Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ryba słodkowodna

wątpliwosci przed ślubem. pomocy

Polecane posty

Gość Ryba słodkowodna

za dwa tygodnie wychodzę za mąż, nie wiem czym to jest spowodowane ale mam wątpliwości. Jesteśmy ze sobą 8 lat. Doskonale wiem że nie ma już między nami tego co było kiedyś. Boję się, bo to już na całe życie. Mam mętlik w głowie. A jeśli jednak to nie ten? Byłam gówniarą jak go poznałam, a może jest gdzieś ktoś z kim było by mi lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podziekowania dla steva
nie ma slubow na cale zycie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasnie....
skoro jestes juz z nim 8 lat to gowniara nie jestes....,a wierzysz w takie bajki jak sluby na cale zycie.....:D dobre!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ryba słodkowodna
nigdy nie zastanawiałam się czy umiałabym żyć bez niego, i tak i nie. Boję się małżeństwa. Nie wiem co się dzieje, do tej pory byłam napalona na ślub. Ale zdałam sobie sprawę z tego że nie sama idea małżeństwa tak bardzo mi się podobała a suknia ślubna i te sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To źle, że masz wątpliwości. Ja też miałam, myślałam, że to normalne, że związek się zmienia, że jakoś się to ułoży. Wydawało mi się, że każdy ma wątpliwości i tłumaczyłam sobie to strachem przed podjęciem decyzji na całe życie. We wrześniu miałam mieć 2 rocznicę ślubu a będę składać pozew o rozwód. Żałuję, że nie podjęłam tej decyzji przed ślubem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ryba słodkowodna
wiem, głupio zabrzmiało na całe życie. Ale ja nie chcę się rozwodzić kiedyś tam jak by nie wyszło. Wiem też że nikt nie da mi gwarancji na wspaniałe sielankowe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LittleMe
Kochasz go?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LittleMe
Możesz wyjechać na 2-3 dni żeby oderwać się od tego całego zamieszania związanego ze ślubem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja brałam ślub po 8 latach związku małżeństwo trwało 6 lat od tego roku jestem rozwódką związki długoletnie zazwyczaj tak kończą niestety nie polecam nikomu brania ślubu po takim czasie 1-2 lata to jest max

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Steella
kurcze ja mam podobnie jak Ty...z tą różnicą ze jeszcze nie mam w planach ślubu...też mam wątpliwości dlatego nie mogę się zdecydować na taki krok. W nieskończoność tak nie można więc nie wiem jak to będzie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie martw sie
ja tez tak miałm przed slubem,sama niewiedziałm czego chcę,ale powiem ci jedno NIE ŻAŁUJĘ,wydaje mi sie ze takie wątpliwoeci to normalna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jest możliwe by ślub jakoś odwołać, przełożyć? Tak byś się mogła zastanowić? Mieszkacie razem? Mam znajomych, którzy odwołali ślub miesiąc przed. Bo nie byli pewni, rozstali się na jakiś czas, potem się zeszli. Żyją razem szczęśliwie na kocią łapę a od daty ich odwołanego ślubu już minęło 5 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ryba słodkowodna
Nie mam jak wyjechać, ale trafiłaś/eś dobrze. Te moje wątpliwości pojawiły się po tym jak on wyjechał na 5 dni. Miałam ten cały czas dla siebie, poimprezowałam trochę z koleżankami, nie ukrywam poflirtowałam z facetami ale nic więcej. I tak zaczęłam się zastanawiać czy to na pewno już, czy jestem gotowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie martw sie
a jestem po slubie już 5 lat razem 12

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ryba słodkowodna
nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z kolei wątpliwości nie miałam, bardzo chciałam ślubu przez 8 lat łudziłam się że on się zmieni nie zmienił się było tylko gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez mialam wątpliowści , znajdż sobie mój temta na kafe i poczytaj , JEDNO CO CI MOGE POWIEDZIEC , JEŻELI MASZ NAWET CIEN WĄTPLIWOŚCI O D Ł O Ż DECYCJE NA PÓŹNIEJ. Pozdrawiam chcesz poadac pisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz, w moim przypadku było podobnie. Liczyłam, że po ślubie jakoś się ułoży, nie dogadywaliśmy się w większości kwestiach, byłam z nim szczęśliwa może pół roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ryba słodkowodna
ogólnie z mojej strony nie była to wielka miłość, z jego strony tak. Był moim kumplem, potem przyjacielem a potem jakoś wyszło że staliśmy się parą. Czasami się duszę, on mnie ogranicza a w dodatku ta jego zazdrość. W dodatku to mój jedyny partner seksualny, to też mi jakoś doskwiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomyśl jak byś się czuła gdyby go nie było... jesli czujesz ukłucie w sercu tzn, że coś do niego czujesz, jak nic to odwołuj ślub!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LittleMe
Wiadomo, że odłożenie ślubu nie jest takie proste, bo mnóstwo kasy w to poszło, a następne terminy pewnie dopiero za rok wolne. No i pytania wszystkich "dlaczego"... Mieszkacie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ryba słodkowodna
Mieszkamy razem. On ma 26 lat ja 25. Od dawna żyjemy jak małżeństwo. Wspólne auto itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LittleMe
Czy gdyby nie było tego całego ślubu, wspólnych rzeczy itp. zostawiłabyś go?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie martw sie
eee jak tak to wątpliwosci są słuszne!!!! musisz sie zdecydowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poiuyr
czyli myslalas jak wiekszosc glupich malolat. Zamiast realnie myslec o zyciu, to zachcialo sie bialej sukienki, zeby sie kolezankom pochwalic. No coz, po slubie to juz pozamiatane. Bedziesz kura domowa, moze mamuska niedlugo. kolezanki beda dalej sie bawic, a ty przy garach, w koncu nie bedziesz miala o czym z nimi rozmawiac, a i one nie beda mialy ochoty z toba gadac. Bo tak zwykle to wyglada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Steella
kurcze, to faktycznie nieciekawa sytuacja... a gdybyś (teoretycznie) przełożyła ten ślub to co byś zrobiła w następnej kolejności? wyprowadziła się?nadal byś z nim mieszkała? jak sobie to dalej wyobrażasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×