Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bojesietegobardzoo

boje sie zerwac z nim

Polecane posty

Gość bojesietegobardzoo

1,5roku razem,ja nie czuje sie szczesliwa,on nie wie czy mnie kocha,ale dalej mieszkamy razem,choc tak naprawde malo czasu spedzamy razem,bo on kazdego dnia zaprasza kolege do domu.niby nie wie co czuje a daje mi calusy,etc(choc moze chodzi tylko o seks). jeszcze niedawno bylam zdecydowana co do zerwania(chce to zakonczyc jak sie juz wyprowadze i nie bede go juz widywac),teraz ciagle mysle,czy dobrze robie,czy nie bede zalowac,czy moze nie trafi mi sie gorszy typ.i choc wiem,ze to wszystko to tylko glupie watpliwosci to jak pomysle o zerwaniu robi mi sie strasznie przykro,zaczynam sie zastanawiac. mysle nieracjonalnie,bo w sumie ten zwiazek nie ma sensu jesli ma wygladac tak jak wyglada,ja chyba oczekuje czegos innego. jak pozbyc sie tych watpliwosci i nie myslec tak jak mysle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lopae
może zrób pierogi? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdggfgdfg
najlepiej zrobic sobie 1-2 tyg. przerwy. wtedy emocje troche opadna, zdystansujesz sie i na pewno bedziesz wiedziala co dalej robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojesietegobardzoo
robilam niedawno,moze inne wypowiedzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejj nooo
wyjedz gdzies, powiedz mu ze musisz przemyslec duzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojesietegobardzoo
ale niby mielismy przerwy juz i w sumie to mam wrazenie,ze to ze nadal jestesmy razem jest spowodowane tym ,ze teraz jestem mniej wymagajaca i mu nawet dobrze,watpie,zeby on zerwal.ale ja mam dosc takiego zwiazku gdzie niby jestesmy razem a ja nie czuje,ze on mnie kocha.przez te jego slowa,sama juz nie wiem czy to co do niego czuje to nie jest zwykle przyzwyczajenie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojesietegobardzoo
jak tak obiektywnie na to spojrzec to ta relacja nie ma prawa bytu : -pali marihuane -wiecej czasu poswieca kumplowi -ciagle spedza czas na komputerze -nigdzie mnie nie zabiera -czuje,ze ogolnie ma mnie w nosie,nie boi sie mnie stracic bo jest mnie pewien. etc na plus to tylko to,ze raczej jest wierny,ale to dla mnie za malo. moze to nawet nie chodzi oto zerwanie co oto,ze pozniej bede wszystko idealizowac i myslec,ze to przeciez ja podjelam decyzje o zerwaniu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdggfgdfg
jak masz az takie watpliwosci to zerwij i juz. nie macie dzieci, nic was nie laczy to nad czym tu az tak rozprawiac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojesietegobardzoo
nie wiem skad takie watpliwosci,moze chodzi oto,ze to nie jest moj pierwszy zwiazek i kolejna porazka tylko mnie dobija :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdggfgdfg
jak sie pojawiaja takie watpliwosci to o niczym dobrym nie swiadczy. predzej czy pozniej to i tak sie rozpadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojesietegobardzoo
niby to wiem ,ale :( w sumie chyba wolalabym,zeby to on zerwal i tyle,a wiem,ze tego nie zrobi bo jest tchorzem. sama sie zastanawiam co w ogole robie z kims kto mi mowi,ze nie wie co czuje.kurna,zenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdggfgdfg
w takiej sytuacji najlepiej jak ktos inny sie pojawia. wtedy na pewno jest latwiej wszystko rzucic i zaczynac nowy zwiazek. ale jesli nawet nie ma nikogo nowego to moim zdaniem i tak szkoda marnowac swoj czas i siedziec w zwiazku bez przyszlosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojesietegobardzoo
masz racje,moze jak bede bardziej zajeta praca,studiami i innymi sprawami to jakos to wszystko bedzie latwiejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdggfgdfg
w sumie ja bylam w podobnej sytuacji. tylko, ze ja bylam pewna, ze predziej czy pozniej odejde. bylo mi wtedy wygodnie, wiec czekalam do momentu az kogos spotkam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojesietegobardzoo
to znaczy ja jestem pewna,ze odchodze,mieszkam zagranica,zaniedlugo wracam do Pl i chce to wszystko zakonczyc i tyle.tak czy siak wiem,ze nic nie zmieni mojej decyzji,wiem,ze nic(chyba?) nie jest w stanie tego zmienic. zadnej zmiany jego na lepsze nie widze,mu jest dobrze,a ja tylko sie mecze w tym zwiazku.moze on tylko czeka na moje zerwanie definitywne?chyba tak... bo wie,ze jade do Pl i tylko gada,ze przeciez wroce zaniedlugo i wszystko bedzie jak zawsze,a ja wlasnie tego nie chce,takiego zycia w zwiazku,dalam mu do zrozumienia,ze najprawdopodobniej nie wroce to cos posmutnial i spytal czemu.on nic nie rozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×