Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam taki problem..

czy któraś z Was była na weselu z dzieckiem 2latka lub mniejszym? Jak było?

Polecane posty

Gość mam taki problem..

w sobotę mam wesele, nie mam z kim zostawić córki, ma 22 miesiące, cała moja rodzina jedzie na to wesele, a teście mieszkają daleko, nie mam też żadnej sprawdzonej niani czy koleżanki, która by się zajęła córką. poza tym mała jest trudna, bardzo do nas przywiązana i na obcych reaguje płaczem, także musimy ją zabrać na to wesele...czy miałyście kiedyś taki przypadek? jak sobie poradziłyście? wiem na pewno, że ok. 23ej max odpadnie, ale nie ma tam żadnego miejsca do spania, więc będę musiała uśpić ją w wózku i tam też będzie spała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje sloneczko teraz spi
my bylismy na weselu brata męża gdy nasza córka miała 21miesięcy. Bawiła się świetnie i wytrwała do 1 w nocy. Balowała by dalej ale stwierdziliśmy z mężem że już trzeba wracać bo wiadomo dziecko ważniejsze a także nie mieliśmy jej gdzie zostawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje sloneczko teraz spi
dodam że moja to spać chodzi późno bo dopiero o 22-23 a w dniu wesela nie spała nic w dzień. jak wstała o 8rano tak spać poszła dopiero w aucie po 1 w nocy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam taki problem..
to super, że się udało:) moja chodzi spać tak ok. 22ej, ale też czasami potrafi do 23 zabalować...ma drzemkę zazwyczaj 14-15 i śpi 2-3h...na 17:30 mamy ślub, więc może uda mi się ją położyć, żeby nie marudziła potem...mam nadzieję, że się uda...chcielibyśmy zostać tak do 3, ale się okaże w praniu;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje sloneczko teraz spi
to połóż ja spać 2h przed wyjazdem by wypoczęła. moja chodzi spać ok 13 i również spi ok2h. ślub mieliśmy o 15 więc się jej nie udało wcześniej położyć spać bo już trzeba było wyjeżdżać. możesz też zabrać wózek i jak mała usnie w nim ją położyć tak na weselu na którym byliśmy spał kuzyn naszej córki. hałasy mu nie przeszkadzały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam taki problem..
co do wózka to wiem, wiem :) pisałam o tym wcześniej, biorę spacerówkę, jest szeroka i wygodna do spania, córka zawsze w niej na spacerach zasypiała...no muszę ją położyć chociaż na te 2h, mam nadzieję, że się uda, bo właśnie czasem są takie dni, że nie idzie wcale spać albo jest wielki krzyk,płacz,a za chwilę pada sama, bo jest śpiąca, a tak by następne pół dnia jęczała i marudziła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam taki problem..
a najgorsze jest to, że jak kładę ją spać to muszę się położyć obok i ona grzebiąc mi rączką we włosach zasypia, taki ma fetysz od malutkiego:) a ja idę na 13 do fryzjera i ciekawe jak tego dokonam, żeby mi włosów nie rozwaliła:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje sloneczko teraz spi
moja też czasem spać iść nie chce ale jak zaczynam śpiewać jej kołysanki to się przytula i po chwili usypia.. Takie marudy są najgorsze, bo nic się z nimi robić nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam taki problem..
oj tak, z marudami jest ciężko:) moja naprawdę jest trudnym dzieckiem z ciężkim charakterkiem i to nie kwestia wychowania, od zawsze taka była, podobno ma to po mnie, więc czasem brakuje mi już na nią sił...no ale cóż, trzeba to przejść, ciekawe jak będzie z biegiem czasu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My bylismy z synkiem na weselu jak mial 13 miesiecy..nie mielismy z kim go zostawic bo rodzice rowniez byli na weselu a z tesciami nie zostawilabym bo tam ciagle klotnie wyzwiska i do tego tez jest z tych co lubi reke podnosic na tesciowa a i na dzieci.. wybawilismy sie ogromnie..syn o 22 zasnal w wozku i spal cale wesele...w poprawiny sie juz bawil ..bylo duzo dzieci a ze juz biegal to bawil sie z nimi.. w ogole nie czulam roznicy czy z synkiem czy bez po prostu moze mala roznica byla ze tanczyl ze mna lub mezem lub dziadkami na rekach do 22 a potem spal jak susel:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam taki problem..
imili - zazdroszczę:) obyśmy też się wybawili, bo z moją złośnicą to różnie bywa;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xol
na moim slubie i weselu byla kuzynka z 2tygodniową kruszynką...co uwazam,za "mały" debilizm...bo dziecko mozna zostawic z kims bliskim....i doglądać. Ona miala sale weselna od domu - 5 min autem (2km)....porażka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam taki problem..
nie no ja aż tak blisko nie mam...jadę 50km w jedną stronę, nie mam nikogo, kto by z małą został,ma 22 miesiące, więc powinno być ok...rzeczywiście z takim małym bym nie pojechała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W takiej sytuacji jak opisujesz albo zostawiłabym dziecko w domu z nianią, albo zabrała na wesele i wróciła wcześniej do domu :) a najprędzej w ogóle zrezygnowałabym z wyjścia zwłaszcza że piszesz że dziecko jest trudne :o i tak nic z tej imprezy nie będziecie mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam taki problem..
pisałam już, że nie mam z kim zostawić córki, a tym bardziej z nianią, nie wezmę pierwszej lepszej baby na noc, której nie znam i której moja córka nie zna, nie korzystałam nigdy z usług opiekunki, nie było potrzeby...zrezygnować nie mogę z wyjścia, bo jest to moja siostra rodzona, a ja jestem świadkową, więc jak zrezygnować? wydaje mi się, że jak córka padnie 22-23 to będzie spała już do rana, więc mam nadzieję, że nie będę musiała wcześniej wracać:) okaże się jutro...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do aniolka
wez juz kurva nie udzielaj sie, bo czytac nie umiesz ze zrozumieniem i pyerdolisz farmazony jak zawsze...juz zakladasz, ze wyjscie im sie nie uda, co za pesymistka ja yebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może i tak :) zależy w jaki sposób dziecko jest "trudne" bo widziałam już takie przypadki że dzieci wyły na sali że nie dało sie wytrzymać, bały sie muzyki, bały sie obcych ludzi...itp i wtedy rodzice musieli całe przyjęcie spacerować po dworze i zabawiać dziecko :o sama wiesz najlepiej jakie jest Twoje dziecko i wiesz czy da sie z nim być na weselu czy nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam taki problem..
nie no Aniołek aż takie to nie jest:) nie w tym sensie jest trudne. dokładnie, sama wiem jakie jest dziecko i jak będzie się zachowywało, ale pytałam innych matek jak one spędziły wesele z tak małym dzieckiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będę sie udzielać gdzie mi sie podoba :) nie musisz sie zgadzać z moją opinią :) a jeśli nie podobają Ci sie moje wpisy możesz zgłosić je do usunięcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamasynkalukas
my byliśmy z synkiem na weselu jak miał 3 miesiące, byli tez dziadkowie z nami. Goście, ktorzy chcieli zostac mieli do dyspozycji domki drewniane i jak mały chciał spac to poszliśmy do domku (karmiłam piersią wiec zawsze chodziłam z synem) co zdarzało sie często bo mały jadł często a mało. Wieczorem jak zasnął to dziadkowie go poszli pilnowac i tez zasneli :D:D od razu. Na weseli siedzielismy przy stole rodzin z dziecmi było dziwnie na początku bo jak to bywa idziesz na wesele to chcesz sie pobawic pogadac z rodzina a tu same obce osoby przy stole i dzieci. Ale potem sie rozkreciło i było super. Masz juz w miare samodzielne dziecko uwierz mi nie zginie, wybawi sie otoczenie to dla niego bedzie atrakcja, beda inne dzieci tez sie beda bawic. Mysle że nie bedzie zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój szkrab był na weselu jak miał 6 miesięcy i teraz w lipcu mając 19 miesięcy i było super tańczył na całego:) bawił się ładnie z innymi dziećmi których była cała masa a potem podczas jakiejś wolniejszej piosenki po prostu zasnął sobie słodko i spał, dzieciom wymęczonym na imprezie z reguły nie przeszkadza muzyka ani głośni goście wieć bierz wózek i będzie oki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój szkrab był na weselu jak miał 6 miesięcy i teraz w lipcu mając 19 miesięcy i było super tańczył na całego:) bawił się ładnie z innymi dziećmi których była cała masa a potem podczas jakiejś wolniejszej piosenki po prostu zasnął sobie słodko i spał, dzieciom wymęczonym na imprezie z reguły nie przeszkadza muzyka ani głośni goście wieć bierz wózek i będzie oki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miesiąc temu byłam na weselu z 23 mieś. bliźniaczkami, sytuacja taka sama jak u ciebie, a opis dziecka też idealnie pasuje do moich dzieci. Pojechaliśmy po południowej drzemce, dotarliśmy niestety na koniec mszy, potem dziewczyny bawiły się super do 20- o tej zwykle chodzą spać, jedna padła a druga nie spała do 22. Ta co zasnęła o 20 przebudziła się o 22 (spała w wózku) i SZALAŁA do 1 w nocy! Miała świetny humor i wciągła ją muzyka i inne dzieci. Druga spała w apartamencie dla nowożeńców z moją mamą. Ok. 1.30 pojechaliśmy do domu. Nie piliśmy alkoholu, z mężem zatańczyłam jeden "kawałek", także bez szaleństw, ale nie było płaczu , marudzenia itp. Myślałam, że będzie gorzej. W październiku kolejne wesele ale tym razem moja mama nie będzie proszona więc na pewno nie pójdę z dziećmi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniolek w kropki
sram ci do ryja 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie brac malej
Nie zaryzykowalabym wziecia ze soba histeryczne dziecko, zwlaszcza placzliwe, marudne i wrzskliwe, wiadomo to dziecka, ale pomyslcie i tych nowozencach jakie będa meli wspomnienia ze przez cała imperze jakies dziecko sie przedarło i przewyło co uniemozliwiało zrelaksowanie sie i dobra zabawe Naprawde radze sie zastanowic nad wzięciem takich dzieci, nie jednokrotnie bylam swiadkiem jak jakis parolatek naprawde popsuj cał azabawe swoimi histeriami, i to takimi mega glosnymi ze orkiestry nie bylo sluchac :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam taki problem..
dziewczyny, dzięki za wpisy, widzę, że wszystkim raczej impreza się udała...co do mojego dziecka nie jest histerykiem wrzeszczącym na cały głos, po prostu jest żywa, ruchliwa, czasami się nie słucha, a jak się nie wyśpi to czasem jest marudna i ma swoje akcje jak to małe dziecko, ale na pewno nie zrobi mi wstydu, nie popsuje imprezy, tam będzie 160osób i nawet jej marudzenie nie będzie słyszalne przy tak dużej ilości gości;) w sumie mając 14 miesięcy była z nami na 18stce rodzinnej, ostatnio mając 20miesięcy też na ślubie i było ok, ale jak była śpiąca to pomarudziła trochę. po prostu bardziej mi chodziło o warunki spania, o głośną muzykę, czy przeszkodzi jej w spaniu, o to do której Wasze dzieci wytrzymywały, jak się bawiły i jak było z powrotem do domu...wiadomo, że dziecko dziecku nierówne, ale chciałam poznać opinie innych mam będących kiedyś w takiej sytuacji:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tratata2525
Moja miała 2.5roku ale impreza lipnie.Ciągle brak bylo gonić fakt jak poszła spać 22spała do rana ale mi już wesela się odechcialo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paplaserio
Moje zdanie jest takie,że jak nie ma się dziecka z kim zostawić, to trzeba iśc jedynie na kilka godzin na imprezę i w porze spania dziecka zwyczajnie pójść do domu.Nie widzę sensu targać dziecko paromiesięczne czy ponad roczne do 1 w nocy na imprezie. No chyba że już 2-3 latek, to może i wytrzyma, ale do 1 w nocy to raczej nie. Najsensowniejsze rozwiązanie to iść samemu, a dziecku załatwić opiekę do rana na całą imprezę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do paplaserio
nastepna co nie umie czytac ze zrozumieniem, nie widzisz, ze autorka napisala, ze idzie na wesele jutro i ze nie ma z kim zostawic dziecka bo cala jej rodzina tam bedzie, tesciowie daleko i nie ma zaufanej osoby do pilnowania a corka z obcym by nie zostala tez? moza tym jej mała ma niecale 2latka juz, wiec sadze, ze da rade...jak mozna nie isc albo wyjsc po kilku godz jak jest swiadkowa u siostry rodzonej na slubie, ja pyerdole, niektorzy nie mysla albo nie umieja czytac, dziecko pojdzie spac, a oni zostana sobie do 3-4, zaden problem...poza tym oczepiny są dopiero zazwyczaj 24-2 w nocy i swiadkowa musi na nich byc, wiec jak moze np o 23 opuscic wesele?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×