Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość juz sama nie wiem to pytam

kto ma racje - ja czy facet ????

Polecane posty

"wyobraz sobie zetrzec na tarce jarzynowej 20-30kg cukini" robot kuchenny to nie jest drogie urządzenie...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz sama nie wiem to pytam
Miarka: kiedyś próbowalam. Wczesniej chodziłam do pracy, która była cięzka i wracałam do domu po 18-tej, a wychodziłam 6:20. On konczy o 15:30. Gotował sam sobie (syfne gotowce) i duzo sprzatał. Ale taki syf panowal w domu, że nie uwierzycie. Przez prawie rok sie jakos nie nauczył, a jak coś sugerowałam (np. kochanie, kibelek nie wystarczy w srodku oblac domestosem, trzeba jeszcze z zewnatrz umyc, tu pod deską i tu i tu) to albo sie obrazał, albo nic to nie dawało. Próbowałam róznych rzeczy go nauczyc, ale on nawet jak odkurza - to poodczepia ssawki, zle powklada te rury (zmienia sobie długosc bo jest wyzszy duzo), potem nie odlozy na miesjce, nie wyczyci włosia w ssawce (mamy taka wlochata do parkietów - super odkurza, ale trzeba czyscic) i w ogole wiecej ja mma potem roboty niz jakbym sama poodkurzała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalamarnica bez cyca
hmmm...skoro on taki niezaradny jest ;) to znaczy, ze przedtem wszystko robiła za niego mamusia a teraz ty;) łatwo jest odpuscic sobie sciganie innych domowników do porzadków, bo "sama zrobie lepiej/ szybciej " ale pozniej to sie na nas mści . Jak chłop ma problem ze scierką i parapetami to daj do reki sciere i płyn ,zrób mu na papierze liste tych parapetów i niech po kolei odhacza :D konkretnie i bez gadania - zobaczysz ze zrobi;) tak , jakpisze Miarka - 10 razy źle za 11 dobrze. I zebyś tylko na takiego faceta swojego synka nie wychowała ( a dla syna ojciec to wzór i juz ! ) bo ci synowa łeb urwie ;) albo bedzie wypisywac co-neco o tobie na forach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vfgdgdf
a moim zdaniem dziewczyna ma prawo nie chcieć robić imprezy i tyle to że siedzi w domu to nic nie znaczy, jak wspomniała ma do napisania mgr, do tego jakieś inne rzeczy zaplanowane a może po prostu chce sobie poleżeć do góry brzuchem mój mąż jak byłam chwilowo bezrobotna rozumiał fakt, że mimo iż nie pracuję może mi się nie chcieć robić imprezy dlatego też zawsze o wiele wcześniej planowaliśmy takie rzeczy, lub pytał a jak nie miałam ochoty/czasu to albo nie robiliśmy, albo umawialiśmy się w knajpie proste jak drut

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz sama nie wiem to pytam
Yavagrana no akurat jaoos tak wyszlo ze tego robota nie mam, tzn mam, ale taki, tkroy sie nie nadaje - moze zrobic pulpe a to musi byc starte. Makaron z sosem???? chyba wstydu bym nie miała, to juz wolalabym sama zupe chyba dac. Kurczak z ryzem? No nie wiem, ale ja tak bym nie mogla gotowac. Wymieniony przeze mnie kotlet był przykladem najwiekszej łatwizny. chyba bym sie ze wstydu spaliła dając byle co do zarcia. Makaron z sosem to my jedlismy w dawnych studenckich czasach! Musi byc porzadne miso, najlepiej pieczyste, jakies konkretne, sos do miesa itp. Moze Wy rezygnujecie z dobrego gotowania, ale ja nie moge, Musi byc codzien inna zupa i tyle, spalialbym sie ze wstydu dajac byle co na 2 danie. Musi byc cos konkretnego, a surowke to czasme, np, mizerie da sie szybko zrobic, ale np. kapuste zasmazana albo brokuly w ciescie, albo inne takie juz nie. Nawet jak np. fasolke szparagowa chce ugotopwac - to zanim ja zerwe, przyniose, oczyszcze, umyje, zrobie bulke na masle - to na pwno nie jest 5 minut. Wybaczcie, ale u nas sa inne zwyczaje. Obiad zajmuje mi minimum!!! godzine, czesto wiecej. Inaczej nie umiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz sama nie wiem to pytam
Synek jak na razie bardziej mnie uznaje ale to hcyba dlatego, że mnie wiecej widzi... Wczesniej to tata z nim spedzal wiecej czasu i babcia, ale jak wlasnie doeszlam z pracy to juz siedze z nim tylko ja. Na szczescie jest bardzo bezproblemowy: sam sie bawi, troche wybrzydza z jedzeniem, ale poza tym aniołek :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łooo matko, a co jest złego w makaronie z sosem???:D:D:D Przecież nie piszę o sosie z torebki lub słoika, tylko z normalnych pomidorów ze sklepu i mięsa. Zdrowe, pożywne, sycące i pyszne:) A przede wszystkim szybkie:) A ty chyba po prostu lubisz się urabiac po łokcie z miną cierpiętnicy, bo "wypada". Jakby ode mnie ktoś wymagał podawania codziennie obiadu typu pieczeń to bym wyśmiała:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz sama nie wiem to pytam
Yavagrana - zastanawiałam sie na ten temat już kiedyś... jakos chyba nie umiałabym inaczej - wyrzuty sumienia by mnie zjadły. Zwłaszcza jesli nie pracuje!!! jakbym pracowała, to takie cos moznaby wybaczyc. ale skoro siedze w domu, no to musze byc najlepsza w tym co robie. Jestem taka perfekcjonistka, że we wszystkim musze byc najlepsza - w pracy musiałam miec najlepsze wyniki, na studiach stypendium naukowe - nie znosze myśli, że ktos jest lepszy... takie mam ambicje chore. No i przeciez nie moge gotowac gorzej niż znajome. A u nich naprawde, codziennie są dobre rzeczy, de wolaje (nie wiem jak sie pisze) to najgorszy pikus. Moj facet jest nauczony do dobrej kuchni i moze i nic by mi nie powiedział, gdybym podała spaghetti (czaaasem robie, jak trzeba b. szybko, ale to tak raz w miesiacu), ale myslałby "caly dzien w domu siedzi i nawet obiadu porzadnego nie zrobi". Ostatnio miałam taka sytuacje: kupiłam skrzydełka na zupe, miały jeszcze sporo dni waznosci. Zamroziłam od razu, w dniu robienia zupy wyjelam - wsadzam do gara, gotuje.... smór dnieziemski. Lodowka na epwno nie nawaliła, mieso bylo trefne. Nadawaly sie tylko do wylądowania w piecu. No smród jak z ubojni. Drugie danie miałam gotowe, a tu wez zrob od nopwa zupe. A jeszcze chlop mi wrocil z pracy wczesniej. Podalam mu najpierw drugie i jak jadl szybko, szybko wykombinowałam jakas kartoflane na bulionetce (;/). Zjadl niecaly talerz, nic nie powiedział, ale był niezadowolony jak mu opoiwiedziałam o tym zepsutym miesie - ze sie zmarnowało no i jakbym sie wczesniej za obiad zabrała, to moglabym zdazyc na drugie cos lepszego zrobic. Dobrze że tesciowa sie nie dowiedziaal, hehe. Mieszka daleko na szczescie, alby pewnie by opowiadala na kazdej uroczystosci rodzinnej, jaka ta A. niezaradna i biedny Marcinek nie mogl zjesc dobrego obiadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz sama nie wiem to pytam
oj walnełam błąd - jaknbym wczesniej sie zabrala, to bym zdazyla zupe lepsza zrobic -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz sama nie wiem to pytam
dobra dziewczyny - dziekuje wszystkim za odpowiedzi 🌼 ja juz siedzac tyle w domu chyba durnieje i cięzej mi oceniac sytuacje, dlatego pytam na forum - bycie kurą domową chyba nie jest dla mnie, ale juz niedługo ide do pracy :-) teraz spadam pisać ta mgr, już i tak za długo siedziałam na kafe i mam wyrzuty. Temat dodaje do ulubionych, więc może dzis wieczorem, albo jutro wpadne i zobacze, czy cos jeszcze napisałyście. Pozdrowienia 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lllalalllallala
Wiesz.. Wg mnie to na takie tematy powinniście umieć z facetem rozmawiać. Zamiast pisać na forum powinnaś wytłumaczyć mu, że masz dużo pracy i nie masz ochoty tego wszystkiego robić. Mogłabyś zapytać, czy on Ci nie pomoże. A co do drugiego pytania. Tak, czasem tak mam. Czasem jestem w domu i jest tyle roboty a mi się tak nie chce i siedzę w domu, ale psychicznie nie wypoczywam, bo wiem, że coś jest do roboty, ale tego nie robię. No ale myślę, że wiele osób ma takie dni. Gorzej, gdy tak jest codziennie. Może wtedy to jest jakiś dół, depresja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lllalalllallala
Ale ten Twój facet to też trochę nie w porządku:/ Ty mu gotujesz obiadki i sprzątasz i tak się trafiło, że stare mięso miałaś przypadkiem a on tu nie zadowolony, mimo że Ty jak głupia jeszcze mu kartoflankę zrobiłaś, żeby Pan i Władca był zadowolony. Sorry ale tak to wygląda z mojego punktu widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, ja wszystko rozumiem i wiem, że są kobiety, które po prostu lubią raczyć rodzine dobrym jedzeniem. Ale z Twoich postów wynika, że Ty nie tyle lubusz, co po prostu musisz, bo inaczej otoczenie (mąż, teściowa, koleżanki) pomyślą, że kiepska z ciebie gospodyni. I zwróć uwagę do jakiego stanu Cię to doprowadziło, w pierwszym poście napisałaś, że nie potrafisz normalnie odpocząć, zrelaksowac się, tylko myślisz co by tu jeszcze zrobić. Zastanawiam się, czy Ty w ogóle masz czas dla rodziny? Nie w sensie podania i zjedzenia wspólnego obiadu, tylko jakiejś rozrywki. Żeby np. pójśc z mężem na spacer, obejrzeć razem jakiś film, przegadać cały wieczór przy butelce wina, pobawić się z dzieckiem, czy pójśc z nim do lasu, itp. U mnie np. właśnie to jest priotytetem, wolimy na szybko zjeśc makaron z sosem, a potem np. pójść połazić po parku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablabla....
Autorko, nie przejmuj się komentarzami "super zorganizowanych", ja Ciebie doskonale rozumiem. Wprawdzie w życiu bym nie szykowała wszystkiego sama na taką imprezę ale skoro u Was taki zwyczaj to nie mnie z tym dyskutować ale współczuję Ci, musi być Ci trudno. I nie wierz w to co "super zorganizowane" wypisują o swojej organizacji pracy, nigdy w to nie uwierzę i założę się że piszą tak tylko po to by sobie poprawić samoocenę i skrytykować kogoś. Obserwuję świetnie zorganizowaną, bardzo obowiązkową dziewczynę, pracuje zawodowo, zajmuje się dzieckiem, pierze, sprząta, gotuje itd. Wstaje o godz. 6,00 a kładzie się w okolicach 24,00 jak nie później i nie ma dla siebie czasu więc Autorko nie wierz w te wszystkie brednie. Ktoś Ci tu ładnie napisał o asertywności, przemyśl to, bo akurat była jedyna sensowna rada. Życzę powodzenia i trzymaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty masz racje
a te wszystkie zony domowe to takie sa super a na kafe siedza i organizacja jest boska :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×