Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

flapjack

wzrokowiec co to jest??

Polecane posty

Faceci to wzrokowcy ciągle to widzę to wyrażenie i się absolutnie nie zgadzam, chce wiedzieć co wy o tym myślicie?? troszkę wiedzy lekko ją skróciłem. Termin wzrokowiec pochodzi z NLP (Programowanie neurolingwistyczne(taka tam dziwna grupa podobna do scjentologów)). Wzrokowiec nie został on naukowo udowodniony odnosi się do słów wypowiadanych przez osobę(widzieć, patrzeć, dostrzegać, przeoczyć, jasny, ciemny, kolorowy, świetlana perspektywa, cień wątpliwości). Według teorii wzrokowcy patrzą się zawsze do góry czyli mają wzrok uniesiony przeciwieństwie do słuchowców i kinestetyków. Teraz meritum. Niby nie można powiedzieć że kobiety to wzrokowcy, w jednej publikacji przeczytałem że to słuchowcy, napisanej przez panią psycholog;) No tak niby nie postrzegacie nas przez wygląd, liczy się dla was czy jesteśmy zadbani... . Z drugiej strony to my faceci inicjujemy znajomość zaczynamy ją, tak się społecznie przyjęło, wygląd dużo mówi o człowieku wiec z jego korzystamy, to oczywiste i to że prawie wszystkie zadbane kobiety spełniają nasze kryteria. Raczej to nie spotykane żeby piękna dziewczyna podeszła do nieśmiałego faceta i zaczęła go intrygować słowem, opowiadać mu sugestywne świntuszne historie by go zaciągnąć do łózka i się nie zraża gdy on jest obojętny... . Społecznie się przyjęło że mężczyzna ma być konkretny czyli ma wiedzieć to czego chcę. Czy się mylę, tak myśląc, chce przeczytać wasze zdanie w tej kwestii. Myślę że wszystko co mam do powiedzenia udało mi się skrócić do minimum by było łatwiej przeczytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zly slownik pojec wybrales
mezczyzni to wzrokowcy bo reaguja glownie na czynniki wzrokowe. Potrafia za piekna dziewczyna wskoczyc w ogien, przypisuja jej najlepsze cechy, zanim sie zdazy odezwac :P dziala na nich obrazek. Kobiety sa sluchowcami, bo od bodzca wizualnego bardziej dziala na nie glos, modulacja, niskie tony - uznawane za pobudzajace seksualnie. Mowi sie czesto, ze kobieta potrafi zakochac sie w glosie radiowca, choc nigdy go nie widziala. Jak chocby w Marku Niedzwieckim z czasow, gdy jeszcze nie pokazywal sie publicznie, a fanek mial pol Polski ;) czule slowka szeptane do uszka kobiety wiecej zdzialaja, niz wielkie miesnie. to oczywiscie spore uproszczenia, ale sporo w nich prawdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za wypowiedź myślę że właściwy. Swego czasu szukałem pracy i dziewczyna która mnie rekrutowała zaczęła pisać na kartce to co mówi. Pytam się jej w połowie dlaczego pisze to co mówi. Ona że faceci to wzrokowy i zaczęła mi opowiadać dziwne historie wyszedłem w trakcie tej rozmowy. Za brzydkimi też się uganiamy sam maiłem taki epizod że nie mogłem sobie odpuścić i sobie ja strasznie z idealizowałem. Myślę że uganianie się za dziewczynami wynika z słabej woli wmawiamy sobie powody abstrakcyjne chyba można to nazwać życzeniowym myśleniem choć mogę się mylić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mysle, że bez wzgledu na płeć każdy w pierwszej kolejności używa wzroku, bo wzrok ma najwiekszy zasięg. Wcale nie musi przy tym chodzić o atrakcyjny wygląd, moze to być na przykład seksowny sposób poruszania się obiektu lub rzucająca sie w oczy kombinacja kolorów ubrania :) A czasem inny zmysł zareaguje jako pierwszy. Mnie raz rozanielił głęboki jak studnia głos w słuchawce telefonu. Jak poznalam własciciela tego głosu to sie pośmialam. Czasem w tłumie wyłowię zapach perfum i bezwiednie rozglądam sie za jego włascicielem spodziewajac sie, że jest przystojnym, szczupłym brunetem. Nie wiem, czy u mnie którykolwiek ze zmysłów jest dominujący bo uwieść mozna mnie w kazdy sposób, wyglądem (spojrzenie, usmiech, sposób poruszania się), zapachem, dotykiem lub głosem. A najlepiej erotyczną kombinacją wszystkiego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foxy_Lady i znów myślisz to samo co ja dzięki za wypowiedź. wydaje mi się że temat jest waży i by mieć szersze spojrzenie na relacje damsko męskie ludzie proszę o zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uno_dos_tres
Foxy_Lady ja miałam podobną przygode do twojej, na przystanku autobusowym zobaczyłam nieziemskiego faceta, myślałam, że zaraz padnę z wrażenia...dopóki się nie odezwał....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedys probowałam sie dowiedzieć jakim zmysłem posługuję sie głównie. Ponoć mozna to poznac, tak jak opisałes w przypadku wzrokowców po wypowiedziach (niejasne, niewyraźne, nie widzę tego) sluchowcow (nie brzmi to zrozumiale...) kinestetyków (nie łapie, nie czuję) a ja zazwyczaj uzywam po prostu "nie rozumiem" :) Mozna to okreslić równiez po gestach, sposobie wypowiadania się, wykonywaniu codziennych czynności: http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=136330 A w łóżku? Chyba dotyk górą :) ale zapach, dźwięk i obraz tez sa dla mnie wazne. Moge się kochać z zawiązanymi oczami lub po ciemku ale nie wyobrazam sobie nie czuć zapachu i nie słyszec dźwieków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kinestetyk to osoba co odbiera dotyk jako najważniejszy. Oprócz tych trzech zmysłów są jeszcze dwa ale nie pamiętam o co w nich chodziło. Nie traktujcie tego poważnie bo nikt tego nie udowodnił w każdej teorii jest ziarnko prawdy a to zostało wymyślone by kwalifikować człowieka od danej kategorii używać jego słów kluczowych by stworzyć wrażenie dla tamtej osoby że jesteśmy tacy sami przez co zdobyć zaufanie. Nie rozumiem czemu to weszło do potocznego języka i tyle osób o tym mówi jako o czymś normalnym co było od zawsze używane i odbierane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Ci powiem, dlaczego weszło w życie. Gdy idę po ulicy i jakiemuś facetowi napatoczę się w zasięg wzroku, to zaraz czuję promien "skanera" od biustu w dół (na nogi). Dałabym sobie czasem reke odjąć, że czyjś wzrok przeslizguje sie po posladkach :) Kobiety chyba tak nie skanują, raczej poprzestaja na złapaniu spojrzenia obiektu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tu się zdziwisz na pewno o wiele rzadziej od facetów ale również się wam to zdarza faceci się wciąż gapia a dziewczyny szybki skan i uciekają dla was spojrzenie to chyba świętość czy grzech?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spojrzenie wyraża wiele emocji, niestety, malo kto potrafi wlaściwie je odczytac. Dla mnie to ani swiętośc ani grzech, raczej forma nawiązania kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co wyraża odwracanie wzroku przez dziewczynę w czasie spotkania? może sam to źle interpretuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja odwracam wzrok kiedy jestem znudzona lub gdy chce ukryc swoje emocje przed kimś, z kim rozmawiam. Znudzenie objawia sie na wiele sposobów, nie tylko porzucaniem kontaktu wzrokowego, łatwo je wyeliminujesz obserwujac kobiete z ktora rozmawiasz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadza sie, człowiek niesmiały to taki, który wstydzi sie kazdych emocji. Odwraca wzrok bardzo często. Przewaznie patrzy na swoje dłonie mietoszac serwetke, a kiedy chce cos powiedziec spoglada w sufit lub na scianę, jakby tam napisane bylo to, co chce Ci powiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie taka postawa onieśmiela nie wiem czy mam w takiej sytuacji być tylko miły a czy jak poczuję pragnienie to energię pulsującą miedzy nami mogę pocałować osobę z wzrokiem na ścianie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takiej niesmiałej osoby chyba nie mozesz od razu całowac, wystraszy się. Mam nadzieje, że sam nie nalezysz do czytających ze sciany bo dwie "sierotki" razem w restauracji to porazka... słychac wtedy tylko brzeczenie muchy i nerwowe mieszanie łyzeczka w filizance. Jesli masz ochote na kobiete która wydaje sie mocno niepewna siebie, to zapros ja najpierw do kina. Tam nie trzeba wybierac potrawy, rozmawiac i patrzec na siebie. Niech sie najpierw oswoi z Toba. Przy powitaniu powiedz jej, że pieknie wygląda. Nim wejdziecie do sali Ty mów a ona niech slucha, zadawaj pytania na ktore wystarczy krótka odpowiedź. Na poczatku odpuśc sobie restauracje i pytanie "na co masz ochotę?" Jak Ci sie uda to w kinie spróbuj złapac jej dłoń i trzymaj ja delikatnym ale pewnym usciskiem az sie troche rozluźni. Odprowadź do domu, podyskutuj o filmie i zapewnij, że jutro, lub w inny dzien zadzwonisz i dotrzymaj słowa. Tak mysle, ale pojecia nie mam, czy to słuszne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałem przygodę z panną co podziwiała ściany pierwsze spotkanie dla mnie było zabawnie ale raczej nic specjalnego ona to odebrała jako idealne. Mam silne spojrzenie i wciąż patrzyłem jej się w oczy ona na ściany na parę sekund kilka razy się spojrzała w moje i się peszyła choć uśmiech się pojawiała na jej twarzy. Kolejne spotkania bardzo z barkiem pewności tak że u mnie ale jak mnie zaczęła całować coś nieziemskiego nigdy bym się tego nie spodziewał. Teraz się spotkałem dwa razy z pewna nieśmiałą studentką bardzo mnie pociąga dla mnie jest idealna ale rozwalają mnie jej zahamowania oraz ten brak pewności i możliwości otworzenia się. Myślę teraz że nie potrafię rozmawiać z osobami z zahamowaniami nie wiem jak ją otworzyć szczególnie że ja się nigdy tak nie otworzyłem czuje się wypalony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×