czy musimy dzielić majątek

powiedzialam bylemu by zapropponował co chce wziąć z mieszkania, nic nie wziął, ale nie chciał mi podpisać że nic nie chce twierdzi, że powinnam mu oddać za remont - po wyremontowaniu mieszkania mieszkał w nim nie płacąc grosza 3 lata - nie wydaje mi się słuszne spłacać go jezteśmy też współwlaścicielami udziałow pytanie brzmi, czy mogę nic z tym nie robić i nie dzielić majątku, czy też musimy go podzielić bardzo proszę o porady ( jestesmy po rozwodzie 4 miesiące)

Może bardziej sprecyzuj ....to postaram się odpowiedzieć.

to nie ma znaczenia czy sie dokladal czy nie.To byla wasza decyzja.Poza tym,nie wiem.Moze nie oplacal mieszkania ale placil za wakacje,benzyne do waszych samochodow itp.Musisz podac wiecej szczegolow. Druga strona medalu;jesli chcesz zostac w tym mieszkaniu musisz splacic eks meza.Majatek lepiej podzielic zaraz po rozwodzie.Nie licz na to ze zostanie ci mieszkanie,eks ci jeszcze dolozy i bedzie splacal hipoteke.

dokladnie to chodzi mi o to czy muszę sama brnąć w ten podział on teraz niczego nie chce, ale też nie chce dać mi tego na piśmie czy jest jakiś okres od rozwodu po którym mój byly nie może już pragnąć wziać np kanapę z domu jesteśmy wpółwlaścicielami w udziałach, wiem że przy takim stanie rzeczy nie mogę np sprzedać swojej częsci, ale czy jeśli nie podzielimy teraz , to będę miała jakieś problemy, czy też po prostu pozostaniemy wspólwłaścicielami i tyle

i jeszcze jedno pytanie czy jeśli były narobi długów to czy mogą je ściągać z majątku wspólnego ( wspólwłasność udziałów), z tego co wiem to nie, ale pewna nie jestem

a ja jesne, ze moga..polowe mieszkania, jesli jest wasze wspolne...