Moja dziewczyna nie chce zaszaleć gastronomicznie, a jak już zaszaleje, to ma

wyrzuty suminia, że to zjadła. Moja dziewczyna ma 172 cm wzrostu i waży 49 kg. Jak jesteśmy w MCdonaldzie, albo jakimś innym tego typu miejscu, to zawsze zamawia jakieś sałatki itp, nie je w ogóle słodyczy, a jak już kupię jej loda i go zje, to jest smutna i rozdrażniona. Martwię się o nią, bo to chudzinka i nic nie stoi na przeszkodzie żeby zaszalała pod tym względem...

ona jest juz prawie anorektyczką.taki wzrost i taka waga przy tym?to nie normalne .ja mam 168 i gdy ważyłam 49 każdy mnie nazywał wychudzoną .weź ja do psychologa lepiej bo to sie zle skonczy

No spoko, jak nic nie poradzisz, to niedługo lody będziesz musiał zamienić na trumnę.

ja tez tak sadze że z twoją panna jest cos nie tak,przecież to chuda zyrafa.i co podoba ci się? mysle że nie i dlatego tu piszesz bo chciałbys żeby ktos pmógł ci ja zmienić by przytyła.zreszta samo jej takie zachowanie podczas jedzenia,czyli wyrzuty sumienia że zjadła loda lub rozdrażnienie ponieważ ona postanowiła sobie że nie bedzie jadła loda a przez ciebie zjadła to to wszystko jest nienormalne.