Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam taki problem..

czy któraś z Was była na weselu z dzieckiem 2latka lub mniejszym? Jak było?

Polecane posty

Gość frankokolanko
syn 1,5 roku. W nocy z czw/pt droga z Holandii do Polski. A w sb wesele. Mały bawił się do 23:00, a potem spał w łózku pary młodej w pokoju nad salą. Na imprezie siedzieliśmy do 3:00. Tydzień później kolejne wesele, mały bawił się do 22:30, a potem spał w samochodzie zaparkowanym tuż przy drzwiach do sali. Do domu pojechaliśy 4:30. Co jakiś czas chodziłam z mężem i rodzicami sprawdzać czy wszystko ok. Jak się budził to włączałam silnik i po 5s. spał znowu. Tylko to latanie za nim do czasu jak zasnął nie było za fajne. No ale cóż, chce się mieć dzieci to trzeba się liczyć z konsekwencjami. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do frankolanko
można? można:) i jest git! zaraz Cię zjadą, że zostawiłaś dziecko w aucie hehe...pozdrawiam ps. sadzę, że autorka spokojnie da sobie radę z prawie 2letnim maluchem, a tym bardziej, że będzie tam kilka osób z jej rodziny, dzieci, więc każdy się zawsze po trochu zajmie, a dziecko będzie mialo frajdę- znam to z doświadczenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frankokolanko
bo wiesz jak to jest. Jak nie masz wyboru to robisz po prostu tak a nie inaczej. Ja jak syn miał 3 tyg to do babci z nim pojechałam (130km) co by się kobietka ucieszyła i ja trochę odpoczęłam, a znajoma do 6 m-cy nie jeździła autem z córką nigdzie poza szczepieniami...no bo może się coś stać... stać to może się nawet w domu. No a co do auta - na weselu też się wszyscy dziwili, że mały tam śpi. No ale co ja miałam zrobić? Nie wspomnę o tym, że to drugie wesele to mojej jedynej siostry było, więc nie wypada wyjść do domu o 23:00. Mój Franek ma teraz 19 m-cy, przejechał już w aucie 5600km i co? Żyje. Tak, i ma się bardzo dobrze (odpukać). Weź małą. Wyszaleje się dziewczyna i zaśnie nawet na sali przy zgiełku i hałasie. A za kilka lat będziesz jej opowiadała jaka to dzielna była jak miała 2 lata:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam taki problem..
frankokolanko, nic dodac nic ujac, popieram Cie, jak sie nie ma co sie lubi, to sie lubi co sie ma;) wezme ja i tyle, bo musze, bedzie ok;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam taki problem..
ps. i też tak mam, że to siostra rodzona, jestem swiadkowa, wiec wypadaloby zostac jak najdluzej, nie uciekac ze wzgledu na 2letnie dziecko, ktore bedzie smacznie spalo;) krzywda jej sie nie stanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym nie poszla z takim dzie
ja bym nie poszla z takim dzieckiem, odradzam brania ze soba dziecka na takie przyjecia jesli jest tak klopotliwa jak autorka pisze, jesli nie ma co z dzieckiem zrobic no to niestetyty wypada rezygnacja zimpry , jelsi dziecko by mialo do 3 przewyć jak syrena, meczarnia dziecka i gosci, no ale matki to egoitki i nie patrza na to ze komus glowa moze pekac od tylu godzinnego placzu, tylko najwazniejsze aby dzieciatku było ok :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Impreza typu wesele, z alkoholem, z chetnie odstawianymi "zabawami" o podlozu erotycznym, jest dla doroslych- dzieci niezaleznie od wieku, nie maja na niej wlasciwie nic do szukania. W kosciele tak samo, jezeli nie sa w stanie spokojnie usiedziec tej godzinki. Ponizej 2- letnie tak czy inaczej nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xccxxxxzzx
jesli dziewczynka jest tak absorbujaca i chumorzasta jak matka opisuje , wie ja bym nie chcial takiego dziecka na wlasnym prtzyjeciu weselnym, za duze ryzyko niemiłych emocji przy wrzasku dziecka , a tym bardziej jak jest spiace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxyyy
Zwarzywszy na to, ze panna mloda jest rodzona siostra autorki to mysle, ze liczy sie z tym , ze mala siostrzenica moze plakac, i pomimo to zaprosila ja wraz z dzieckiem - nie kazdy jest az tak przewrazliwiony i musi miec wszysto idealnie. My rok temu mielismy niemal identyczna sytuacje - slub mojego brata - z pompa , wystawny , dla calej rodziny a my z 14 miesiecznym dzieckiem. Szczerze to ja nawet chcialam zrezygonawac z iscia na slub, wlasnie ze wzgledu na dziecko i jego ewentualne placze - ale brat nawet nie chcial o tym slyszec. I okazalo sie , ze mial racje:) - mala byla super - w drodze na slub zdrzemnela sie, w kosciele byla w sumie grzeczna - jak juz sie za bardzo znudzila maz z nia wyszedl i chodzila sobie pod kosciolem. Na weselu bawila sie swietnie - tanczyla na przemian z nami, z dziadkiem, babcia , z innymi nieco straszymi dziecmi - bez problemu wytrzymala do 1 . W sumie to pewnie by jeszcze dluzej sie bawila, ale z mezem uznalismy, ze 1 to i tak bardzo dlugo jak na takiego malucha i poszla spac do pokoi dla gosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do gapiszona
o ja pyerdole, ale masz zryty beren, zabawy o podlozu erotycznym, bo padne hehehehe, a jakie na weselu masz zabawy erotyczne? chodzi ci o spiewanie przez gosci gorzko,gorzko? mama z tata tez sie caluja, a jesli chodzi o jakies konkursy typu lapanie za kolano i szukanie kolana żony to niespelna 2letnie dziecko nie bedzie wiedzialo o co chodzi, idz sie leczy moherze:) a co do tej osoby co napisala, ze nie poszlaby na wesele z dzieckiem to gratuluje glupoty lub nieumiejetnosci czytania ze zrozumieniem. jak mozna nie isc na wesele rodzonej siostry, u ktorej sie jest swiadkiem? a dziecko nie ma miesiaca tylko prawie 2latka, wiec ja nie widze zadnego problemu, a takze w tym, ze prześpi sie 3-4h w wozku i pojedzie do domu, wielka mi tragedia:o dzieci na spacerach tez w wozkach spią, ale jak juz pośpi na weselu to matka jest egoistka, a dziecko kaleką zostanie? idzcie sie leczyc idiotki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do gapiszona
bereT * mialo byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do gapiszona
rzeczywiscie przy 160 gosciach na pewno bedzie slychac, ze dziecko przed snem sobie pomarudzi:o przeciez autorka wyraznie napisala, ze juz byla z jeszcze mniejsza corka na uroczystosciach i ta nie darla sie i nie robila akcji. jedyne co, to jak jest zmeczona moze pomarudzic i trudno bedzie ja uspic, ale mi problem, o cholera, tragedia rodzinna bedzie:) to nie swiadczy o egoizmie, ale wy tylko myslicie o swojej wygodzie i o tym, co kto o was pomysli chyba. tutaj widac, ze dla tej rodziny (skoro zaprosila tez dziecko) problemu nie stanowi marudny maluszek:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozawer
my bylismy z 2 miesiecznym szkrabem. całe wesele przespał. mimo głosne muzyki. tylko 2 pobudki na jedzenie były. spał w wózku. bylismy do 4 rano

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×