Jakie badania...

Witajcie:) Od jakiegoś czasu zdrówko trochę mi podupadło. Lekarze mówią skutki stresu (m.in. zmiana pracy). Miałam robione EKG i ECHO. EKG wskazuje, że jest poprawa. Mimo wszystko postanowiłam sama zafundowac sobie badania krwi + reszte;) Stres, stresem, skutki, skutkami ale chce sie upewnić czy nie wyniszczył się z lekka/osłabił mój organizm. I tutaj moje pytanie: oprócz morfologii co sobie zrobić? Z tego co pamiętam w skład badania morfologicznego wchodzi OB więc czy warto zrobić sobie jeszcze dodatkowo AST i ALT (bądź może jeden z nich)? Może jeszcze CRP? W maju miała robione tylko CRPLX (to chyba to samo co CRP) - 0,4 i TSH 2,03. P.S. Wyprzedzam rady typu : idz do lekarza. Byłam już parę razy i ciągle ta sama gadka - czekać na poprawę. Jest już lepiej co nie zmienia faktu, że czas na powolną regenerację, a ma wrażenie, że lekarze/lekarz wręcz panicznie boją się, że zahaczę jakoś o temat badań. Zero porad odnośnie pomocy w regeneracji org. A ja chcę mieć świadomość, że wszystko ok tylko jeszcze jakiś czas skutki stresu będą o sobie dawały znać. Dodam, że magnezu to już się nabrałam:)

Nie, morfologia i OB to co innego i robi się te badania oddzielnie, możesz zrobić morfologię z rozmazem, profil triglicerydów, i jeszcze jest takie badanie na określenie poziomu sodu i potasu, ale nie pamietam, jak się ono nazywa.

Dzięki ;)