Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nnnikittttaaaa

Bardzo ważny apel do mam!!!!!! usypianie dziecka...

Polecane posty

Gość nnnikittttaaaa

Niewiem czy znacie program DR G LEKARZ SĄDOWY... pokazują tam badnia przyczyny śmierci czyli sekcja zwłok...bardzo przeraziłam sie wczorajszym odcinkiem!badano 4 miesieczne niemowle!przewaznie przyczyną smierci jest tzw śmierć łóżeczkowa...moze tu też była,ale wyjaśniono z jakiej przczyzczyny! pisze wam o tym bo ja własnie popełniłam błąd,na szczęscie nic sie mi nie stało,ale te biedne dziecko z programu nie żyje....napisze w skrócie- na początku było podejrzenie zapalenia opon mózgowych,potem lakarz wykrył złamane żebro... a na koniec niestety- dziecko było położone na brzuszku-udusiło się!!!!!podobno 70 proc matek tak robi, bo to sprawdzona metda usypiania dzieci naszych mam,babci,prababci itp...niesttety dzieci umierały-niewiadomo dlaczego,a dzisiaj juz wiadomo...takie maleńkie dziecko kładzone na brzuszku nie jest w stanie podnieść główki żeby zaczerpnąć oddechu,albo po prostu sie samemu obrócić, błędem jest kładzenie dziecka na brzuszku! a co gorsze w tym odcinku matka podłożyła poduszke dla dorosłego czyli z puchu!!!!uważała że tak bedzie dziecku wygodniej!!!i co?udusiło sie przez jej własną głupote!!!nie dość że na brzuszku to jeszcze takaaa poduchaaaa!najlepiej w ogóle nie dawać poduszki albo naprawde cieniutką!!! to jest ten apel!!!tyle dzieci maleńkich umiera-niewiadomo dlaczego!a to przewaga przyczyny-kładzenie na brzuszku i puszysta poduszka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnikittttaaaa
połamane żebro z powodu wychylenia główki broniąc sie przed smiercią,czyli dziecko chciało złapać powietrze,wiadomo 4 mies niemowle ma słabe kosci wiec żebro szybko sie złamało. a co do mojego błedu- ja kładłam moje dzieci na brzuszku- od początku!!!!!tak wlasnie robiono kiedys i ja tak robila, bo.... po pierwsze szybko usypiały, np przy kolce, a tu prosze jakie niebezpieczeństwo! dlatego mamy nie kladzcie tak dzieci!to naprawde wazne!a pomeczyć sie nosząc, w wózku,a na brzuszku tylko w obecnosci rodzic a nie w nocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczerze??? to myślę, że bardz
bardzo nierozsądna matka kładzie spać dziecko na brzuszku bez kontroli. Podobno kładzenie dzieci na brzuszku super je rozwija, sprawia, ze nie ma gazów itd. Ja swojego synka kładłam 1-2 dziennie na kilka minut, nie na spanie i cały czas będąc przy nim, bo wiadomo, że unieść taką wielką głowę to dla dziecka wysiłek i jak się zmęczy to "padnie". Poduszki to głupota. Mój syn jakoś w łóżeczku spał na materacyku, prześcieradełku, a pod główką pieluszka flanelowa i było super. O poduszkę się upomniał mając 3 lata i przenosząc się do "dorosłego łóżka". Bardziej obawiałabym się leżenia dziecka na wznak i np. ulania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziecko do 1 roku życia nie powinno spać na poduszce i być przykrywane kołderką-do tego służą kombinezony(choć ja kołderki używałam-ale bardzo ostrożnie). A dziecko kładłam na boku(na zmianę lewy i prawy bok) . Jak widzę, że jakaś mam kładzie dzieciątko na grubej poduszce to aż mnie ściska- to nie tyle nie wygodne dla kręgosłupa dziecka-ale niebezpieczne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczerze??? to myślę, że bardz
bo trudno mi uwierzyć w taki brak wyobraźni jak 4-miesięczniak na brzuszku z puchową poduchą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tak jak koleżanka wyżej kładłam dziecko na brzuszku 1-2 razy dziennie na parę minut w celu wzmocnienia dzieciątka i nie spuszczałam go z oka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnikittttaaaa
ciesze sie ze jednak sa rozsądne mamy :) ale tak naprawde to lekarze powinni trąbić o tym... to właśnie ta dr G powiedziała! nikt nie wie co to jest ta śmierć łóżerczkowa czyli jaka jest przyczyna,a ona twierdzi że właśnie to jest przewaga tej śmierci-jak układamy dziecko do snu jakiej poduszki używamy, a wiekszosc mam wsypuje pełno maskotek i poduszek do łóżeczka!!!dziecko sie dusi!!!! i ważne jest żeby nie dawać baldachimu!jedne wielkie zbiorowisko kurzu i dostępu powietrza!to też swoje robi!to nie moje słowa a dr!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po pierwsze na brzuchu kladzie sie wtedy dziecko,kiedy juz potrafi sobie głowke przelozyc. Po drugie wszyscy moi znajomi kladli tak dzieci i nic sie nie stało.Smierc lozeczkowa zdarzała sie zawsze,ale raczej b rzadko.Nie ma co panikoawc bez przesady.Pozatym jest jescze masa czynnikow,ktore dodatkowo sa odpowiedzialne za smierc malucha tj np niska waga urodzeniowa,palaca w czasie ciazy matka i problemy podaczs porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mm6
moja corka ma 6 mscy i bardzo sie wierci przez sen, spi w kazdej pozycji ;) nawet na brzuszku z buzia w podusi ;) ja ja obroce a ona dalej to samo.. widocznie jej tak wygodnie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja wierzeee
moja sąsiadka kładzie dziecko 1 mies na wlasnie takiej poduszce sama byłam w szoku! poduszka puchowa ze można sie w niej utopić dobrze ze zalozylas taki temat.trzeba go odswierzac zeby matkom natłuc do łeba!bo niektóre naprawde są piebane,niech wiedą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze ze zalozylas taki temat
ale dla mnie od zawsze bylo oczywiste ze niemowlęcia nie zostawia się samego na brzuszku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poduszka puchowa to akurat zly pomysl,ale samo ukladanie na brzuszku jest ok,jesli dziecko juz opanowało przekrecanie glowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnikittttaaaa
ale wiesz... ja mowie o takich maleństwach, 6 mies dziecko już inaczej reaguje . dorcia tak oczywiscie jest mnostwo czynnikow ale i tak nie znaja jednej głównej przyczyny śmierci łóżeczkowej, ja tylko powtarzam słow apani dr co ona uważa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SylwiaMajaJacek ja kladłam mojego synka kiedys tylko w tej pozycji,bo nie chcial spac inaczej,co nie znaczy,ze do niego nie zagladalam. w nocy jednak spal sobie w lozeczku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaczelam go tak klasc jak mial moze ze 4 tyg?nie pamietam dokladnie,jakos w takim wieku kiedy to juz panuje nad przewracaniem glowy.wczesniej nie przyszlo by mi na mysl tego robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnikittttaaaa
niestety nie wszystkie mamy sa na tyle sprytne i wiedzące jak wy :) dobrze że wy to wiecie,niestety nie wszystkie... i tu jest to.najgorsze nie dają sobie powiedzieć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnikittttaaaa
oczywiście ze trzeba kłaśc na brzuszku ale ta kobieta położyla dziecko na noc!!!!! to jest ta różnica,poszła spać i po dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mm6
lekarz od bioderek w moim miescie kazdym rodzicom mowi - "niemowle musi spac 16 h na dobe na brzuchu, jak nie bedzie chcialo to uczyc tak dlugo az sie przyzwyczai." na co kiedys pewna Pani na wizycie "ale ja sie boje ze sie udusi" a on do niej "jak wcisnie nos w poduszke to zacznie plakac i odrazu sie Pani obudzi" no co za ciul;/ nie znosze tego doktorka!!!!!!!!!!!!!!!!!!;/ a sama bylam przy tej sytuacji bo nam tez kazal klasc dziecko na brzuchu i do gabinetu wchodzi sie po 2 osoby, wiec slyszalam jego rozmowe z ta kobieta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfghjk
MM6, nie jestes przypadkiem z K-Koźla? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mm6
on wogole jest durny ten lekarz, kazda matke krzyczy za to ze daje pampersy a nie pieuchy tetrowe;/ no ale to inna bajka.. no i wlasnie kazdej mowi ze 16 h to minimum ;d noworodek moze i tyle spi.. ale starsze dziecko- nie ma szans;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mm6
hehe, jestem :D widze, ze tez mialas doczynienia z najlepszym lekarzem w k-k :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj od poczatku spal malutko, b malutko jak na noworodka,ale to inna sprawa,teraz wiecej spi.ten lekarz to faktycznie jakis dziwak i starej daty,pewnie ma ze 100 lat,takich to szerokim łukiem trzeba omijac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxyyy
Tak naprawde to nie ma zadnej 100 proc. metody by wyeliminowac nagla smierc lozeczkowa - jedyne co mozna robic to podjac wszelkie kroki by wyeliminowac czynniki zalezne od nas i spanie na brzuchu wcale nie jest na pierwszym miejscu - o wiele wazniejsze jest niepalenie przy takim maluchu - a juz na pewno nie w pokoju w ktorym spi dziecko, dbanie by nie bylo przegrzane lub nadmiernie wyziebione - choc to raczej zadziej sie zdarza, wietrzenie pokoju na noc, faktycznie zero poduszek, zadnych pluszakow przy glowce , zamiast grubiej koldry lepsze sa cienkie kocyki i tez tak zabezpieczone by dziecko nie moglo sie z nie zaplatac, najlepiej ukladac dziecko w nogach lozka by nie moglo sie zsunac w dol pod koc/koldre. Ponadto czesc dzieci spi bardzo mocno - szczegolnie te slabsze - wczesniaki, dzieci z niska masa urodzeniowa - nieraz w takich przypadkach jest lepiej gdy dziecko spi z matka w jednym lozku - oczywiscie zadnych poduszek, puchowych kolder, miekkich zapadajacych sie materacy, papierosow w lozku, lampki wina przed snem itp. - matka spiac obok dziecka podswiadomie przez sen wyczuwa momenty bezdechu i poruszajac sie rozbudza lekko spiocha i dziecki temu dziecko znowu zaczyna oddychac. Ja swoje dzieci od ok 4 tyg. kladlam w dzien do snu na brzuszku (na plecach nie potrafily spac ) - caly czas oczywiscie majac je na oku , w lecie nawet w wozku tak sypialy, nigdy nie mielismy rzadnego przerazajacego incydentu - nawet jak im sie ulalo to wszytsko splywalo w dol. Jedny raz gdy coreczka tak sie zachlystnela ulanym pokarmem , ze az zsiniala mial miejsce gdy spala w przepisowej pozycji na wznak - dobrze , ze przez pojsciem do wanny cos mnie tknelo by jeszcze raz do niej zajrzec - miala zalany caly nosek , nie byla w stanie krzyknac i zajelo nam dobra chwile by ja odkrztusic . W nocy dzieci spaly z nami a w zasadzie ze mna - tak sie czulam o wiele bezpieczniej a i im sie lepiej spalo, bo jak juz pisalam na plecach w lozeczku nie potrafily spac . Tak, ze nie ma jednej recepty na unikniecie tragedii - kazda mama powinna obserwowac swoje dziecko i stosujac sie do ogolnych zalecen dla wszystkich wprowadzac pewne modyfikacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfghjk
mm6 :D Moja starsza córka niosiła poduszkę frejki przez 16 godzin dziennie, a resztę dnia miała leżeć na brzuchu... buahahaaa. Młodszej tej ta poduchę przepisał, ale się wkurzyłam i pojechałam do Opola z młodą, do bardzo fajnego lekarza specjalisty od narządu ruchu, który stwierdził, ze nie widzi potzreby jakiejkolwiek rehabilitacji... Aha,a mi pan doktor powiedział, że "tata tak dobrze zrobił, a mama chce zepsuć" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfghjk
A prawda taka, ze gdyby nie ten lekarz, to sklep "rehabilitacyjny" by juz nie istniał chyba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×