Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

vetiveria

Szkodniki w pokoju dziecka

Polecane posty

Moja córka śpi sama w pokoju, niestety w ciagu lata (od kwietnia), regularnie co 10-12 dni wstaje rano cała pogryziona przez jakieś ...owady? Robaki? Ma w pokoju właczony odstraszacz dzwiękowy, okno przymknięte, pokój sprzątany, niedawno nawet dywan zdjęłąm i spryskałam całą podłogę sprayem na owady. Wyrzyciłam wszystkie pluszaki, codziennie odkurzam i wytrzepuję posciel i nic. Pokój jest otwarty, a w innych pomieszczeniach np w naszej sypialni nic takiego się nie dzieje, nic nie gryzie. Nie są to raczej komary, bo przemieszczałyby się miedzy pokojami a w nocy komara da sie usłyszeć, i nigdy żadnego nie znalazłam, nikt oprócz niej nie jest pogryziony. Mała jest pogryziona w rączki, nózki i twarz, są to duże czerwone bąble, które utrzymuja sie aż do 2 tygodni;-( Już nie wiem co robić, wyczyściłam wszystkie możliwe miejsca, nie otwieram wieczorami okna, stosuję srodki na owady i nic nie pomaga. Czy spotkał sie ktoś z was z takim problemem, czy coś jeszcze można zrobić? Jak znaleźć źródło tego świństwa? Jedyne co jeszcze mi przychodzi do głowy, to materacyk w łóżeczku... ale czy to możliwe? Czy powinnam go wymienić- bo wyprać się nie da? Moze ktoś będzie umiał pomóc, bo juz mi sił brak jak patrze na dziecko całe w czerwonych bablach i co jedne lekko zejdą- rano są kolejne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bipipip
A może to nie pogryzienia, tylko jakieś podrażnienia, np. od pościeli? Albo alergia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślałam o alergii, ale to jest jedynie tam, gdzie ma odkryte ciałko,jak np śpi w spodenkach to na nóżkach nie było. I tylko w nocy wychodzi. A podrażnienie od poscieli... nie wiem, piorę wszystko w jednym proszku i pościel i ubranka... Pościeli ma kilka ale bez znaczenia którą zakładałam, to sie powtarza. Zadnej regularnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość berta burke
a masz zwierzęta jakies w domu? Może one maja jakieś szkodniki w sierści, pchły itp. Takie żyjątka żerują na zwierzętach, ale ludzi też moga pogryźć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy zdarzyło sie to pierwszy raz bylam u pediatry, przez chwilę podejrzewała ospę, ale jednak uznała ze to ukąszenia :-( Moze powinnam isć jeszcze raz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze przenies na jedna noc lozeczko do Was do pokoju zobaczysz czy sie powtorzy, jesli tak to moze rzeczywiscie sie cos w materacyku zaleglo, a jesli nie no to wychodzi, ze w pokoju bedzie cos latac, dziwna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhbhbb
jedno co mi przyszlo na mysl to pluskwy one kochaja materace i mocno gryza hmm dziwne ze tylo u niej, ale sprawdz materac koniecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaaaaaaa7889999
u mnie w domu kiedyś były pająki które w nocy wychodziły a w dzień ich nie bylo widać i tak właśnie gryzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za porady, poczytam o tych prusakach i pluskwach co zrobić. Moga też być małe pajączki, bo dziś takiego małego znalazłam jedngo u niej w pokoju, ale... moze to przypadek... a moze nie. Dodam, ze pokój jest nowy, bo to dom rok temu wybudowany i nie ma starych mebli, starych dywanów itp, gdzie mogłoby się to świństwo długo gnieżdzić. Kupiłam w aptece spray przeciwko owadom, posmarowałam córkę na noc, koło łóżeczka ułożyłam taką bransoletkę odstraszajacą. Myslałam też o przeniesieniu łóżeczka do innego pokoju, ale to nie zdarza sie codziennie te robale tylko co ok 12 dni, może 10 więc musiałabym to łóżeczko na bardzo długo wynieść aby się przekonać, a nie chcę dziecka oduczać spać we własnym pokoju, skoro to umie i lubi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o cholera :9 co to
Kurde przeraziłam się, bo od kilku dni coś kąsa też moje dziecko w nocy :( Myślałam,ze to komary, ale włączam raida na noc, a te ukąszenia nadal są. Dziecko spi w pokoju ze mna i mężem a nas nic nie gryzie.... Dzisiaj rano mały wstał ze spuchniętym oczkiem :( tak go coś upitoliło w łuk brwiowy :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pani w aptece mi powiedziała, ze czasem dziecko jest bardziej wrażliwe i to co pogryzie dorosłego nawet nie zostawi śladu, a u dziecka jest taka reakcja, to też podobno mozliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DalulaS
Nagle sezonowo? Alergia . Idź po poradę do alergologa i nich potwierdzi alergię (testy skórne, wywiad). Zastanów sie czy za oknem nie pyla jakieś sezonowe rośliny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o cholera :9 co to
vetiveria a czym smarujesz te ukąszenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w zeszłym roku miałam plagę pcheł tak pchły mi się zalęgły i strasznie wszystkich gruzły a mnie w szczególności mamy na dworze psa i to od niego, po prostu teściowie nie odpchlili go na czas, a pchły przywedrtowały do nas na szczotce do zamiatania, ktorą teściowa zmiatała kłaki psa i te pchły przyniosła do pomieszczenia gospodarczego a stamtąd na cały dom to ci miałam w zeszłym roku tego nie da sie opisać walka trwała ponad dwa miesiące niestety nadal mam slady na nogach po tych ugryzieniach koszmar...atakowały noca miałam nogi w takich bąblach, że az były w środku z takim jakby płynem, aze byłam wtedy w ciązy to w ogóle koszmar, zadnych leków od dermatologa nie mogłam brać ale na szczescie to już historia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na tych forach o pluskwach , były wpisy że ludzie sie do nowiutkich domów wprowadzali a pluskwy przywędrowały w meblach ze sklepu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pchły:)
uwierz mi ze moga byc jak nawet nie masz zwierzaka w domu... mozesz je przyniesc na butach do domu, ja tak mialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o cholera :9 co to
Matko jak to czytam to się drapię...Obrzydzenie mnie bierze i chyba nie zasnę dzisiaj.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja smaruje ukąszenia Fenistilem, a na takie które nie chcą sie goić dostałam maść z antybiotykiem, Beonescin czy jakoś podobnie. A przed nocą mam taki płyn A sio, do spryskania przeciwko ugryzieniom, ale zauważyłąm, że stare bąble po tym płynie tez troche znikaja. NA pewno nie jest to alergia na zadne pyłki itp bo jak pisałam- wychodzi co kilkanaście dni tylko w nocy i tylko na odkrytych partiach ciałka, poza tym córka ma mniej niż 2 lata i żaden alergolog jej testów nie zrobi narazie. I będę szukać... pluskiew, prusaków, pcheł..... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lomieszok
Coś strasznego! Radzę zainstalować jak najwięcej odstrasza czy a jak wchodzą na podłogę i nie ma wyjścia to musicie zastanowić się nad zmianą podłogi na antybakteryjną, może ona coś pomoże, wiem że były takie podłogi (do kontynuacji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli dziecko bylo badane pod katem alergii,to moze pluskwy?Ja przez plage pluskiew przechodzilam niestety:/ Na szczescie nie mialam wtedy jeszze dziecka.Ugryzienia swedzialy,byly gesto usiane,takie czerwone,lekko wypukle punkty.Wprowadzilam sie z mezem i tesciami do noego domu ktory byl zapluskwiony.One zeruja tylko w nocy,potrafia chodzic po suficie i wyczulone na cieplo spadaja na potencjalngo zywiciela.Mozna je spotkac w spojeniach lozek,pod listwami,w roznych ciemnych szczelinach,tapczanach,pod dywanami.Kiedy wprowadzalismy sie do tego domu to tak dziwnie pachanialo stechlizna i dalo si wyczuc wyrazny zapach lawendy-a pluskwy go nie lubia.Dlugo z tym walczylismy-najpierw pryskanie scian,dywanow,roznych szczelin gdzie mogly zyc a potem w ruch poszly swiece dymne na insekty-poprosu zabralismy z domu chomika,wszelka zywnosc niezapakowana-czyli jakis ser,szynki itp.pozamykalismy szczelnie w woreczki i do lodowki,kwiaty wystawilismy na ogrod,pozaykalam wszystkie okna i w calym domu po kolei zaczelismy rozstawia swiece dymne,pod dywany poszly pudry na insekty,sciany listwy,zaluzje itp zostaly spsikane odpowiednimi srodkami i pozbylismy sie tego raz na zawsze.Z pogyzieniami bylo u nas podobnie-ja i tesciowa skasane okrutnie,moj maz ciut mniej a tescia wogole nie ruszyly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak teneryffa ma racje.Sasiadka z domu obok kupila wnuczce lozeczko w ikei i w lozeczku przyjechaly,miala to samo.Pluskwy potrafia sie hibernowac jak ni moga dlugo znalesc zywiciela i wydaje mi si ze jak juz takowy sie pojawi to reaguja na jego cieplo,przebudzaja sie i zaczyna sie zer.Byc moze mozna samemu przyniesc na ubraniu jajka pluskiew albo ktos je do domu na sobie przyniesie.Ja tylko pisze o pluskwach bo z tym mialam do czynienia.No i jeszcze mrowki ale one ograniczyly sie tylko do pewnego odcinka w kuchni i doslownie na wlasne oczy widzialam jak rozsypalam cukier na blacie to wynosily pojedyncze krysztalki.Ale w rogu szafki postawilam stacje na owady taka zelowa,na blacie rozsypalam puder,to samo zrobilam za oknem na dworze,posypalam parape i od 2 lat mam spokoj i juz mi cukru nie kradna :) Maz wzial je na sposob i postawil na blacie sloik z miodem na noc, a jak rano wrocilisy z pracy to napuscil wody do zlewu i topil sloik oklejony mrowkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maałłggoossiiaa
pluskwy albo pchły mogą siedzieć w materacyku, niestety zabierz córkę z tego pokoju na 2 dni i zrób porządną dezynfekcję, powtórz ze 3 razy co 10 dni, aby wybić te co się wylęgną z jajeczek ultradźwięki na takie owady nie działają na pchły polecam proszek, którym się posypuje całą podłogę na noc, a rano odkurza, a na pluskwy nie wiem co, bo nigdy nie miałąm w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli jestes w miare pewna, ze dziecko nie ma zadnej alergii,nie jest uczulone na rosliny sezonowe to chyba masz jakas plage insektow.Ja na twoim miejscu w jakis wolny dzien zabezpieczyla zywnosc,wszelkie rosliny dala np.do sasiada/na balkon,wziela dziecko i meza i rozstawic te swiece dymne w domu,listy,podlogi,wszelkie szczeliny spryskac sprayem na owady ,pozamykac okna,wszelkie wywietrzniki pozatykac i wyniesc sie z domu na kilka godzin.Jesli masz mozliwosc to zsotaw na noc dziecko u kogos z bliskich w domu aby nie wdzie rracalo tam gdzie robilas czystke.Jeden taki ostry zabieg powiniem pomoc o ile masz w domu jakas plage robali.U mnie taie jedno odpluskwianie pomoglo na wiele miesiecy.Potem nie wiem bo sie znow wyprowadzilam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez kiedys cos takiego mnie spotkalo.. kup takie specjalne plytki na insekty, jakies preparaty w sprayu.. plytke poloz za lozeczkiem i niech sobie lezy, sprayem spryskaj zakamarki przy scianie. Ja tez na poczatku dlugo nie wiedzialam co to jest..pozniej zaczely wychodzic..takie male czarne robaczki.. blee;( po 2 tygodniach pryskania zdechly. wyczyscilam caly pokoj po tym wszystkim i narazie od roku cisza. Dodam, ze te robaczki byly tylko w 1 pokoju reszta mieszkania bez sladu.. nie wiem skad sie wziely.. odkurzam co drugi dzien lacznie z myciem podlog generalny porzadek raz, dwa razy w tygodniu.. Na czas tych opryskow wez dziecko do siebie niech nie spi w tamtym pokoju.. A co do tego materacyka nie zaszkodzi wymienic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam to samo u syna w pokoju,PLUSKWY! Mnie.o.tym poinformowala dermatolog, jak sie dowiedzialam to bhly juz w calym mieszkaniu, na poczatku tez mial babla raz na jakis czas a potem coraz czesciej.. Zadzwon po jakas firme niech oni Ci sprawdza,zamiast sie.domyslac.. Tu niema co czekac, szkoda dziecka,a im dluzej bedziesz zwlekac tym bedzie ciezej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja miałam pluskwy w pokoju jak byłam nastolatką. rano wstawałam cała w bąblach, dermatolog pół roku bezskutecznie leczyła mnie na pokrzywkę. Raz opowiedziałam mojej Babci, że widziałam dziwnego robaka w pokoju a babcia od razu ze to pluskwy. jak oderwałam kawałek materiały od łozka to masakra ile tego bylo!!!! łozko zostalo spalona na działce, pokoj wyczyszczony i roznymi srodkami i skończyło się jak ręką odjął. w skąd się wzięły? przyniesione w śpiworze z pielgrzymki, po nocowaniu w stodołach.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepszym rozwiązaniem byłoby wynajęcie firmy dezynsekcyjnej, która odpowiednio zabezpieczy pokój przed wszelkimi owadami, gryzoniami i tego typu szkodnikami. Miałam problem z pluskwami, które nie wiedzieć czemu jakiś czas temu u mnie się zalęgły. Wtedy znajoma poleciła mi www.bogel.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×