Kobieta musi miec tez wlasne zycie!

Wlasnie niedanwo skonczylem drugi zwiazek i juz drugi raz mi sie zdarzylo,ze mnie osaczala. Stalem sie dla niej calym swiatem a tak bardzo pragnalem, by kochaly mnie mocno, ale tez zajely sie soba. Poswiecaly tez sobie czas. Te codzienne spotkania, wielogodzinne, a kiedy sie nie widzimy dziesiatki smsow co porabiam. Tak bardzo chcialem,zeby mialy hobby. Dziewczyny nie popelniajcie takiego bledu. To nie spowoduje,ze bedziemy kochali was jeszcze mocniej. Kochamy kobiety majace dwa swiaty: nasz i swoj. Pozdrawiam

to po co wybierasz kobiety bez pasji?:O

Witaj Epono. Na pierwszych spotkaniach mowily co je interesuje i wydawalo to sie fajne. Jednak jak sie pozniej okazalo, n ie praktykowaly tego. Cos na tej zasadzie: Ktos mowi,ze interesuje sie fotografia i zamiast chodzic z aparatem w plener, robic piekne artystyzne zdjecia to zamiast tego jak tylko zobaczy jakies zdjecie mowi: ale sliczne, albo robi sobie fotki dodajac je na portale spolecznosciowe. Widzisz a nie odszedlem od razu bo zdazylem sie przyzwyczaic do tych dziewczyn

o koorwa a ta powyzej juz waruje ludzie czy wy robicie cos innego procz pierdolenia calymi dobami na kafeterii

ja sie z taka ozeniłem ,,,,, toksyczna sprawa. zakaz spotykania sie ze znajomymi ktory jest reguilarnie p;rzezemnielamany za co dochodzi do kłutki. zakaz posiadania jakich kolwiek kolezanek. mysle ze rozwod to kwestja roku.

za co dochodzi do kłutki no i ta kwestja :D a jakie ty masz pasje ,zainteresowania?:D:D:D:D:D

Ale fakt faktem - laski niestety bardzo często rezygnują ze swojego życia na rzecz faceta. Potem się czyta te rzewne i płaczliwe żale na forum, jak to im się świat rozpadł bo facet je zostawił......żenada.

Związek to nie są dwa światy mój i twój to jest jeden świat w którym każdy ma prawo do swoich pasji i hobby. Jeżeli trafiasz na takie kobiety co tylko ograniczać potrafią to zastanów się może Ty robisz coś źle :(

też bylam taka kobietą... wiec wiem co to znaczy tyle, że to mój partner chcial, abym nie miała swojego swiata, ale on swój - owszem

Masz rację autorze. Brak równowagi w związku to uciążliwość, na początku nobilitujące jest zainteresowanie drugiej osoby, z czasem ołtarzyki ukochanemu poświęcone na każdym kroku zaczynają wychodzić bokiem. I pal licho że koniec końców facet okazuje się winny bo nie docenił tego że ktoś miał go za cały świat.

w kwestii formalnej: faceci też bywają bluszczami, więc stwierdzenie, że "facet winny, bo mu wychodzi bokiem" jest nadużyciem :D

masz rację ja miałam kiedyś faceta bez pasji, który wysyłał mi 50 smsów dziennie, chciał się ciągle widywać aż nie wytrzymałam i odeszłam szkoda, fajny był z niego chłopak, ale za bardzo mnie osaczył ja sama nie jestem jakąś super artystką, nie mam wielu pasji, ale lubię czasem sama pobyć, porysować, przeczytać książkę, być sama w domu i gotować, obejrzeć sama film, czy nawet spędzić samemu leniwe popołudnie on tego nie rozumiał wydaje mi się, że druga połówka nie musi mieć jakichś mega pasji, które pochłoną je bez reszty - ale powinna tez umieć zorganizować sobie czas w pojedynkę i co najważniejsze - nie robić tego na siłę a z ochoty

one wszystkie takie sa , niby zyc bez ciebie nie umieja , ale zrób tylko takiej dziecko a pójdziesz w odstawkę juz do konca zycia , tak to jest

tez tego nei rozumiem