Matka na mnie naciska!! Bym pozyczyl kase kuzynce!!

Moja matka nalega bym pozyczyl kase swojej kuzynce a jej bratanica. Tak, przyszla koza do woza. Dlaczego moja matka taka jest. Jej rodzina, dziadkowie, wujek i jego zona oraz kuzyn i kuzynka zawsze uwazali mnie za najgorszego w rodzinie. Bo moj ojciec alkoholik, kryminalista a ja do niego bardzo podobny. Jak odmowic matce i powiedziec jej ze nie pozycze jej bratanicy na lekarstwa tylko dlatego ze ona jest chora. Czy wy na miejscu mojej matki tez zmuszalybyscie swoje dziecko by pozyczalo pieniadze takiej rodzinie?

Na Twoim miejscu bym pożyczyła bez zmuszania. Rozumiem, że jesteś wściekły na rodzinę i rozgoryczony, podejrzewam też, że Ci nie oddadzą, ale te pieniądze mogą uratować czyjeś zdrowie albo nawet życie. Oczywiście musisz wybrać sam.

A jak ty uważasz? Na co chora jest twoja kuzynka? Swoją drogą pomimo moich pytań uważam że nie masz OBOWIĄZKU pożyczać pieniędzy ale skoro to ma być tylko pożyczka to hmm..zalezy tylko na co chora jest ta osoba i czy tym sposobem ratuję jej zdrowie bo jeżeli tak, to chyba bym pożyczyła mimo wszystko no i co ważne , ile tych pieniędzy potrzebuje?

z punktu widzenia mojej moralności - na lekarstwa bym pozyczyła, albo na jedzenie dla dzieci. Jeśli nie będziesz miał wyrzutów sumienia, nie pożyczaj.

przykre jest tylko to że jak przychodzi co do czego a najczęściej pieniędzy to koziołek ofiarny staje się aniołem...przykre i nie fair.

nie poratowac rodzinki

Musze pozyczyc kolo 200 zlotych, tyle potrzeba jej na lekarstwa. Chyba pozycze ale wszystko zalatwimy notarialnie. Jakby tego bylo malo to w moim zyciu pojawia sie jeszcze ojciec i jego rodzice, ludzie ktorzy mnie nie chcieli znac. Teraz ja rowniez nie chce miec i z nimi nic wspolnego. A matka na mnie naciska.

sama nie wiem Nie ma bliższej rodziny? Z czego odda? Do mnie wydzwania koleżanka z podwórka, wiecznie na leki pożycza, a tu alkoholizm się kłania. Zaczęłam odmawiać, robi ze mnie złą, bo "na leki" nie chcę pożyczyć. Jak mam pożyczać, jak jeszcze poprzednich nie oddała?:o A ja co? Drukuję? Mówię jej, że jadę na wczasy, a ta z oskarżeniem do mnie, że na leki przeciez i tylko tyle chce:o Nie dałam Po huj mi taka koleżanka:(

...A innej kumpeli przelałam dzisiaj 3 stówki, bo popadła w tarapaty zdrowotne właśnie:)

A ja bym ci poradziła pożyczyć (to nieduża kwota) nie liczyć na oddane i wysłać ich wszystkich w diabły i mieć spokój. Możesz wtedy ich wszystkich w tyle zostawić ale już więcej niech na twoją pomoc nie liczą bo zazwyczaj jest tak że lekarstwa się kończą i trzeba nowe kupić a wtedy na nowo do ciebie przyjdą. Zrób to dla świętego spokoju i dla tej matki. Nie znam twoich relacji z nimi do końca więc nie wiem czy ta rada się sprawdzi ale ja bym tak zrobiła, miała bym czyste sumienie ale potem oddaliłabym się.

bo dla niektórych alkohol to lekarstwo

No, sponsorować to można i 5 stów tylko trzeba wiedzieć komu :/

lekarstwo... Ale ten żądający ton:o Wiem skąd się to wzięło: ze trzy-cztery lata temu zmarł jej syn. Wtedy wypowiedziałam magiczne słowa: zawsze możesz na mnie liczyć:o