Toksyczna matka utrudnia rozwód

do powyższej wypowiedzi ty już nie wiesz jaki nick wybrać-co wytrzeźwiejesz to lepszy wpis nie szkoda tobie czasu? popatrz w lustr-ono tobie prawdę powie: kim lub czym jesteś twoje wpisy są żałosne-jak ty sama

"""""" hanaja dziewczyno wez sie w garsc, matka jest toksyczna w duzej mierze to ona jest winna za twe dzisiejsze zachowanie i cala mala smieszna sytuacje, dasz rade tylko musisz wykonac pierwszy krok... trzymam kciuki""""" No tak . Zaczynamy szukać winnych. Ale czemu nie szukamy jej tam gdzie jest?????

zniecierpliwiony:No tak . Zaczynamy szukać winnych. Ale czemu nie szukamy jej tam gdzie jest????? ty jesteś po prostu za głupi aby to ogarnąć-rozumiesz? czy ty rozumiesz co teraz do ciebie napisałam? nawet jeśli ktoś zadałby sobie trud i tu na forum napisał dlaczego matka jest toksyczna -ty byś i tak tego nie zrozumiał. A dlaczego byś nie zrozumiał? Bo jesteś ograniczony horyzontami,nic a nic do ciebie nie dociera. Gdybyś był tak naprawdę dążył do tego by zrozumieć temat toksycznych rodziców już w tej chwili czytałabyś książkę pod tym samym tytułem, ale ty wolisz zadawać głupie pytania niż sięgnąć po fachowa odpowiedź NIE JEST WSTYDEM BYĆ GŁUPIM ALE WSTYDEM JEST SIĘ TYM CHWALIĆ

popatrzyła w lustro, zobaczy tak egoistkę, która żeruje na wszystkich wokół i jeszcze zdradza męża.

wyżej prostacki wpis jak i sama autorka

Witam Was, właśnie mija rok od założenia tego wątku. Wszystko się jakoś poukładało. Może nie tyle poukładało, co posunęło do przodu. 31 sierpnia mam sprawę rozwodową bez orzeczenia o winie. Matka nadal znęca sie nade mną psychicznie. Nasczęście sporadycznie bywam w domu. Teraz niestety mam praktyki u siebie w mieście i miałam kilka od dawna umówionych wizyt u lekarzy, więc siedzę w domu do końca sierpnia. Boję się. Wiem,że on przyprowadzi swoją toksyczną rodzinę. Jestem słaba. Moja matka też nie ułatwia.

masz bardzo trudną sytuację, na prawdę nie wiem, jak poradziłabym sobie wśród takich ludzi. Współczuję Ci, bo nie masz nikogo zaufanego, a własna matka zamiast Cię wspierać próbuje zniszczyć... Myślę, że poradzisz sobie, już dopięłaś swego z rozwodem, studia też coraz bliżej końca... będzie dobrze. Gratuluję Ci odwagi. A powiedz, czy ułożyłaś sobie jakoś życie osobiste? Spotykasz się z kimś?

Dziękuję za te słowa wsparcia. Nie, aktualnie jestem sama. Muszę się pozbierać, nabrać wiatru w żagle i może wtedy będę gotowa na nowy związek

Nie bój się rodziny męża, jeżeli bez orzekania o winie to ich oszczerstwa nie sa istotne. Krwi Ci napsują, oni i matka, ale to już koniec. Będziesz wkońcu wolna. Trzymaj się.

Dziękuję:) Nie mogę się doczekać,aż dodam tutaj wpis jako rozwódka.

Gratuluję!. Jesteś bardzo silna osóbką. Powodzenia na rozwodzie. Daj znać

Jestem ROZWÓDKĄ :):):)!!!!

Dawaj adres - przyjedziemy z chłopakami

ten cały "syf" z którym dobrze wychodzi sie tylko na zdjeciach za sobą z matką urwałabym kontakt, aż baba nie zmądrzeje

Gratuluje przejścia przez to wszystko:) pozdrawiam cię gorąco

Powodzenia na nowej drodze życia :))

dołączam się do życzeń - wszystkiego najlepszego w nowym życiu :)

matnia670, gratuluję i życzę powodzenia w życiu :)

Ja również trrzymam za Ciebie kciuki. Jesteś bardzo dzielna. Teraz już z górki. Powodzenia ;)