Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość klauia22.poznań

NIE CHCE JUZ TAKIEGO ZYCIA...

Polecane posty

Gość klauia22.poznań

juz mam wszystkiego dosyc, musze sie gdzies wygadac...mam 22 lata zaczne od tego ze 6 lat temu zmarl moj ojciec chodzilam wtedy do technikum i dostalam rente po tacie 500 zł. moja mama po kilku miesiacach znalazla sobie kogos ,wprowadzil sie o nas,bo mieszkal wczesniej u kolegi.byloby ok gdyby on byl w porzadku, ale on niszczyl moje zycie od samego poczatku ,w wieku 16 lat bylam skazana sama na siebie. zadecydował ze mam sama sie zywic ,i dawac im na oplaty ,wiec na miesiac musiałam im dawac 250 zl nna oplaty .nie moglam ogladac telewizji o 21 bo on chce spac. zostawalo mi 300zl, w ty kupowalam bilet miesieczny do szkoly 100zł zostawalo mi na miesiac 150 zl ,ale dawalam rade,mialam osobna polke w lodowce a gdybym ruszyla jego jedzenie to zostalabym wyzwana, z mama juz wogole nie mialam kontaktu ,nie moglam z nia usiasc i pogadac chocby przez pol godziny,w ciagu dnia zamienialismy tylko kilka slow a czasami wogole nic... czulam sie obca we wlasnym domu wytrzymalam tak 4 lata w wakacje chodzilam do pracy skonczylam tecnikum ,nawet nie myslałam zeby isc gdzies dalej do szkoly bo nie dalabym rady przez kolejne lata z 150 zł na miesiac . w ciagu tych lat on znecal sie nade mna psychicznie,kiedys moja kotka urodzila w garazu 4 kocieta ,dbalam o nie, zrobilam im schronienie z desek na dworze bo on nie pozwolil ich trzymac w garazu,po tygodniu znalazłam je kilka metrow od domu rzucone przez plot na pole,mialy powykrecane lapki domysliłam sie kto to zrobil ...ublizal mi i ciagle obrazal , przez niego wpadłam w chorobe ,,narwice natrectw'' wigilia u nas wygladała tak ze musialam jedzenie sama sobie kupic i zrobic , mama tylko pryszla podzielic sie oplatkiem i poszla do niego. a ja siedzialam sama z moim kotem w pokoju przez cala wigilie.pamietam ze jedna wigilia wygladałą tak ze jadłam suche bulki bo wtedy zabraklo mi pieniedzy. po szkole znalazlam prace , wted y juz bylo lepiej moglam wreszcie cos sobie kupic,dostalam umowe na stale, pracowalam tam niecale 2 lata,3 tygodnie temu wlasciciel oznajmil ze zamyka restauracje,i zostalam bez pracy, zarabialam 1100 zl ale zawsze to bylo cos. teraz szukam pracy , rozdaje cv gdzie sie da ale bez skutku... koncza mi sie pieniadze on dzisiaj powiedzial ze jesli i m nie dam na oplaty to wyrzuca mnie z domu ...dzisiaj znowu jade do miasta w poszukiwaniu pracy, wrocila do mnie ta choroba ktora kiedys juz na jakis czas ustala...juzn nie mam sily , nie mam nikogo bliskiego w tym cholernym zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablabla....
współczuję Ci, nie poddawaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On30.
z jakich oklic jesteś??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochanie! ratuj się
znajdz kogoś znajomego do pracy za granicą i wyjedz! Zobaczysz, ze jeszcze im pokazesz na co Cię stać, wiele moich koleżanek wyjechało i poradziło sobie swietnie, a ty jestes juz nauczona oszczedzania więc sobie poradzisz, tylko musisz w to uwierzyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkrotjo
przeciez pisze ze z poznania... a jakiej pracy szukasz/////

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klauia22.poznań
jestem z okolic poznania,dzisiaj tez jade szukac pracy. szukam czegokolwiek nawet sprzatanie moze byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On30.
wesoło nie masz ale zawsze trzeba miec nadzieję. nie masz jakiś cioć? wujków? znajomych którzy by Ci pomogli przetrwać jakis okres?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zycie pisze najsmutniejsze historie ale ze smutkiem zawsze wedruje nadzieja wiec niedlugo cie odnajdzie badz czujna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adinnaaaa
strasznie wpolczuje. wiem, ze teraz sytuacja nie przedstawia sie najlepiej, ale jestem pewna, ze na tym swiecie jest jakas sprawiedliwosc. i ty tez w koncu odnajdziesz swoje szczescie. naprawde zycie ci tego z calego serca. jeszcze mam takie pytanie, twoja matka jak jeszcze zyl ojciec tez byla taka oschla dla ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, ja tez nie mam za bardzo kasy, wlasnie mam manko na kilka stowek :o. Ale mysle ze moglabym zobaczyc, co aktualnie mam w szafce i troche jedzenia sie znajdzie. Jesli Ci to pomoze. Moze cos innego uda sie wymyslec. Glowa do gory, nie martw sie. Jesli chcesz mozesz do mnie napisac, znajdziesz kontakt np. przez Allegro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klauia22.poznań
wiekszosc rodziny sie od nas odwrocila bo on skłocił ze soba cala nasza rodzine. narazie jeszcze mam zaoszczedzone pieniadze ale one moze wystarcza na 3 tygodnie. do tego czasu musze znalezc prace moze dzis cos sie uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kati459
też uważam, że za granicą lepiej sobie życie ułożysz. Tutaj będzie trudno a tam trudno na początku a potem lepiej i lepiej . Taka firma Promedica organizuje wyjazdy do Niemiec jako opiekun osób starszych i sami oferują kurs niemieckiego , poszukami Ci namiary jeśli będziesz zaiteresowana( znajoma tam jest w tej chwili i bardzo sobie chwali)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkrotjo
tam masz oferty za granica tez na poloniusz.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przejdz sie jeszcze po Bieronkach i Netto, kilka dni temu w Aldi na Starym Zegrzu szukali tez pracownikow. I do IKEA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdy już będziesz na skraju możesz zgłosić się do jakiegoś socjalnego ośrodka Albo dom rekolekcyjny, tam pracować można koło 8/ha i masz nocleg za darmo Właściwie prawnie nie może Cię wyrzucić, możesz pozwać matkę o alimenty, w większych miastach są bezpłatne porady prawne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klauia22.poznań
ona kiedys byla inna , chociaz rok przed smiercia taty juz sie zmienila.ojciec mowil mi ze ona ma kogos bo kiedys ja z kims widzial a ja mu wtedy nie wierzylam. on tak bardzo sie mna prejmowal dzien przed smiercia kiedy kontaktowal i nie musial lezec pod kroplowka ,polepszylo mu sie ,popłakał sie i powiedzial mi ze musze dac sobie rade,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On30.
To ze on skłócił to nie znaczy ze reszta rodziny Ciebie też tak postrzega Warto czasami odrdzewić kontakty, czasami tylko pozornie druga strona jest negatywnie nastawiona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuje. Ale zapytam tak. Czy twoi rodzice mieli cos własnego co mogłas odziedziczyc po ojcu?? Może mieszkanie w którym teraz mieszkasz ?? Jeśli mieszkanie było własnościa rodziców to nalezy ci się jego część. Może wtedy jak zarządasz spłaty części mieszkania trochę im utrzesz nosa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klauia22.poznań
w marketach tez juz roznosilam ale kasjerka powiedziala ze kierownik rejonu przyjezdza raz na jakis czas i to on decyduje. moze za jakis czas ktos zadzwoni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klauia22.poznań
to mieszkanie w ktorym mieszkamy nalezy do gminy,niestety nie ma nic co moglabym odziedziczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On30.
Belnea postępowanie spadkowe zapewne było po śmierci ojca, bynajmniej tak powinno byś ogólnie to 25 całości majątku należało by się je jeśli jest jedynaczką. Dobrze napisałaś ze jest to metoda aby im trochę nosa przytrzeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrafie zjesc wszystko co mam
wyjedź za granicę, chocby na zmywak czy kanapki(tutaj musisz znac tylko podstawowo angielski) w kilka miesiecy zarobisz sporo, odbijesz sie od dna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On30.
a jako opiekunka do dzieci??? swego czasu mój brat szukał właśnie opiekunki a mieszka pod poznaniem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On30.
Klaudio może też zwrócić sie do gminy o pomoc z tym ze zapewne procedury trwają sporo czasu. No ale w razie co warto taki temat zacząć, "nikt za to nie bije"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klauia22.poznań
nie wierze ! przed chwila dostalam telefon ze jutro mam przyjechac w sprawie pracy do swarzedza. moze w koncu sie uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On30.
a no widzisz dobrze sie przygotuj do rozmowy no i powodzonka ps. do gminy się przejdź może przydzielą Ci jakaś kwaterę i juz nie będziesz musiała sie z nimi użerać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adinnaaaa
co to za matka, ja rozumiem, ze cie nie rozpieszczala, ale co teraz wyczynila to gruba przesada. traktuje cie gorzej niz obcego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×