Corka zarzucila mi ze przeze mnie nie wyszla za maz!!!

Moja corka ma 33 lata. Dzisiaj wypomniala mi ze to moja wina ze nie ulozyla sobie zycia. Ze to ja odpedzalam kazdego mezczyzne od niej. Przedstawiala mi wielu kandydatow do swojej reki ale zaden nie byl jej wart. Jeden kucharz, drugi mechanik samochodowy, trzeci rolnik i w dodatku mieszkal na wsi, to nie byle faceci godni mojej corki, ja tez jej przyprowadzalam mezczyzn wyksztalconych do domu, lekarz, prawnike, dyrektora banku to zaden jej sie nie podobal.

córka sama musi wybrać sobie mężczyznę na resztę życia to są jej decyzje, jej błąd ze nie posłuchała serca. a z tymi niby bogaczami co by miała za życie jak tak ci się podobają sama za nich wyjdź może będziesz szczęśliwa. córka jest dorosła wiec jak będziesz robić tak dalej to z nikim się nie zwiąże.nigdy tego nie rób.pieniądze to nie wszystko.

To nie Twoja wina. Córka jest od dawna dorosła i powinna mieć gdzieś to co Ty myślisz o jej facetach. Uważam że sama jest sobie winna.

Ale jakby dobrze wyszla za maz to ja i ona mialybysmy zapewnione godne zycie. Niczego by nam nie brakowalo.

czyli nie milosc nie uczucia i nawet nie wyglad TYLKO PIENIADZE SIE LICZA jestes po prostu materialistka i egoistka. zniszczysz jej zwiazek tylko daltego ze Tobie on nie odpowiada. porazka

ja odwróciłabym sie od takiej mamusi :O

"...to ja i ona mialybysmy zapewnione godne zycie..." :D :D dobre -teraz wiem na 100% ze to prowo

ciekawe co by zrobiła mamuśka gdyby przyszły maż przyszedł z intercyza? pewnie ślubu by nie było :):)

Wierzę, że są takie matki. Moja też zawsze wydziwiała i zawsze miała wielkie aspiracje na mojego przyszłego męża. Co więcej na każdego chłopaka patrzyła od razu pod tym kątem czy się nadaje, a ja w ogóle nie myślałam wtedy o małżeństwie!! i zawsze coś jej nie pasowało. Tak jakby sama albo mój ojciec byli z nie wiadomo jakiej rodziny królewskiej, albo mieli super wykształcenie ;p Męża znalazłam sama, a właściwie poznaliśmy się przez koleżankę. Bogaczem nie jest, ale wykształcony, dobry i co najważniejsze kocha mnie a ja Jego :)

Jesteś straszną kobietą. Nie dość że tak naprawdę nie obchodzi Cię szczęście córki i myślisz tylko o tym żeby jej mąż był w stanie utrzymać Ciebie to oceniasz ludzi z góry. Co z tego że mechanik, albo rolnik. Każdy kto ma głowę na karku może się dorobić nawet bez odpowiedniego wykształcenia. A to że rolnik i jeszcze w dodatku ze wsi to mnie ubawiłaś. Dziwne żeby w mieście ziemie uprawiał. Jesteś pustą kobietą.