kurzajki-brodacid

Mam pytanie do tych którzy stosowali/stosują brodacid na kurzajki. Po nałożeniu preparatu tworzy się taka biała warstwa. Czy przed następną aplikacją zdrapujecie tę poprzednią warstwę czy kładziecie jedną na drugą? Mam ogromną kurzajkę okołopaznokciową i walczę z nią już więcej niż poł roku. Nie mam już nadziei na to, że kiedyś zniknie. Dodatkowo pojawily się trzy nowe, ale one są małe w porównaniu z tą pierwszą. Stosowałam na początku brodacid, bardzo mnie bolało, z początku wyglądało na to, że kurzajka znika, ale poźniej zaprzestałam stosowania ze względu na ból :/ zastosowałam też skórkę z cytryny moczoną w occie, rownie bolesny i śmierdzący sposob. Na koniec stosowałam jaskółcze ziele, ale nic nie pomogło. Wrócę jeszcze do tego brodacidu ale nie wiem czy mam zdrapywać go czy nie. Odpiszcie!

Ja po nałożeniu jednej warstwy czekałam z jakąś godzinę z tą białą jakby łuską a później ja zdejmowałam (przeszkadzała mi bo kurzajkę miałam na zgięciu palca) i w niecałe dwa tygodnie kurzajka odpadła ;)

i wydaje mi sie ze lepiej zdrapac bo raczej taka warstwa na warstwie nie zadziala a ból jest tylko na początku, warto trochę pocierpieć żeby pozbyć się tego dziadostwa

Moja kurzajka ma około 1,5 cm długosci i 0,5 cm szerokosci. Umiejscowiona jest na kciuku, na wale paznokciowym. Bardzo szpeci moje dłonie :/ chciałabym się jej już w koncu pozbyć, jutro kupię brodacid i zacznę walkę od nowa! Najlepsze jest to, że jak ona była mała to ja nie wiedziałam ze to kurzajka, myślałam że skóra wokół paznokcia mi tak zrogowaciała bo czasem zdarza mi się drapać skórki.. No i ta małpa się tak rozrosła..

też miałam dużą kurzajkę i chyba przez 2 lata nic z tym nie robiłam, pozniej kupilam brodacid i nawet nie stosowałam systematycznie bo z tego co pamietam powinno stosowac sie 2 razy dziennie a ja np posmarowalam raz i zapomnialam o drugim razie ale za to w inne dni nieraz nakładalam po 3-4 razy jak mi sie chciało :p

Po brodacidzie kurzajka jest taka jakby wypalona, powiedz mi czy ty zdrapywalaś to wypalone mięso?:P

a ja nic nie zdrapywalam i tez sie pozbylam. najlepiej zawijac w plaster zerby lek dzialal "bez przeszkod" i zmieniac plaster razem z kolejna warstwa np po kąpieli kiedy sama zejdzie. jesli trzyma sie kurzajki to znaczy ze dziala, nie trzeba jej zdejmowac...

mi ta kurzajka wisiała na takim malutki kawałku "mięsa" :p i to bolało dosyć mocno więc nie chciałam tego już katować i ją urwałam, sporo krwi się polało ale zrosło mi się już i kurzajki nie mam ;)

mi na kurzajki pomogło jaskółcze ziel

Kwas solny jest dobry , ale ja nie wiem gdzie go kupić ?

wyskoczyly mi okolo 2miesiace temu 3kurzajki chyba od witania sie na silowni sie zarazilem. od 2tyg stosowalem brodacid, mialem 3kurzajki na palcach u reki jedna odpadla i goi sie ladnie a dwie tez odpadly ale zostala skora brazowa co polecacie czy smarowac dalej brodacidem?(ale piecze zaraz po nalozeniu)czy odpuscic sobie i sprobowac domowe sposoby ?np cytryne z octem doradzcie

a jak ze strefami intymnymi , można go stosować ???

płeć męska pyta

gdy pojawi się na miejcach intymnych , jak najszybciej trzeba udać się do lekarza!

A na twarzy? Na brodzie?

Absolutnie polecam BRODACID! Powiem tak: temat kurzajek spędzał mi sen z powiek ok. 4-5 lat. Atakowały tylko moją prawą dłoń, rozsiewały się na niej samoczynnie. Próbowałem wielu preparatów (wszystkie możliwe wymrażające) bezskutecznie oraz wymrażanie u dermatologa (sukces połowiczny). Próbowałem też różnych ziół, okładów z cytryny i octu i innych domowych sposobów. Wszystko spełzło na niczym. W pewnym momencie licząc nawet te małe kurzajeczki miałem ich na prawej dłoni ok. 30-35, od strony zewnętrznej ok. 8 - wszystkie duże, reszta wewnątrz - dużo ale małe. Kupiłem BRODACID i zastosowałem go równolegle na wszystkie zewnętrzne kurzajki - one były najbardziej okropne: widoczne, duże i nieestetyczne. Stosowałem codziennie rano ok. 9, zrywałem białą błonkę codziennie wieczorem ok. 20-21 i znów stosowałem lek aby zerwać błonkę przed 9 dnia następnego i tak w kółko. Trwało to tydzień. Po 3 dniach pozbyłem się 4 zewnętrznych kurzajek. Po tygodniu pozbyłem się kurzajki na kciuku (największej ok. 1,5-2 cm średnicy). Była to moja pierwsza kurzajka sprzed kilku lat. Odpadła. Przestałem stosować lek, poczekałem aż wszystko się zagoi i po kolejnym tygodniu-dwóch moim oczom ukazała się czysta dłoń! Pozbyłem się tzw. "matki" - tej najcięższej i reszta kurzajek zaczynała samoistnie odpadać lub "wchłaniać się" bez stosowania żadnych leków. Reasumując przydługawy wywód: 1. BRODACID POLECAM Z CAŁEGO SERCA 2. NIKOMU NIE ŻYCZĘ KURZAJEK :) 3. NAJWAŻNIEJSZE: POZBYĆ SIĘ "MATKI"

ultras_brodacidu: uff, to aż mi lepiej, bo myślałam, że u mnie źle - "tylko" 14 brodawek na obu dłoniach... :P

Długo zmagałam się z problemem kurzajek, aż wkońcu trafiłam do centrum podologicznego w Łodzi. Tam pozbyłam się niestetycznego dziadostwa.

Brodacid czy jaskółcze ziele dobre są na świeże i niezbyt głęboko zakorzenione kurzajki. Jak po ich stosowaniu dalej uporczywie odrasta to najlepiej iść do lekarza niech usunie laserem.

nakłada się warstwę na warstwę a potem wyrywa wraz z korzeniem , jakby trzeba było warstwę usunąć to by pisało na ulotce Pozdrawiam dziewczyna z wyleczoną kurzajką

I jest napisane: nakładamy na umytą i suchą skórę!