Totalnie zmieniłam swoje życie;)

Przez lata zmagałam się z nadwagą i wadą wymowy. Byłam obiektem różnych złośliwych zaczepek, non stop mnie obrażano i z tego powodu cierpiałam. Facet, za którym szalałam, śmiał się ze mnie skrycie i miał mnie za brzydką i mało reprezentacyjną. Wstydził się mnie przed kumplami. I pewnie długo bym się tak męczyła, gdyby nie pewien dzień, w którym zaczęłam co rano biegać z kumpelą. Dzięki temu nie tylko wyszłam z domu, ale i nabrałam dalszych chęci do zmian. Zaczęłam się odchudzać, rozpoczęłam regularne wizyty u logopedy i psychoterapię, znalazłam sobie pasje. Trwa to już od ponad roku i muszę wam powiedzieć, że nagle moje życie uległo zupełnej metamorfozie :) W końcu jestem zadowolona z tego kim jestem i nie muszę się chować po kątach. A co najważniejsze, jest szansa, że nareszcie ktoś mnie zauważył i wyciągnie z cienia... Poznałam bowiem fajnego faceta, który jest mną oczarowany, no i ze wzajemnością. A pomyśleć, że jeszcze rok temu nikt by na mnie nie spojrzał...

Dlatego nigdy nie śmiejcie się z wyglądu innych, bo może się okazać, że kiedyś będzie wam głupio.

Powodzenia :) szczęścia życzę

nie podniecaj sie, ten gosciu rzuci cie, gdy sie roztyjesz.

Nie roztyję się, bo regularnie biegam i pływam. Zmieniłam też nawyki żywieniowe.

fortuna kołem się toczy.

Co więcej, wyjechałam do innego miasta, bo tam, gdzie do tej pory żyłam, zawsze uchodziłam za nieudacznika. Każdy mnie skreślał i myślał, że takich jak ja można opluwać.

Nie czytaj wypocin idiotów, sami są zerami więc innych ściągają do swojego poziomu :( Dla Ciebie wielkie brawa za odwalenie tej całej ciężkiej roboty!!! Podejrzewam, że zmiana wizerunku kosztowała Cię wiele wyrzeczeń, pewnie bywały dni gdy chciałaś już sobie odpuścić ale dałaś radę i są rezultaty :D Sama wiem jak ciężko utrzymać wymarzoną figurę więc życzę Ci jej z całego serca. Mam nadzieję, że zarazisz swoim optymizmem innych ludzi :)

Pewnie, ale skoro jestem w końcu zadowolona, to nie będę myśleć o tym, co złego mnie spotka w przyszłości. Jestem teraz pozytywnie nastawiona do życia i nie dziwię się, że kiedyś mój pesymizm tak odstraszał innych.

super gratuluje :)

Staram się:) Przede wszystkim ważne jest to, żeby odciąć się od toksycznych, zakompleksionych ludzi, którzy obrażają innych określeniami typu pasztet, gruba świnia itp. Robią tak dlatego, że zwykle sami wyczuwają w sobie jakieś braki i stąd ta zła energia. Najgorsze, co możemy zrobić, to uwierzyć w ich słowa. Ja tyle lat plakałam przez nich i dopiero niedawno oderwałam się od tego środowiska.

Dużo szczęścia, kochani! Nie myślcie tyle o problemach, po prostu zmieniajcie to, na co macie ochotę. Szkoda, że na kafe zawsze tyle smutnych tematów...zatem weźcie ode mnie nieco szczęścia:)

Moje gratulacje tak trzymaj.

i jak Ci idzie kochana napisz coś