lubię mądrych mężczyzn, mają na wszystko rozwiązanie,już świat jest idealny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana w delongu
nie doroslas do sexku i tyle odppusc sobie... dlaczego tabletki nie?? ni, bo nie to nie odp.. sa plastrynp.. spirale kobito

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość entliczek pentliczek 33
no właśnie ile macie lat...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam tak samo jak Ty
do czasu az zmienilam faceta :) z poprzednim bylam wiele lat ale no ciazy balam sie panicznie dlatego m.in unikalam sexu. A z moim obecnym facetem mialam ochote na sex juz przy pierwszym spotkaniu sam na sam...teraz sie jakos ciazy nie boje, wiem, ze moj obecny facet wie co robi, ze uwaza, a poza tym mam tez juz swoj wiek, prace itp i nawet gdybym zaszla w ciaze to swiat sie nie zawali. A Ty jezeli nie ejstes pewna ze chcesz sexu to go nie uprawiaj i tyle. Nic wbre sobie! pamietaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kerebyCZFabułąON
kup mu sztuczną cipkę lub dupkę i załatwisz sprawę, czyli da ci spokój i nie bedzie cionży, buahha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czystość...
Czasopismo dla młodzieży „Miłujcie się - http://milujciesie.org.pl/ Ruch Czystych Serc - http://www.rcs.org.pl/ http://www.rcs.org.pl/pl/pobieralnia/numery_specjalne.html Opis: dr Jacek Pulikowski Dziewczyny lubią jak się im szepcze piękne rzeczy, szczególnie jak to robi chłopak. Dziewczyny też są dużo bardziej podatne na manipulacje i presje otoczenia niż chłopcy, wiedzą o tym doskonale chcący na nich zarobić, dlatego działają z ukrycia i w sposób skomplikowany, ale i profesjonalny. Dziewczynom w wieku rozwoju (12-15) lat podsuwa się „specjalistyczne pisma typu Filipinka czy Bravo Girl, które chcą jak zawsze pomóc nastolatkom, a przy tym nieźle zarobić. Szepczą one w swoich artykułach, że ten wiek to bardzo dobry czas na rozpoczęcie inicjacji seksualnej. W publikowanych listach do redakcji Kasia lat 15 opisuje dokładnie jak to się z Antkiem spotkała pod prysznicem i jak było extra. Wszystko to ma na celu uzmysłowienie przykładowej Zosi (lat 17) że ona jest nienormalna, bo norma jest inna, jest opóźniona! Takie dziewczyny często, więc na siłę szukają mężczyzny, aby dzięki temu pierwszemu razowi stać się wreszcie „normalną dziewczyną bez kompleksów. Skutki przedwczesnego rozpoczynanie współżycia. Dziewczyna 5 lat po pierwszej miesiączce osiąga pełną odporność biologiczno-immunologiczną na infekcje. Błona dziewicza chroni przed infekcjami. Ze względów zdrowotno-higienicznych dziewczyna nie powinna rozpoczynać współżycia do tego czasu (oczywiście powinna zachować czystość do małżeństwa). Która z dziewczyn ma wiedzę że mężczyźni są nosicielami wielu wirusów (np. z odmian brodawczaków). Współżycia z wieloma partnerami jest bardzo niebezpieczne, prowadzi do infekcji a w rezultacie może doprowadzić do niepłodności. U dziewczyn w Polsce wieku 21 lat stabilizuje się gospodarka hormonalna, jeżeli wcześniej zaczyna stosować antykoncepcje hormonalną, niszczy swój organizm, jest to „zbrodnia na swoim ciele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czystość...
Tylko 15% mężczyzn kochało swoje partnerki w chwili podejmowania współżycia. Ponad 80% rozpoczęło je - jak sami przyznają - dążąc jedynie do osiągnięcia przyjemności seksualnej. A więc to nie miłość chce przedmałżeńskiego współżycia, ale egoistyczne pożądanie, przynajmniej jednej ze stron. Co to oznacza? W takim wypadku nie traktuje się kobiety jako pełnowartościowej osoby, ale jak rzecz, której można używać dla własnej przyjemności. Staje się ona w takim układzie swego rodzaju zabawką. Ma być ładna, pociągająca i zgodzić się na wszystko, na co on ma ochotę. Mężczyzna chce się nią bawić, nie myśli o małżeństwie i nie ma ochoty być ojcem. Niestety wiele dziewcząt zgadza się na taką rolę, a wzory życia prezentowane przez środki masowego przekazu utwierdzają je jeszcze w przekonaniu, że jest to rzecz normalna, że "takie jest życie". W okresie dojrzewania dominującym mechanizmem zachowania dziewczyny jest poszukiwanie akceptacji. Nawiązując przyjaźń ze swoim kolegą, nie tyle szuka zmysłowej przyjemności, co akceptacji siebie. Chce się komuś podobać, pragnie uznania, zrozumienia, trochę czułości. Przy braku aprobaty ze strony środowiska czy rodziny, pragnienie znalezienia kogoś, kto da jej poczucie wartości, nasila się. Zaczyna wtedy robić wszystko, żeby zainteresować chłopaka sobą. W końcu, chcąc skuteczniej zatrzymać go przy sobie, daje mu "dowody miłości". Godzi się na rolę zabawki seksualnej. Nie znajduje jednak miłości, której szukała. Jest używana, a nie kochana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czystość...
Czasopismo dla młodzieży „Miłujcie się - http://milujciesie.org.pl/ Ruch Czystych Serc - http://www.rcs.org.pl/ http://www.rcs.org.pl/pl/pobieralnia/numery_specjalne.html "Czułość, delikatność, których dziewczyna oczekuje ze strony chłopaka tracą dla niego znaczenie, kiedy seks jest łatwo dostępny. Staje się wtedy bezosobowy, a często nawet agresywny i wulgarny". (Barbara, 1. 23) "Miałam takie poczucie winy! Nie jestem z bardzo wierzącej rodziny, ale wiedzieliśmy w domu co jest dobre a co złe. Nie kochałam go potem bardziej, ani nie zyskałam szacunku dla siebie. Nic się przez to nie polepszyło, przeciwnie wiele pogorszyło się". (Agnieszka, 1. 22) "Jesteśmy stworzeni do miłości, spełniamy się przez nią. Ale miłość to nie sprawa kilku minut spędzonych w seksualnej gorączce, to sprawa całego życia. Jeżeli jest dojrzała seks przestaje być najważniejszy. Najważniejszy jest dla niekochających się ludzi Współżycie bez miłości to zwykła kopulacja Może nawet dawać chwilę przyjemność, choć i tak wątpliwej jakości ale nie szczęście". (Ania, 1. 22) "Miłość nigdy nie może zostać zdominowana przez przyjemność. Prawdziwa miłość jest zdolna do rezygnacji ze współżycia, kiedy dobro ukochanej osoby tego wymaga Ludzie, którzy nie rozumieją, czym jest miłość, przeceniają i gloryfikują seks". (Andrzej, 1. 25) "Narzeczeństwo to czas uczenia się troski o drugą osobę i chronienia drugiej osoby nawet przed własnym pożądaniem Małżeństwo może przetrwać tylko w oparciu o szacunek i troskę o siebie (...) Myślenie, że życie małżeńskie to seksualny raj, jest czystą fikcją Nie można stawiać osobistego pożądania, nad dobro i pragnienia drugiej osoby. Nieopanowane pożądanie, które tak niszczy związki osobowe przed małżeństwem jest równie destruktywne w małżeństwie". (Tadeusz, 1. 28) "Ci, którzy współżyją przed ślubem, ponieważ "czują", że moją do tego prawo, nastawiają się na przyjemność. Uczą się, że pożądanie i przyjemność mogą brać górę nad obowiązkiem i zobowiązaniem To prosta droga do zdrady. Małżonkowie muszą robić to, co dobre dla obu stron, a nie to, na co mają aktualnie ochotę. Dobro małżonków i rodziny, z którego wynika prawdziwe szczęście jest ważniejsze niż przyjemność. Trzeba je stawiać na pierwszym miejscu i podporządkować mu swoje pragnienia i pożądania". (Robert, 1. 29) "Chodzimy ze sobą 3,5 roku, z czego rok byliśmy zaręczeni. Pewnego wieczoru nierozważnie pozwoliliśmy, aby nasze pragnienia zbytnio się rozpaliły i o mało nie stało się owo przysłowiowe "to". Robert szybciej potrafił zapanować nad tą gorącą sytuacją. Powiedział: "Nie, nie zrobiłbym ci tego". Wtedy dopiero dokładnie uświadomiłam sobie, że rzeczywiście mnie kocha. Wszyscy mówią: "Taką sytuację trzeba wykorzystać", on tymczasem potrafił pomyśleć o mnie. Chodziło mu bardziej o mnie niż o siebie! Cóż za fantastyczny materiał na męża.." (Monika, 1. 24) "Jeżeli ktoś rozpoczyna prowadzić czyste życie zauważa, że medytacja staje się nieporównywalnie łatwiejsza niż poprzednio. Z wielką jasnością zaczyna rozumieć pisma duchowych mistrzów, które dotychczas wydawały się niejasne i enigmatyczne. Znajduje w nich nowych przyjaciół, nowych braci. Człowiek ożywa, jest coraz bardziej świadomy, czuje w sobie ogień życia Dopiero teraz widzi, że dotąd z ledwością żył, raczej wegetował niż żył". (Marcin, 1. 23) "Większość młodych nie wie nawet, że popęd seksualny może być realizowany w sposób daleko ważniejszy niż fizyczne zaspokojenie. Marnuje się energię, która mogłaby tymczasem pomnożyć wartość wszystkiego co się robi, znaleźć wyraz w każdym działaniu. Nawet dodać ciepła do uśmiechu i uścisku dłoni Zamiast ubogacać człowieka często poniża go, zamiast służyć mu, niszczy go. Młody człowiek przez zachowywanie czystości kierunkuje seksualną energię na inne sfery. To tak, jak gdyby centralna siłownia zaczęła przekazywać energię do innej linii Poznaje wtedy radość twórczego życia w porównaniu, z którą niczym jest chwila zmysłowej przyjemności, pozostawiająca go wyjałowionym i pustym Przestoje myśleć jak najlepiej zadowolić swoją namiętność. Zaczyna interesować się głębszym znaczeniem rzeczy. Pragnie teraz, aby partner życia dzielił z nim duchowe pokrewieństwo. Nie wystarcza mu proste zaspokojenie instynktów przy jego pomocy". (Maciej, 1. 20)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czystość...
Co daje Ci postanowienie poczekania z rozpoczęciem życia seksualnego do dnia ślubu? Powtórzmy w telegraficznym skrócie niektóre atuty przedmałżeńskiej czystości. Zwróć uwagę, że czystość daje Ci mnóstwo wolności. Daje Ci wolność od zmartwień: „A może zaraziłem się jakąś chorobą? „Może jestem w ciąży? (dalsze zmartwienia pojawiają się, jeśli rzeczywiście tak się stało). „Czy ktoś nie pomyśli, że jestem łatwa? „Czy rzeczywiście mnie kocha, czy tylko chodziło mu o seks? itd, itd. Daje Ci wolność od emocjonalnych zranień spowodowanych wykorzystaniem i porzuceniem przez partnera czy poczuciem: „Potraktowałem tę dziewczynę jak przedmiot, a ona przecież mnie kochała., albo „Nic nie jestem warta, skoro oddałam się takiemu człowiekowi. Daje wolność do skoncentrowania się na życiowych ideałach i ważnych zadaniach, takich jak np. nauka czy rozwijanie zainteresowań i talentów, oraz daje siły do realizowania tych ideałów i zadań. Wszystkie te troski, o których mowa powyżej, niesłychanie angażują i wprowadzają w życie nieład. Unikając ich będziesz miał wolność kształtowania swojego życia w sposób pełny i godny. W okresie narzeczeństwa daje Ci wolność do lepszego poznania drugiej osoby i zdecydowania, czy jest dobrym dla Ciebie kandydatem na męża (żonę). Łatwiej Ci będzie określić, jaki on (ona) rzeczywiście jest, jakie są jego (jej) zamiary w stosunku do Ciebie. Łatwiej Ci będzie także określić swoje własne uczucia i zamiary. Decyzja o wyborze męża (żony) jest jedną z najważniejszych w życiu i wiele od niej zależy. „Jakoś to będzie to marna filozofia. Lepiej wziąć odpowiedzialność za swoją przyszłość. Daje Ci wolność od uzależnienia seksualnego podobnego do uzależnienia od alkoholu czy narkotyków. Dostarczenie sobie kolejnej dawki seksu staje się dla erotomana tym, czym butelka alkoholu dla alkoholika. Osoby uzależnione są egoistyczne, oszukują i wykorzystują innych. Czystość przygotowuje Cię do cieszenia się współżyciem w małżeństwie. Nie będzie ono wtedy uśmierzaniem nałogu, ale wolnym darem z siebie, który prawdziwie uszczęśliwia obu małżonków. Czystość uczy pokonywania własnego egocentryzmu, uczy samozaparcia, ofiarności, odpowiedzialności, a więc prawdziwej miłości, która jest podstawą dobrego małżeństwa i rodziny. Przez zachowanie czystości stajesz się dla innych bardziej atrakcyjnym kandydatem (kandydatką) na męża (żonę). Któż poważny chciałby mieć za męża mężczyznę, który „zmienia kobiety jak rękawiczki, albo za żonę dziewczynę, która jest „łatwa? Będziesz odbierany jako ktoś nietuzinkowy. Przez zachowanie czystości stajesz się przykładem i umocnieniem w dobrym dla innych. I najważniejsze: czystość utwierdza Cię na drodze do Boga, od którego pochodzi wszelkie dobro i wprowadza Cię w orbitę dóbr niewypowiedzianie wielkich: dóbr łaski i dóbr wiecznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czystość...
Fragment ksiązki: Zakochanie... i co dalej? Autor: dr Jacek Pulikowski 4.1. Czystość - droga dobra i do dobra prowadząca Droga poznawania drugiego człowieka może być dobra w dwojakim znaczeniu: - po pierwsze rzeczywiście prowadzi do prawdziwego poznania, poznania w prawdzie; - po drugie proces poznawania powoduje wzrost poznających się osób i dobry rozwój ich więzi. Taką drogą poznawania i jednoczesnego wzrostu obojga jest droga czystości. Pary, które wyraźnie wobec siebie zadeklarowały pragnienie czystości przedmałżeńskiej, są w dużo lepszej sytuacji niż te, które choć porządne, pozostawiły sprawę jej biegowi, wierząc, że jakoś to będzie. Wyraźna i szczera deklaracja nie usuwa wprawdzie wszystkich zagrożeń, ale daje znacznie większe szanse na piękny i czysty przebieg znajomości. Krokiem dalej jest doprowadzenie do sytuacji, że chłopak wchodzi w rolę obrońcy dziewczyny nawet przed samym sobą. Wyraźna deklaracja z jego strony, żeby dziewczyna traktowała jego zachowania wobec niej jako dowód szacunku dla niej, jego dojrzałości i odpowiedzialności, wreszcie jego miłości i zdolności do wierności znacznie ułatwia chłopakowi opanowanie pobudzeń ciała, a w efekcie godne i pełne szacunku postępowanie wobec dziewczyny. Można wreszcie jeszcze bardziej zabezpieczyć czystość przebiegu znajomości. Można np. złożyć pisemną deklarację i wstąpić do Ruchu Czystych Serc propagowanego przez czasopismo „Miłujcie się . Lektura pisma, modlitwa, rekolekcje, stałe czerpanie z łask sakramentalnych, spotkania z ludźmi podobnie myślącymi dają konkretną nadzieję na czysty i piękny przebieg znajomości. A w efekcie głębokie i pełne poznanie oraz wzrost obojga, które umożliwiają podjęcie dobrej decyzji o zawarciu małżeństwa. Taki przebieg znajomości to inwestycja na całe życie i... wieczność. 4.1.1. Skutki dobrego poznania Najłatwiej mi mówić, odwołując się do przykładów z życia. Miałem poprzez poradnię dla małżeństw do czynienia z wieloma setkami małżeństw przeżywających kryzysy, ocierającymi się o rozwód. Charakterystyczne, że w tej grupie nie spotkałem ani razu pary, w której obie strony doszły do małżeństwa w czystości, nie były poranione poprzednimi związkami lub przebiegiem ich własnej znajomości. By być dobrze zrozumianym: nie powiedziałem, że pary, które doszły do ślubu w czystości, nie przeżywają żadnych trudności. Ja powiedziałem tylko, że nie dochodzą do sytuacji rozwodowych. Wielokrotnie rozmawiałem z pięknymi i czystymi małżeństwami przeżywającymi przeróżne trudności. Ciekawe i znamienne dla tych par jest to, że trudności ich jednoczą, że wspierają się w nich nawzajem. W ogólnym bilansie jakby „opłacają się im, bo w efekcie wspólnego pokonywania trudności umacnia i pogłębia się ich więź komunia osób. A przecież komunia osób w drodze do świętości jest nadrzędnym celem małżeństwa ludzi wierzących. Wzajemne wsparcie w drodze do zbawienia jest ważniejsze nawet od przekazania w miłości życia dzieciom i dobrego ich wychowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motzz
żadne rady nie pomogą. seks zaczyna się w głowie i zamiast kojarzyć się z czymś przyjemnym u Ciebie to wygląda jak strach i panika. Naprawdę warto zapoznać się z dostępnymi na rynku środkami antykoncepcyjnymi. i już możesz się rżnąć z czystym sumieniem. oczywiście nie z katolickiego punktu widzenia. Umyślnie nie wspomniałem o chorobach przenoszonych drogą płciową ale to dotyczy bardziej osób zmieniających partnerów jak rękawiczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czystość...
motzz ludzie sie gubią.... Antykoncepcja obecnie niszczy małżenstwa. Autor: dr Jacek Pulikowski Działanie płciowe ma sens jedynie pomiędzy kobietą i mężczyzną związanymi ze sobą trwałą więzią (małżeństwo) i otwartymi na przyjęcie naturalnego owocu ich działania. Tu trzeba dodać (bo wielu o tym zapomniało), że naturalnym owocem prawidłowego działania narządów rozrodczych jest rozród, a więc możliwość poczęcia dziecka. Małżeństwo, współżyjąc płciowo, może nie planować poczęcia dziecka, lecz powinno być otwarte na jego przyjęcie, nawet gdyby pojawiło się dla nich niespodziewanie. W każdych innych okolicznościach współżyjącą parę będzie rozdzielał lęk (przynajmniej ponoszącej wszystkie biologiczne skutki kobiety), który ma moc blokowania wszystkich wyższych przeżyć. W efekcie współżycie, zamiast pogłębiać więź, będzie powodować jej niszczenie. To właśnie jest powodem rozpadu wielu małżeństw, które zupełnie nie zdają sobie sprawy, że pierwotną przyczyną było niewłaściwe, bo zaprawione lękiem, patrzenie na płciowość i płodność. Postawa bojaźni względem płodności jest jedynym powodem sięgania po antykoncepcję. Nieprzyjęcie Bożej koncepcji płodności(współżycia naturalnego, NPR,) i zwrócenie się do antykoncepcji zawsze owocuje niszczeniem ludzi i ich więzi. Pozostają tylko bodźce naskórkowe. Wiadomo z psychologii, że te same bodźce wyzwalają coraz słabszą reakcję, a więc będzie trzeba wprowadzać coraz bardziej ekstrawaganckie, nowatorskie pomysły, żeby utrzymać ten sam poziom przeżyć i doznań. Okoliczności działań będą musiały być coraz „atrakcyjniejsze. Pojawiają się zatem pomysły korzystania z plakatów ukazujących 365 pozycji na 365 dni w roku. Znam przypadki, gdzie mąż kazał żonie odgrywać sceny z filmów pornograficznych, których się naoglądał, i jeszcze jej wmawiał, że ją to uszczęśliwi, że sama nie wie, czego naprawdę pragnie. On wie, czego chcą wszystkie kobiety on to przeczytał i widział na filmie. A żona czuje po prostu wstręt, już nie tylko do proponowanych działań, ale też do własnego męża. I w pozornie normalnym małżeństwie naprawdę dochodzi do obłędu. Potem trzeba szukać nowych partnerów (zdrady) , tworzy się trójkąty, czworokąty czy jakieś jeszcze inne figury geometryczne. Wszystko już ludzie wymyślili. To są manowce, po których błądzą ludzie, dla których jedynym celem w działaniu płciowym są własne doznania. Nie ma wówczas żadnej nieprzekraczalnej bariery, która mogłaby przeszkodzić w osiągnięciu celu. Nie liczy się wyrządzana krzywda (rozbicie małżeństwa, osierocenie własnych dzieci każdy ma przecież „prawo do szczęścia), nie liczy się nawet życie własnego dziecka. Trzeba tylko dla uspokojenia sumienia dorobić sobie jakąś ideologię i pod żadnym pozorem nie zgadzać się, by dziecko poczęte nazywać dzieckiem („mówmy: płód, nie: dziecko wykrzykiwano nie raz histerycznie podczas obrad sejmu). Ludzie się gubią zapominając, że atrakcyjność nie polega na ekscentryczności czy nawet sile doznań. I o tym nieszczęsnym nieładzie seksualnym można by znowu wiele powiedzieć o tym, że jest on zaplanowany, że jest do nas importowany, że był i jest bardzo precyzyjnie wielkimi nakładami sił i środków w naszym kraju osadzany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czystość...
Odbyłem bardzo wiele rozmów z małżeństwami porządnymi, Bogu ducha winnymi, które miały kłopoty w sferze płciowości właśnie dlatego, że małżonkowie koncentrowali się przesadnie na doznaniach. Bo oni naprawdę święcie wierzyli, że we współżyciu chodzi o to, żeby dostarczyć sobie maksimum doznań. I z definicji odcięli sobie możliwość prawdziwego przeżycia aktu małżeńskiego jako jednoczącego osoby, a nie tylko ciała. Koncentrując się na doznaniach, zapewniając sobie te doznania, wymuszając ich zaistnienie, gubili prawdziwy, głęboki sens zjednoczenia: tego, że mąż chce być dla żony, że nie chce jej pobudzić według podręcznika takiego czy innego, patrz strona ta czy tamta. On chce być dla niej czuły, chce być z nią blisko, chce jej nieba przychylić. A żona chce tego samego dla męża. Wzajemnie się sobie oddają i sobą się obdarowują, licząc się z potrzebami i ograniczeniami współmałżonka. Gdy w takiej atmosferze pojawi się doznanie orgazmu u kobiety, oznacza ono zupełnie co innego, niż ten sam orgazm osiągnięty jako cel sam w sobie, w oderwaniu od wszelkich odniesień międzyosobowych. Prawdziwe przeżycie zawiera wewnętrzną treść. Jest znakiem wzajemnego oddania się sobie, jest znakiem miłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile masz lat?
Bo wydaje mi sie ze jestes za mloda. Ja mam zasade ze jesli nie jestes gotowa na ewentualne konsekwencje - dziecko - to nie jestes gotowa tez na czyn ktory te kosnekwencje za soba moze pociagnac -seks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czystość...
Przedwczesne doświadczenia seksualne dziewcząt mogą być również motywowane chęcią zwrócenia na siebie uwag., poszukiwaniem wrażeń, ciekawością, wypełnieniem wymagań mody na "nowoczesność", itp. Ale nie do tych celów ma służyć seks. Nie takie jest jego wewnętrzne przeznaczenie. Dlatego doświadczenia te odczuwane są często jako rozczarowujące i odpychające, zamiast dawać szczęście pozostawiają niesmak: Podejmowanie współżycia w tak niekorzystnych warunkach, jakie daje narzeczeństwo, czy tylko "chodzenie ze sobą", świadczy nie tyle o miłości co o niepanowaniu i niekontrolowaniu siebie. W związku takim dominuje najczęściej pragnienie użycia i zmysłowość. Zmysłowość zaś jest ślepa na osobę. Tak jak przez pryzmat uprzedzeń, niechęci czy złości nie można dostrzec wartości innego człowieka, jego zalet i talentów, tak poprzez pryzmat zmysłowości widzi się w drugiej osobie głównie - jeżeli nie jedynie - ciało. Narzeczony powinien dostrzec i przeżyć fakt, że nie samo ciało stanowi o kobiecości jego narzeczonej, ale przede wszystkim to, że kiedyś będzie matką, że w jej łonie dokona się wielka tajemnica powołania do istnienia nowego życia, że właśnie ona posiada niezastąpiony dar zaopiekowania się potomstwem i otoczenia go matczynym ciepłem, że - jak każda kobieta - otrzymała wspaniałą zdolność obdarzania bezinteresowną miłością, dzięki której będzie opiekunką domowego ogniska i towarzyszką doli i niedoli całego życia. Jak się ma do tego widzenia narzeczonej jako "partnerki seksownej", "wyzwolonej z kompleksów", "interesującej"? Zauważmy, w jaki sposób mówi się o kobietach. Rzadko słyszy się dziś takie określenia jak: "dobra", "uczuciowa", "miła", "mądra", "macierzyńska". Przeważnie jest "mało ciekawa", "ładna", albo najwyższa ocena - "sexy". Zmysłowość uniemożliwia dostrzeżenie tego, co w drugiej osobie jest najpiękniejsze i najwartościowsze. Dopiero po przezwyciężeniu niechęci i uprzedzeń do kogoś, odkryjemy jego zalety. Podobnie, dopiero przezwyciężenie zmysłowości, pozwoli odkryć w kobiecie jej pełnię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twoja maleńka
śmiało idź do lekarza i poproś o tabletki. Tabletki są naprawde skuteczne i bezpieczne, jeliby jednak było coś nie tak zawsze możesz je odstawić,nie bój się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czystość...
http://milujciesie.org.pl/ -Czasopismo dla młodzieży „Miłujcie się http://www.rcs.org.pl/ - Ruch Czystych Serc http://www.rcs.org.pl/pl/pobieralnia/numery_specjalne.html - do pobrania Trzeba pamiętać, że miłość wyraża się nie tylko przez seksualne współżycie. Będzie jej tyle, ile odpowiedzialności i troski o drugą osobę, wzajemnej ofiarnej służby, przebaczenia, cierpliwości. Zwraca uwagę fakt, że pierwszy akt płciowy ma wartość, której nie posiada żaden inny. Nie można wymazać z pamięci, zwłaszcza kobiety, klimatu pierwszego współżycia. Jest on, mówiąc obrazowo, motywem koncertu trwającego całe życie. Nie zaczyna się symfonii od dysonansu. Jeżeli pierwszy akt płciowy jest zwykłym wykorzystaniem drugiej osoby, albo stanowi paniczną próbę uwolnienia się od kompleksów, lub jest prostym uleganiem namowom trudno będzie potem zmienić ten dysonans. Uraz pozostanie zmieniając sposób przeżywania płciowości. Jeżeli natomiast jest znakiem miłości, danym sobie nawzajem przez dwie osoby złączone w związek, trwający do końca życia, rozwinie się w harmonię. Narzeczeni, którzy w czystości dotrwają do dnia ślubu przeżywają w ten dzień radość pełną, sięgającą dna serca Ale to mało. Z perspektywy 16 lat małżeństwa mogę jeszcze powiedzieć, że radość ta nie pomniejsza się, ale z roku na rok stale rośnie, opromieniając dobrze odczuwalnym ciepłem cały związek. Do tego dochodzi całkiem uzasadniona duma i satysfakcja że jednak mimo wielu trudności, mimo tego, że "świat" żyje inaczej, byliśmy zawsze tylko dla siebie. Jest to bardzo pomocne w zachowaniu wierności i przetrzymaniu nawet najgłębszych kryzysów małżeńskich. Daje nadzieję na przyszłość, bo przecież jeśli moja przeszłość była darem dla ciebie i jest nim moje "teraz" to wierzę, że będzie nim także przyszłość". (Ewa, 1. 40)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×