Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna104

odezwac sie czy dac spokoj??

Polecane posty

Gość smutna104

bylam z chlopakiem pol roku bylo nam bardzo dobrze ze soba,rozstałam sie z nim 2 miesiace temu bo byly problemy i w koncu poweidzial ze mnie nie kocha...ale ja za nim tak bardzo tesknie chce zebysmy znowu byli razem... on chcial sie odzywac ale pow zeby tego nie robil.. tak powiedzialm bo go kochalam i nie potafilam inaczej:( a teraz nie widze go wcale i nadal tesknie bardzo za nim.nie moge byc z kims innym bo nie umiem:(jak myslicie odezwac sie do niego i pogadac powiedziec to wszystko czy po prostudac sobie spokoj?? prosze o normalne opinie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kika minia
zadzwoń i powiedz mu co czujesz czasem faceci mówią że nie kochają bo wiedzą że to nas zrani i damy sobie spokój a w rzeczywsitości kochają. daj sobie szanse bedziesz wiedziec na czym stoisz nawet sie nia zastanawiaj tylko dzwon bo czasem można stracic miłośc życia przez głupotę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
to jak to zrozumiec jak nasza ostani rozmowa byla ze mu zalezy ale nei kocha..a jak sie rostalismy to nawet nie potrafi napisac ''co u Ciebie'' czyli tak naprawde nic dla niego nie znaczyłam??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jolka23...
daj spokoj..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
to co mam robic zeby o nim nie mysliec?? na poczatku go nienawidzilam za to teraz wszystkie dobre chwile wracaja:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
nie piłam nic... tylko mi bardzo smutno, bo nie moge byc z nim a z nikim innym tez nie chce byc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jolka23...
smutna...nie chcesz chyba skomlec o milosc ..chlopak Cie nie chce..zrozumiele ze nie wystarczy tylko Twoja milosc..przemysl... na pewno jest ktos kogo pokochsz z wzajemnoscią.. pozdrawiam . 3maj sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
kurde ale to jest trudne bo nie moge sie zwiazac z nikim innym bo nei potrafie:( bo trafiaja mi sie tylko tacy co ich nie chce:( moze po prostu z nim nie rozmawiac i sie bawic i udawac ze jestem szczesliwa i czekac na rozwoj sytuacji??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dac sobie spokoj - on juz powiedzial jak sie sprawy maja, sama narazasz siebie na przykrosci;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jolka23...
a probowalas "klin klinem"..? to podobno pomaga, ale nie mam pewnosci ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
nie bo ja tak nie umiem. nie potrafie byc z kims innym jak mysle o bylym:( probowalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jatojatoja
no a jak Ty to sobie wyobrażasz? Ze nagle się w kimś zakochasz? Na siłe? To samo kiedyś przyjdzie:) Tamto też się pewnie pojawilo ni stąd ni zowąd. Dziewczyno, daj sobie czas. Pobądź trochę sama ze sobą, znajdź sobie jakieś nowe zainteresowania. Przecież nikt nie mówi, że masz z kimś być, i to jeszcze na silę. Będziesz jeszcze pewnie tęsknić ale z każdym dniem to będzie coraz słabsze i słabsze aż w końcu przestaniesz :) i wtedy się znowu zakochasz i pewnie znowu aż znajdzie się ten właściwy :) Dać spokój w 100 %.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
tylko ze z kazdym dniem jest coraz gorzej..nie moge przestac o nim myslec...na poczatku to mialam to gdzies a teraz tak mi to brakuje po tych dwoch miesiachac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i będzie coraz gorzej
ale do pewnego momentu. musisz dać radę w tym najtrudniejszym momencie bo jak nie dasz rady to będzie się to za Tobą ciągnęło latami a tego chyba nie chcesz? :) Jest gorzej bo pierwsze emocje opadły, bo minęlo dużo czasu jak się nie widzicie, bo zaczyna do Ciebie docierać świadomość, że on odszedł naprawdę, że to nie jest chwilowe jak pewnie myslałaś na początku. Ale to wszystko minie, tylko musisz być silna :) Ja też mówię by dać sobie spokój :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i będzie coraz gorzej
I ktoś tu mądrze napisał, że sama sie narażasz na przykrosć. Niczego nowego sie nie dowiesz, jeśli chcesz się dowiedziec dlaczego tak się stało. Nie spowodujesz tego, że do siebie wrócicie i nie pomożesz sobie, tylko zranisz się jeszcze gorzej. Jak macie być ze sobą to będziecie, on sam do ciebie przujdzie i będzie o Ciebie walczył, teraz nie ma to sensu :( Widzenie go też w niczym nie pomoże, tylko rozpali twoją miłosć jeszcze bardziej. Powodzenia kochana! i nie daj się! Trzymam kciuki i przytulam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plote 5/10
tak, narazasz sie na przykrosc, zgadzam sie z ktoryms z wpisow powyzej, ale...Wszystko zalezy od tego, na ile znasz siebie i jak wiele jestes w stanie zniesc jeszcze w zwiazku z ta sytuacja. Domyslam sie, ze juz sporo i tak przeszlas przy okazji rozstania i przez ostatnie 2 miesiace, wiec teraz, moim zdaniem powinnas zaryzykowac ten ostatni raz. Bedzie co bedzie. Jesli bardzo tesknisz i czujesz ze mogloby wam wyjsc, to sproboj zrobic ten pierwszy krok w jego kierunku. Najgorsze co moze cie spotkac to odrzucenie z jego strony, ale to juz przerabialas wiec jeszcze ten jeden raz sobie poradzisz. Ale przynajmniej bedziesz wiedziala na pewno ze juz wiecej nic nie mozesz zrobic. Natomiast jesli nie zrobisz nic, to bedziesz sie dreczyc przez kolejne miesiace, moze lata, zyc w niepewnosci, ze moze mieliscie jeszcze szanse. To dopiero 2 miesiace. To bardzo niedlugo. Uderzaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i będzie coraz gorzej
nie namawiaj jej do tego, bo nie masz racji! facet sam ją znajdzie jak będzie miał na to ochotę! a kolejne odrzucenie może zaboleć dużo gorzej niż pierwsze. po co się samemu narażać na ból kolejnego odrzucenia? to tylko facet, na razie go idealizujesz bo jesteś wląsnie na takim etapie a nie innym ale to się zmieni, tylko potrzebujesz czasu. Każdy cierpi po rozstaniu, to zupełnie normalne, że tęsknisz, że chcesz wszystko naprawić ale jesteś gotowa na następne odrzucenie? Facet jest bardzo prosty w obsłudze i jasno stawia sprawę. Jak mu zalezy na kobiecie to o nią walczy jak nie, to nic nie pomoże, żadne płacze, żadne pytania. Przykro mi, że jest Ci smutno ale niczym sobie nie pomożesz odzywając się do niego. Jak jest ci ciężko to napisz do niego list, nawet 10 ale tego nie wysyłaj!!! Wyj do księzyca, pobij poduszkę, popłacz sobie. Ale nie pozwól mu zranić się jeszcze raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plote 5/10
bede namawiac i namawiam zupelnie swiadomie. Czasem jest tak, ze ludzie rozstaja sie przez bzdury, i mogliby sie z powodzeniem dogadac, ale kazde unosi sie duma, a pozniej , po czasie okazuje sie ze juz jest za pozno. 2 miesiace to nic. Mozna probowac. A teksty ze facet powonien ja znalezc to wybacz, ale ile ty masz lat? Facet to tez czlowiek, i tak samo moze chcec jak ona, a moze nawet bardziej zalezy mu zeby wrocic, ale facetom trudniej przychodzi zrobienie pierwszego kroku, bo dochodzi ta cala gadka o meskiej dumie itd. Mezczyzni bardziej od kobiet obawiaja sie odrzucenia. Potrafia ciepiec nawet bardziej niz my, tez potrafia nie spac nocami czekajac na jedna wiadomosc czy telefon......Ale trudniej jest im sie odezwac. Nic juz jej i tak nie zaszkodzi sprobowac. No bo co sie gorszego moze stac? I tak juz nie sa razem, w najgorszym wypadku bedzie tak jak jest, a moze byc ewentualnie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
macie racje z jednej strony odezwałabym sie bo bardzo chce a z drugiej boje sie tego odrzucenia z jego strony... ta glupia duma w tym najabrdzije przeszkadza i to ze nie chce sie narzucać bo inaczej juz bym to zrobiła.. facet bardziej nie ma odwagi zeby sie odezwac?? sadziłam ze jest odwrotnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ch.l.
Z odwagą to niestety prawda. Co do twojego pytania to powiem Ci tylko, że nawet jeśli zostaniesz odrzucona po tym jak sie odezwiesz to i tak będziesz się czuła lepiej niż gdybyś się nie odezwała. Pozbędziesz się dzięki temu nadziei, że może jednak - jak tego nie zrobisz to bardzo długo będziesz układała różne scenariusze w głowie - a po co sie męczyć. pisz taka jest moja rada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slonce i deszcz.
daj sobie spokoj. NIE ZALEZY MU NA TOBIE, czy to tak trudno ci zrozumiec? gdyby kochal to by sie odezwal i przede wszystkim by cie nie zostawil :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam ten bol:/
znam ten bol ...ja sie w takiej sytuacji odezwalam ... nawet mi nie odpisal poniajace ale z drugiej strony ulga ze zrobilam wszystko co moglam i nie musze sie zastanawiac co by bylo gdyby jak znam siebie tak by bylo zadreczaabym sie pytaniami to tez byla kurde milosc wielka ... nie musisz od razu milosci mu wyznawac po prostu poprosic o spotkanie i bardzo wyluzowanie powiedziec ze kurde Ci go brakuje lepiej przezyc najwiekszy szok odrzucenia ale pozniej juz tylko lepiej i juz nigdy nie pomyslisz czy sie odezwac ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
łatwo powiedziec ''Nie zalezy mu na Tobie daj spokoj'' wiem ze cos takiego jest prawdopodobne bo jezli by mu zaezlo to by sie zapytam nawet glupim pytaniem''co u ciebie" z jednej strony chce a z drugiej sie boje. zwykle to mi zaden chlopak nie pasowal juz z tyloma sie spotkałam i nic a z tym bylo inaczej o sie z nim zakochałam... choc wiem ze nie jest idealny to go kocham..dlatego nad tym wszystkim tak mysle..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do smutna
i tak zrobisz jak uważasz :) my ci tu tylko dajemy rady, zazwyczaj to co same przeżyłyśmy. jaka męską duma? męska duma to tylko wtedy jak kobieta rzuca faceta a nie na odwrót! facet jak rzuca dziewczynę to ją rzuca i nie ma odwrotu i żadne co u ciebie i inne rzeczy nie pomagają :) facet to łowca i to on poluje a nie lubi jak dziewczyny się za nim uganiają. nawet jak sie odezwie, to odezwie się jedynie z litości albo będzie mu głupio nie odpisać. ciesz się, że rozstał się z tobą w taki sposób. powiedział wszystko i wyjaśnił o co chodzi. ja na przykład nie miałam takiego luksusu. mi mówił, że nie przestal kochać i nadal tęskni a był z inna. Twój to chociaż normalny jest i ma na tyle godności by umieć się rozstać jak prawdziwy facet. Dasz radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
czyli najlepiej nie odzywac sie, no bo jak facet jest łowca i jak ja sie odezwe to pomysli ze moze mnie miec i nie bedzie chciał byc ze mna??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
no własnie to ja zakonczyłam zwiazek, powiedziałam ze mam dosc bo byly problemy i czułam ze on chce na mnie wymoc to zebym zerwała z nim.. potem pisal ze chccialby miec ze mna kontakt ale napisałam mu ze ja nie chce... no i sie nie odzywa do tej pory..wiec to chyba moja wina:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
jest mi tak zle... rany ja nie moge przestac o nim myslec:(dopiero jak sie kogos straci to sie doceni po czasie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
Czasem człowiek musi stracić, żeby zobaczyć czy kocha. Ja się o tym przekonałam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×