dlaczego on mi się nie oświadcza?

kratko, a znasz powiedzenie - prowadzil slepy kulawego?

Dlaczego nie chce Ci się oświadczyć? Dlategóż gdyż ponieważ jesteś stukniętą frustratką! Ja bym cię dawno w dupę kopnął i nie było by takiego debilnego tematu

znam, no i?

ok. ale bez wyzwisk. ja przyszlam tu po dobra rade a nie po to by mnie ktos upokarzal i nie znajac mnie mowil mi ze jestem glupia! przeczytam. dziekuje za wasze zdania, zobaczymy co z tego bedzie. na pewno napisze.

znac jak widac nie oznacza rozumiec

a znasz powiedzenie najlepiej komuś radzic?:)

To jest przykre, że ktoś kto mnie wogole nie zna takie rzeczy o mnie pisze!!! Jestem dobrym czlowiekiem, nikomu nie zrobilabym najmniejszej krzywdy i chamstwa a tym bardziej najblizszej sercu osobie. Staram sie jak moge i oddalabym serce za niego i szkoda ze przychodzi tu taki jeden i nie znajac mniewypisuje takie bzdury.

Zastanawiam sie dlaczego ludzie lu odpisujacy na czyjes wątki są tacy nie mili... Czy ulgę wan daje pojechanie komus? A Moze ktoś nie umie sobie radzic ze swoimi małymi problemami... chyba po to jest to forum, tak? Lepiej sie czujecie jak kogoś zbesztacie?

uwazaj bo ocena spadnie

Dziewczyny radza ci tu swietna ksiazke przeczytac, stopniowo wprowadz jej zasady, a na pewno swoje uzyskasz. pisalas o ciazy, myslisz, ze kazalby ci kupic postinor czy kazalby ci aboracje zrobic? czy jak by to bylo? rozmawialiscie keidys o tym? a nie stosujecie antykoncepcji?

no to trudno! taka jestem! jak wolicie zolzy, zamiast nas prawdziwych kochajacych kobiet to spadajcie na drzewo!!!

stosujemy tabletki, oczywiscie! nie kazałby mi usunąć to wiem, uirodzialabym dziecko, to jest pewne i dla niego i dla mnie:)

no i spadla 2/10

nikt ci nie mowi ze jestes glupia tyle ze mnie smieszy twoje podejscie jestes z facetem 5 lat i uwazasz ze on sie powinien z toba ozenic a dlaczego powinien? a moze mu tak wygodnie a moze na tobie dopiero poznaje jak to jest byc z kobieta on wchodzi w zycie...jeszcze nie wie co przed nim...a moze spotka inna, lepsza od ciebie...a moze chce pozyc wolny bez obraczki malzenstwo to wielki obowiazek, moze nie jest pewny czy to wlasnie ty jestes TA z ktora chce byc do konca swoich dni? przeciez jest z toba 5 lat...kiedy mial poznac inne????????

evitta nie czytaj tych złośliwości bo to nie ma sensu... powiem szczerze - mi się narzeczony oświadczył po niecałym roku związku (ale prawie 5 latach znajomości), nie potrzebował do tego aluzji, podgadywania, pytania kiedy to w końcu nastąpi... a po oświadczynach od razu zapowiedział, że chciałby ślub do końca roku, bo nie widzi sensu czekać do następnych wakacji itp... Dlatego myślę, ze jeśli facet kocha to ślub nie jest dla niego piekłem na ziemi jak to ktoś pięknie ujął we wcześniejszych postać. Nie każdy facet musi być przymuszany do ślubu jeśli kocha, chce założyć rodzinę, mieć dzieci z tą właśnie wybraną wymarzoną kobietą. Uważam, że jeśli ktoś doszukuje się w tym korzyści to jest niewiarygodnie płytką osobą (jak np. "evitta powiedz proszę") ale Twój facet ma dopiero 23 lata. Ty jesteś kobietą, szybciej dojrzewasz do takich spraw, on może jeszcze nie być na 100% pewien, że to z Tobą chce spędzić resztę życia (co oczywiście nie znaczy, ze Cię nie kocha), może po prostu o tym nie myślał tak na poważnie bo czuje, że to jeszcze za wcześnie... a może na prawdę nie ma kasy na pierścionek? może chce CI podarować jakiś wyjątkowy i musisz na niego trochę poczekać :)

zapomnialas wziac tabletki, ze bylo zagrozenie ciaza? czy sklamalas mu chcac go sprawdzic?

uuu ktos sprawdza spojnosc, ocena zagrozona

no i niech spada! trudno, ja znam swoja wartość! a skoro nie chcial sie zenic i chcial zabawy to mogl mnie o tym poinformowac, a nie zyc sobie wygodnie przez 5 lat a pozniej zostawic, phiii i to uwazacie ze jest ok? nie wiem czemu zawsze usprawiedliwia sie facetow, ze oni nic nie musza itp, a nam kaza sie starac i robic wszystko zeby bylim zadowoleni i nic nie kazac, nie przymuszac, masakra...;/

on Ci kazal? z batem stal? jak najezdzca germanski?

nie zapomniala, biore regularnie, po prostu zle sie czulam, bylo mi niedobrze po kazdym posilku przez tydzien czas i postanowilam sie przekonac chociaz mialam 99.99% pewnosci ze nie jestem, nie chcialam go sprawdzic, nie mam zamiaru tego robic.

dlaczego piszesz nagle w czasie przeszlym? to on cie jednak juz zostawil ?

a kto tu usprawiedliwia facetow? ja86sia ci dobrze napisala gdy chcial slubu to by slub sie odbyl a on nie chce

aha... wiec najpierw zrobilas panike nie majac ku temu podstaw? wydaje mi sie to nie uczciwe w stosunku do niego.. nie wiem jaka jestes na co dzien, ale tak piszesz tu, ze wydaje sie, ze ten czlowiek nie ma z toba czym oddychac... zeby nie odszedl tylko ...

Evitta przeczytałam cały Twój topic. Przepraszam że to napisze, może to zbyt brutalne, ale moim skromnym zdaniem ten facet Cię po prostu nie kocha. Co to znaczy nie jest gotowy na deklaracje? nie wierz w to. Przecież sama piszesz, że nie zależy Ci na ślubie od zaraz tylko na poważnych deklaracjach. Miłość to jest ciągłe podejmowanie kolejnych kroków z osobą którą się kocha. Jest czas 'chodzenia ze sobą' ale przeciągalny w nieskończoność nie ma absolutnie sensu, nie rozumiem sytuacji że 'bo on nie jest gotowy na ślub'....czyli po prostu jest mu super wygodnie w takiej chwlili jaką ma teraz i nie chce wiązac z Tobą dalszych planów, ewentualnie może czuć sie do nich zmuszony a z tego nic dobrego nie będzie. Zapamiętaj, milość (prawdziwa) jest wtedy jeśli chcemy iść z drugą osobą do przodu a nie tkwić w martwym punkcie przez x lat.

no i popieram Aggie:) dokladnie tak jest

nie narobilam paniki! test kupilam bez niego, sama! powiedzialam mu tylkoi ze zrobie, bo sam widzial ze przez tydzien zle sie czulam i bylam blada, takze powody co do tego mialam. Jest takja prawda, zwiazek to nie jest wiezienie, ja go nie zmuszam do bycia ze mna, nigdy mu niczego nie zabranialam, nie nbylam zaborcza ani zazdrosna i jezeli tak by mu bylo zle ze nie moglby oddychac to czemu nie odszedl? nie, nie rozstalismy sie jeszcze, on mowi ze nie wyobraza sobie zycia beze mnie, takze ewentualne rozstanie mogloby nastapic z mojej strony.

aggie i serio uwazasz, ze facet lat 23 stydiujac powinien sie oswiadczyc bi nie idzie naprzod?

Próbuj czytać co Ci mam do przekazania! Moja rada nie narzucać się bo to tylko zniechęca! Mnie żona namawiała pół roku na 3dziecko a ja wiem że mnie nie stać więc grzecznie odradzam ale tak długo wkurwia że w końcu zagrozilem rozwodem to w końcu się skończyło. Wkur.wiaja mnie takie desperatki ot co!

moze bedzie prosciej jesli nam napisze co chcialabys przeczytac? bo dziewczyny pisza roznie, a tobie nic sie nie podoba, widze...

zalozmy ze jestes matka takiego faceta, radzisz mu - oswiadcz sie synek bo nie idzuesz naprzod?