Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aspołeczna chyba za bardzo:(

czy bycie aspołecznym to naprawdę choroba? czy ze mną bardzo źle?

Polecane posty

Gość aspołeczna chyba za bardzo:(

może serio przesadzam? nawet nie wiem jak to nazwać;/ mam 20 lat, i po prostu cenię sobie spokój, nie cierpię tłumów, nie cierpię kiedy goście zapowiadają się w ostatniej chwili, albo wcale tego nie robią;/ co się często zdarza, nas nikt nie zaprasza do siebie, tylko często wpadają do nas się nażreć;/ w dodatku nie cierpię dzieci, które są nieznośne, np teraz cała rodzina siedzi w ogrodzie, a ja zamknięta w pokoju, bo nie mam o czym z nimi gadać, plus dzieciaki których nie trawię często gdy siedzę w pokoju a reszta jest w ogrodzie słyszę jak dzieciaki szwędają się po domu, po zamkniętych pokojach, szafkach, lodówce;/ szlag mnie trafia po prostu;/ oczywiście moja mama jest oburzona moim zachowaniem, ale ja po prostu taka jestem;/ czy jest tu ktoś kto ma podobny problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spowity w pomarańczach
witaj w klubie, mam 27 lat i pomimo prób leczenia nie wyzbyłem się zamiłowania do spokoju oraz mizantropii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam 31 lat i ............
mam to samo kocham spokój,ciszę nie cierpię hałasu gości itd nie jesteś sama........z tym :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aspołeczna chyba za bardzo:(
ehh powinnam znaleźć robotę i się wyprowadzić, tak byłoby najprościej żeby mieć spokój w domu, ale to też nie takie proste:( zresztą rodzice nie chcą żebym się wyprowadzała, tylko że oni nie rozumieją mojej potrzeby spokoju;/ kiedy są goście to ja się czuję w domu jak intruz;/ tak być chyba nie powinno:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aspolecznikus
Witaj w klubie :) Mam to samo, ale w moim przypadku to pewnie byla tez wina rodziny, gdzie nigdy nie bylo jednosci, uczuc, wiezi. A jak jest u Ciebie, czujesz silna wiez rodzinna? Na szczescie mieszkam sam, dzieki czemu mozna odetchnac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spowity w pomarańczach
aspołecznośc będzie ci w tym kraju rzucała kłody pod nogi i wiele z pozoru prostych spraw okaże sie byc bardziej złozonymi, niz powinny być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E tam będziesz pracować. Lepiej darmozjadzie jebany siedź u mamusi i narzekaj smarkulo. Po drugie gówno potrafisz robić, więc nie zarobisz na swoje utrzymanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aspołeczna chyba za bardzo:(
no cóż trochę za mało miłości i szacunku w mojej rodzinie, tak czuję... Daniel, widzę że Ty ze sobą masz większe problemy, ale wyżywanie się na mnie nic Ci nie pomoże, także spierdalaj ;) mi aspołeczność ogólnie nie przeszkadza, nie jest mi źle samej, tylko ludzie mnie denerwują:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsghjyu
Daniel wypierdalaj stad w podskokach sfrustrowany masturbancie. Gówno swoją osobą reprezentujesz więc oszczędzisz wszystkim nerwów jeśli podetniesz sobie żyły :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spowity w pomarańczach
przydałaby mi się taka aspołeczna dziewczyna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jasne bardzo by ci się przydałą taka kula u nogi, dla której musiałbyś sobie wiecznie flaki wypruwać żeby jaśnie wielka królewna zechciała z tobą być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsghjyu
Daniel chyba setna z kolei dała ci kosza :D ale tak to jest jak sie same dyskotekowe kurwy wybiera ekstrawertyczne, które dzień rozpoczynają od zastanawiania się nad tym na którego kutasa sie nadziać :D żałosny jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aspołeczna chyba za bardzo:(
a w czym ja kapryszę? szowinista z Ciebie widzę, idź zajmij się swoją stulejką to może Ci się też w głowie polepszy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spowity w pomarańczach
związek z ekstrawertyczka to był horror, cżłowiek czuł się jak upośledzony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo mnie to wkurwia jak młode siksy są wychowywane obecnie. Niczego się od nich nie wymaga i wyrastają takie niby ''aspołeczne'' i inne cuda. Nudzi się gówniarom bo brakuje zajęcia, niczego rodzice nie wymagali, wszystko za nie robili. Nie pasuje ci smarkulo to zarób na siebie i się wyprowadź. Ale nie zrobisz nic, tylko będziesz jeczeć w swoim pokoju i się wyżywać na rodzicach i innych bogu ducha winnych ludziach. Przestrzegam wszystkich facetów przed takimi laskami z fobiami społecznymi itd. Nie dajcie się na to nabrać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsghjyu
ja też jestem aspołeczna, żle czuję się w towarzystwie ludzi, aczkolwiek jedna osoba do życia by się przydała ;) unikam tłumów, barów i masowych imprez, jeśli chodzi o rozrywkę to preferuje spacer, kino, muzeum, książke, zoo nie potrafie czasami zrozumieć rozemocjonowania co niektórych osób, zastanawiam się ostatniego czasu czy to nie autyzm z mojej strony :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsghjyu
Daniel to jest aż przykre jakim ograniczonym człowiekiem jestes, oceniasz wszystkich wedle swojej miary, szkoda czasu na dyskusje z takim ignorantem :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aspołeczna chyba za bardzo:(
no sorry, ale pomagam we wszystkich pracach domowych, łapałam się różnych prac i trochę zarabiałam, swoje sprawy załatwiam sama, rodzice nie chcą żebym się wyprowadzała bo mamy spory dom i duzy ogrod przy których jest dużo roboty, a co jest złego w tym że chcę spędzić niedziele leżąc w ogrodzie z książką w spokoju?;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie tylko pytam gdzie jest twój ojciec? Jakbym miał taką córkę to zaraz zrobiłbym z nią porządek, momentalnie przeszłyby jest wszystkie fobie społeczne i inne. Nie miałabyś nawet 5 minut dziennie żeby o tym myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsghjyu
Daniel i wtedy twoja córka z fobią społęczna popadłaby w depresje i nerwice w zwiazku z brakiem zrozumienia z twojej strony i agresji, po czym popełniłaby samobojstwo co jak co ale w dzieci to sie lepiej nie pchaj, bo za przeproszeniem, ni chuja sie nie nadajesz :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsghjyu
nie rozumiesz debilu ze fobia społęczna to wynik zaburzenia w pracy neruprzekaznikow w mozgu? :o gadaniem tego nei wyleczysz pojebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsghjyu
i na chuj wypowiadasz sie na temat fobii skoro nie masz elementarnej wiedzy, spierdalaj stad i sie nei ośmieszaj :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie teraz z nudów ludzie mają depresje, fobie i inne gowna. Każda fobia czy depresja jest tylko próbą usprawiedliwienia swojego lenistwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsghjyu
znalazł się specjalista z koziej dupy :o idz przerzucac ten swój gnój na polu bo jeszcze sam popadniesz w depresje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rogalik z różą
A ja też jestem totalnie aspołeczna. Toleruję tylko mojego partnera ;) no i najbliższą rodzinę. Wszyscy pozostali mnie denerwują. W pracy nie mam ochoty z nikim gadać, ale się jakoś zmuszam. Generalnie nie lubię spotykać się z ludźmi - wystarczy mi mój facet. Dobrze mi z tym i nie zamierzam niczego zmieniać. I nie uważam, żeby aspołeczność miała cokolwiek wspólnego z byciem "rozkapryszoną księżniczką", panie Danielu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W dupie ci się poprzewracało od dobrobytu i dlatego masz te niby choroby. Żal jak skurwysyn. Ale dobra lataj po psychologach, psychiatrach, wpierdalaj tony tabletek i użalaj się nad sobą. Szukaj kolejnych dowodow naukowych o swoich dolegliwościach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsghjyu
danielu po twojej stopce widac jaki masz szacunek dla kobiet wiec od razu wiadomo jakie podłoże ma twoje napierdalanie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsghjyu
daniel a ty chyba jestes przemęczony od kopania rowów i żebrania o kase co by starczyło do pierwszego :o cóz trzeba bylo sie uczyć jak był na to czas a nie wyzywac się teraz na innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×