Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dusze sie w tym domu

Mam ochote sie wyprowadzic ale nie to chyba nie jest takie proste

Polecane posty

Gość dusze sie w tym domu

Wczesniej mieszkalam tylko z matka i nie bylo wcale tak zle. Pozniej ona znalazla sobie faceta. Zaczeli sie spotykac a on coraz czesciej zaczal u nas przesiadywac az w pewnym momencie zamieszkal na stale. Teraz buduja wspolnie dom i wiem, ze to pewnie potrwa z jakies 5 lat :O Przy nim matka strasznie sie zmienila. Nie sadze, zeby on ja buntowal. Wprawdzie jest w porzadku mimo, ze nie ukrywam, ze tragicznie dziala mi na nerwy. Matka nie widzi poza nim swiata. Przestala gotowac obiady i robic zakupy. Tzn nie do konca. Robi je tylko sobie i jemu, tak samo z zakupami. Kupuje tylko to co on lubi, ja przestalam juz sie w ogole liczyc. Kompletnie stracila mna zainteresowanie. Pozniej wprowadzil sie do nas moj facet. Wtedy matka uznala go chyba za mojego lozyciela i stracilam jakiekolwiek dochody. Nie pracuje, otrzymuje rente po zmarlym ojcu, ktora wplywa na konto matki i zadnych pieniedzy nie widze na oczy. Ostatnio sporo chorowalam i ciagle byl przy mnie moj facet matke jakos to wszystko mniej interesowalo. To moj facet ciagle biegal do apteki, pytal o samopoczucie podawal leki itd. Zaczynam juz sie dusic w tym domu, nie chce sie z nimi kisic. Chcialabym wynajac mieszkanie razem z moim facetem. Chcialam zabrac swoja rente co pokryloby czesc kosztow wynajmu. Powiedzialam matce, ze planujemy sie wyprowadzic. Wtedy ona doznala szoku. zaczela pytac dlaczego chce to zrobic, po co nam dodatkowe koszty, ze jest miejsce tutaj i ze nie rozumie dlaczego chcemy to zrobic. Powiedziala tez, ze oni niedlugo sie wyprowadza i dom bedzie nalezal do mnie (tylko jak juz wspominalam to budowa i remont potrwa z 5 lat a ona mysli, ze juz sie tam wprowadzi na wiosne co jest nierealne) Wygladala tez na troche na obrazona. Nawet nie wspominalam o rencie. Domyslam sie, ze gdybym to zrobila to wygladaloby to duzo gorzej. Nie chce sie wyprowadzac w klotni i robic niepotrzebnych awantur jednak obawiam sie, ze to nieuniknione. Moglaby tez zmienic decyzje co do przepisania majatku jezeli bede chciala sie ubiegac o rente i wtedy nie dostane tego domu. Nie wiem czy mam nadal sie z nimi meczyc czy moze olac to wszystko i sie wyprowadzic nie zwazajac na to co moge stracic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dusze sie w tym domu
upup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×