Najpierw mnie zostawił, a teraz po 8 miesiącach błaga o powrót...

Przepłakałam.... tyle czasu... codziennie zasypialam ze łzami na policzkach, i tak sie tez budziłam. Jak jechałam do pracy też płakałam... w pracy ech szkoda słów.... Czekałąm na jakiś drobny gest... odzew...życzenia w ur, czy imieniny.... była cisza.... Po pol roku stalam sie silniejsza, energiczniejsza... weselsza, zaczelam zyc, wyszlam do ludzi. Zaczelam szukac innej pracy, dbac o siebie, zapisalam sie na rozne kursy... Znalazlam b. dobrze płatną prac, ktora wiąże sie z przeprowadzką do innego miasta, podjelam decyzje że sie przeprowadzam...i...nagle odezwal sie on... cóż wiem, ze w miedzy czasie byl z dziewczyną ktorą byl jeszcze przede mną... świetnie sie bawili, mieli super wakacje.... Jak mam sie zachowac? Nie wiem...mam do niego zal...niechce nawet rozmawiać....moze robie błąd? Ale zostawil, mnie bez slowa.... nawet sie nie spotkal by powiedziec o co chodzi..... Po prostu to zakonczyl. Postawil kropke.

faceci tak maja.

czy on cie zostawil dla niej?

Wiem, rzucę się na niego jak wygłodniały lampart i obciągnę mu z siłą odkurzacza elektroluks ctl 35 a

Powiedz mu ,że ma wyp....................

mnie kutas tez tak zostawil bez slowa. Na pewno do niego nie wracaj, ale pobaw sie jego uczuciami, z checia bym to sama zrobila gdybym miala szanse, zmiazdzylabym go

Nie wiedzialam jaki był powód, ona wciąż dążyła do kontaktu z nim. I mysle, że w koncu.... wybrał ją....i najwodoczniej nie miał odwagi by mi o tym powiedzieć...

Myslę że lepiej ode mnie ciągnęła. Gdzie mogę się tego nauczyć? Czy warto w tej sytuacji zostać call girl?

Nie rozumiem, po co takie glupie podszywanie sie?

Dam ci dobra radę i zapamietaj to zdanie na całe życie: "NIE WCHODZI SIĘ DWA RAZY DO TEJ SAMEJ RZEKI"

Dobra, już wiem, możecie wypierdalać.

Wiecie ale to bolalo.... bolala ta nieuzasadniona cisza.... to ze te ostatnie rozmowy byly takie chamskie..... jeszcze 3 m temu wiele bym oddala za 1 smsa... teraz czuje wielki żal...

Dziewczyno, nawet nie probuj do niego wracac! Co to ma niby byc? Pogotowie? Jak potrzebne to sie kontaktuje, a jak nie to masz wypierdalac? daj spokoj, opamietaj sie

Próbuje z calych sil, ale jak widze ten pogrom smsow w telefonie, te proby połączeń, maile... Bardzo cierpiałam, cierpialam w ciszy, nie wydzwanialm, nie prosilam o wyjasnienie.... Ale bylo mi ciężko. Miesiac0 cały luty spędziłąm w domu, bylam na zwolnieniu lekarskim, bo nie bylam w stanie podiesc sie z łózka....

No to tym bardziej olej go i jego próby kontaktu.... teraz to on się może starać. No chyba że ponownie chcesz przez to pzrechodzić jak pojawi sie jakas inna. Zastanów się - czas leczy rany, uwierz.

Dziękuję bardzo za dobre słowa.... bardzo dziękuję... Musze znaleźć jedynie w sobie siłę by nie ulec tym wszystkim słowom...

wbrew wszystkiemu co piszą, nie wchodz do rzeki itp. powiem Ci coś innego jesli kochasz to wróć do niego. zastanów sie czy to ta MIŁOSC ale jesli po pół roku sie wyleczyłas to faktycznie nie rozdrapuj rany

ja czekam 10 miesiecy i ciągle wierze że On wróci. gdyby wrócił nie liczyłoby sie to co bylego złego. nie czas wypominać

olej. Może teraz on nie bedzie mógł podnieść się z łóżka?:)

Podnioslam sie...bo ile mozna? Nie obeszlo sie bez psychoterapii... co prawda kilka wizyt ale jednak, bardzo mi to pomogło, niestety kosztowne bo 300 zl za spotkanie, ale babka warta byla tego.... Na pewno nie zmienie swojego zycia jakie zaplanowalam bez niego... na pewno wyjade stad...

przecież "pół światu tego kwiatu" ... czeka cie nowa praca, nowe miasto nowe możliwości, chcesz to wszystko zaprzepaścić dla dziada który zostawił cię bez słowa? daj spokój, szkoda życia, znajdziesz sobie 100x lepszego i jeszcze będziesz się z tego śmiała!

nie zgadzam się z powyższym komentem - to powiedzenie nie wzięło się znikąd... to jest stara prawda. On teraz pewnie czuje się samotny i będzie szukał zastępczyni, p[rzypomnial sobie ze jestes, ze bylas i szuka kontaktu. Wczesniej nawet nei pofatygowal sie poinformowac Ciebie ze to koniec... szkoda czasu na takiego faceta, badz twarda choc wiem ze bedzie ciezko...

olej dziada - dokladnie, niech zobaczy co stracil!

a skoro nie traktowal CIe dobrze i zostawił dla innej to faktyczniej olej . czujesz coś do niego nadal?

Tak tez pomyslalam, ze pewnie za czymś zatęsknił.... nie odpisalam, ani razu, ani tez nie odebralam polączenia....jeszcze 2 tygodnie i wyjezdzam....

i teraz wraca z podkulonym ogonem:O olej dziada-zacznij nowe życie! bez niego!

I nigdy nie będę zalowac decyzji?.... No nic, jakos dam rade! Najgorsze jest to, ze jak pojade do nowego miasta... to bede tam sama... bo nikogo tam nie znam.... ale moze wkrótce poznam?...

Olej go, całkiem.

Prawda jest taka, że zawsze jak się spotyka kogoś z kim nas łączyło uczucie, lub ta osoba usiłuje nawiązać kontakt, to serce zabije mocniej. Na to nie ma rady, tak już jest, wracają wspomnienia itp. To bywa ciężkie. Piszesz, że dużo przez niego wycierpiałaś, ale nie wiesz czy nie będziesz żałować później jak go olejesz. To teraz sobie wyobraź, że wracacie do siebie. Czy to będzie sielanka? On nie będzie się kajał nazywając siebie łotrem. Każdy ma o sobie dobre zdanie. Ty nie będziesz mogła zostawić tej całej sprawy, jakby nic się nie stało. On będzie chciał prowadzić normalne życie, a Ty się będziesz dręczyć, co nim wtedy powodowało, czy nie zrobi tego powtórnie. Przejdziesz nowe piekło. Tak mi się wydaje.

znam to z autopsji...olej kolesia, nie zastanawiaj sie nad powrotem do niego nawet minuty, poprostu powiedz mu raz ale jasno- KONIEC- już nigdy razem nie będziemy. Poczujesz sie wtedy jeszcze silniejsza i tylko na dobre ci wyjdzie