Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zyskalam i stracilam :(

Czy jestem wyrodna matka??

Polecane posty

Gość zyskalam i stracilam :(

Moja córka (17) nie lubi mojego partnera, gdy sie dowiedzial ze zamierzamy wziaśc slub (cywilny) powiedziala, ze w tym dniu zyskam męża ale strace córke.Godzinami na spokojnie próbowalam z nia rozmawiac, tłumaczyć, że ja tez mam prawo do szczęscia, z jej ojcem nam kompletnie nie wyszło, to związku z tym musze do konca zycia byc skazana na samotnosc bez drugiej połówki?Ona zawsze bedzie moja córką, i będe ja kochac jak własne dziecko, ale mam prawo do milosci do męzczyzny...Miesiąc temu wziełam slub,córki nie było na nim, od tej pory jej nie widziałam,nie odpoisuje na maila, na sms-y nic.Zamieszkala u swojego ojca . Kocham mojego obecnego męża, nawet nie chce myslec jak jemu trudno w tej sytuacji, , ale kompletnie nie pojmuje dlaczego moje dziecko mnie postawiło przy takim wyborze.To jest ból niedoopisania. Nie zrobilam nic takiego aby ona całkowicie sie odemnie odseparowała. Co moge zrobic w tej sytuacji? Jestem szczesliwa z moja druga połowka, bo znamy sie od 3 lat, duzo zyskalam, ale jeszcze wiecej straciłam.,moja córke, ktora byla dla mnie najwazniejsza,i skoczyłabym za nia w ogien, lecz uwazam, że postawiła mnie w sytuacji takiej jakiej kazdy by sie załamał:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej ja moge
jestes wyrodna powinnas wybrac core a ten twoj fagas i tak ci pewnie zostawi cipko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem szczerze, że nie dziwie się, że tak zareagowała. Zazwyczaj jak matką wiąże się na nowo, dziecku trudno się z tym pogodzić. 🖐️ zrozumie to z pewnością dopiero za kilka lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aja to rozumiem
Tak, jesteś. Trzeba było ślub przełożyć w czasie a córce dać czas i starać się z narzeczonym o lepszy kontakt. Ciekawe co Ty byś powiedziała jakby ktoś Cię zmuszał do mieszkania z kimś za kim delikatnie mówiąc nie przepadasz? W ogóle próbowałaś zrozumieć dlaczego córka nie toleruje narzeczonego czy tylko umiałaś nawijać non stop o swoim szczęściu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acbvcwcjhwb
zyskalam i stracilam :( wziąć,a nie wziąść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przejmuj się córką ona jest już prawie dorosła zajmij się swoim życiem i swoim szczęściem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obladi
Moja matka wziela slub kiedy ja mialam jakies 15 lat. Nie znosilam tego faceta i dalej go nie trawie, ale nie przyszlo mi do glowy zeby jej o tym opowiadac i na slub tez poszlam. A ciekawa jestem co by bylo gdybys jej powiedziala ze albo ona nie wezmie slubu albo straci matke..wtedy to by sie zaczely teksty o wyrodnej matce. Taka mentalnosc Kalego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyskalam i stracilam :(
z moim obecnym męzem znamy sie juz ponad 3 lata, pisalam o tym, To nie jest tak ze poznalam go jednego dnia , a na nastepony dzien postanowilam wziąć slub, no nie,juz troche lat mineło.Ile czasu mialam dac dziecku do namysłu? szczerze? ona go nie lubi i koniec, mineloby 20 lat i tak by go niezaakceptowala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lejla28
nie,nie jestes wyrodna matką....jestes normalną kobietą która kocha i chce byc kochaną....a twoja córka jest juz praktycznie dorosła a zachowuje sie jak rozkapryszona gówniara....co innego gdyby miała 5-6 lat ale nie 17!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej ja moge
ja cie ten fagasik zostawi to nie licz na core

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyskalam i stracilam :(
nie lubi jego sposobu bycia zycia, ogólnie konflikt charakterów. Rozwód z pierwszym mezem wzielam kupe lat temu, jakos wten czas córka nie garnela sie do tatusia, nawet w odwiedziny do niego tez nie, a raptownie tuz przed slubem corka sie do tatusia wyprowadziła, i tyle jej widzialam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aja to rozumiem
Nie oczywiście, że nie ma żadnych, po prostu gówniara nie rozumie, że matka chce być szczęśliwa. Zawsze najlepiej jest tak to sobie tłumaczyć. Zamiast spróbować zrozumieć. Szkoda słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyskalam i stracilam :(
teraz to nawet nie wiem co z jej szkołą robic, czy powiadamiac ze dziecko nie mieszka u mnie czy co? jestem w kompletnej rozterce.Moja siotra kiedys przypadkowo sie widziala z moja córka,i jej ojcem na miescie.Chciala z nią pogadac "o tym" ale córcia nie chciała.Siostra dowiedzial sie tyle ile ja wiem,że mieszka obecnie u ojca ,i nie zamierza wracać do domu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej ja moge
ej mamuska chuj ci w pape

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 45latekmmmamam
zyskalam i stracilam :( a czy Ty czasami nie za bardzo bronisz swojego partnera i to na każdym kroku.Coś mi się zdaje,że w tym tkwi sęk,że córka po prostu czuje się odtrącona,bo Ty za bardzo zapatrzona jesteś w swojego partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyskalam i stracilam :(
dlaczego na kzdym kroku piszesz ze go bronie?? NIGDY dziecka nie odtracalam,zawsze to ona miala pierwszenstwo do mojej opsoby, wszystko z rąk rzucalam i posiwecalam jej czas na jej pstrykniecie, nawet gdy powzne rozmowy z moim narzeczonym przeprowadzalismy , ona przyszla ze szkoły w tym czasie byla odkladana rozmowa nasza, i jej poswiecalam swoja osobe i uwage.Dopiero gdy corka szla do lekcji lub gdzies wychodzila, spala, wtedy powracalismy z narzeczonym do jakiegos tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 45latekmmmamam
zyskalam i stracilam :( nie ma skutku bez przyczyny. Coś mis ię wydaje,ze nie dostrzegasz błedów jakie popełniałas i popełniasz. Gdybyś Ty i Twój partner naparawdę byli fair w stosunku do Twojej córki,to na pewno córka by tak nie postąpiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bacinkabacina
Jestem jeszcze młoda i przeczytałam to mamie która stwierdziła, że ma pani oczywistą rację, córka za kilka lat wyjdzie za mąż i zrozumie, a pani bez męża zostałaby sama na lodzie. Trzymamy z mamą kciuki na szczęście z córką i nowym mężczyzną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyskalam i stracilam :(
Pisalam o 20:09 dlaczego go nietoleruje.Poprostu nie akceptuje jego charakteru, swiatopoglądu, jego osoby, jego zianteresowan.Konfilkt charakterów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyskalam i stracilam :(
Przeeciez tyle jej tlumaczylam, ze ona zawsze pozostanie moują najukochanszą córka, inna miloscią darzy sie partnera a inna miloscia wlasne dziecko. To ze kocham obencego meza, który baaardzo dobrze nas traktuje, wcale nie jest awanturny ,krzykliwy, jest dobrym człowiekiem, to nie znaczy ze corke przestane kochac. Zawsze dziecko to dziecko, a mąż to mąż, nie ma co porównywać :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem mama13-latki
nie jestes wyrodna matka...:) Teraz to gowniarstwo mysli,ze jak tylko pierną to juz rodzice robia wszystko na zawolanie....,tak jak oni chca.... Prawda jest taka ze ta mlodziez dzisiejsza to banda egoistow... Masz prawo do szczescia.Dzieci trzeba KOCHAC a nie poswiecac sie dla nich... Gdyby Twoja cora miala troche poukladane w glowie ,nigdy nie postawilaby Cie przed takim wyborem... Moim zdaniem duza role odegral jej ojciec. Coreczce naobiecywal zlote gory,pannica pomyslala ze bedzie mialau tatusia wiecej luzu i ten Twoj slub to tylko przykrywka do tego by sie wyniesc z domu i udawac ,,skrzywdzona ,niekochana corke...'' Glowa do gory i powodzenia zycze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 45latekmmmamam
zyskalam i stracilam :( po Twoich wypowiedziach ten Twój partner to anioł nie człowiek:-) a corka niewdzięcznica. Widzisz kobieto,jednak idealizujesz nazbyt swojego faceta. Gdyby On był taki idelany,to Twoja córka ,wychowana przez Ciebie w sposób prawidłowy na pewno nie była by przeciwna Waszemu związkowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyskalam i stracilam :(
wiecie co jest najbardziej bolesne i niezrozumiałe?? jak pisalam w poprzednim poscie, córka od czasu rozwodu wogole nie miala ochoty sie z biol.ojcem widywac, i raczej tego nie robiła, nigdzie nawet z nim nigdy nie wyjechala, na wakacjach u niego nie bywala, na swieta tez nie ,praktycnie zerowo kontakt. Ona unikala go jak ognia, Gdy była mała to potrafił bic ją, dlatego wcale nie tęsknila za nim,,, a teraz? polecial do tatusia ,ktory tak ja krziwdził fizycznie i emocjonalnie jak byla dzieckiem, tego to juz nie pamieta, w ramach buntu wyprowadzila sie do ojca, ktory tyle przykych rzeczy nawiwijał wobec mnie i zwalszca jej. Nie rozumiem kompletnie myslenia mojej córki. Dlaczego nie mam prawa byc szczesliwa, miec kochanego męża przy sobie, tylko do konca zycia stara baba ,.Corka kiedys sie usamodzelni i przyszlo by mi mieszkac samej w imie wyrzekniecia sie mojego szcescia bo moje dziecko o tym tak zdecydowało? Uwzam ze jesli w pierwszym malzenstwie mi sie nie powiodlo, to nie powinno mnie skreslac na cale zycie, abym juz nigdy nie mogla czuc sie kochana u boku nowego męzczyzny!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem mama13-latki
masz prawo sie zwiazac z kim cchcesz nawet jesli facet za ktorego wychodzisz to skonczony palant! Nie corka o tym decyduje tylko ty.Tak samo jak nie ty bedziesz decydowala o tym za kogo wyjdzie za maz twoja cora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 45latekmmmamam
zyskalam i stracilam :( masz parwo byćszczesliwa,ale zauwaz,ze jednak cos nie tak sie dzieje w Rwojej rodzinie,ze córka wolała z ojcem ,który ja kiedys był zamieszkac. Jezeli Twoj obecny maz ma tak odmienny charakter i poglady na zycie,to oznacza albo to,ze źle wychowałas córke,nie wpoiłas Jej prawidłowych zasad,albo Twój partner nie jest tak idealny jak go opisujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem mama13-latki
dzieciakom w tym wieku ,,odwala ''o 360 stopni i wychowanie ma malo do powiedzenia w okresie buntu.... Pannica chce miec wiecej wolnosci,luzu i to wszystko... Tatus chce jej zrekonpensowac,,stracone'' lata, i zle traktowanie...Ona nie dogaduje sie z ,,nowym'' tatusiem,poskarzyla sie ojcu,ten ja jeszcze podkrecil....,namowil ze moze zawsze przysc do niego-ba! moze liczy na alimenty jakies jeszcze.... Autorko,zobaczysz,cora predzej czy pozniej przybiegnie do Ciebie na skrzydlach....,potem sama wyjdzie za maz i bedzie ok.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyskalam i stracilam :(
Mój obecn ymąż ma inne poglady od mnojej córki,a jesli ktoś się z nia nie zgaadza w jakis sprawach no to wtedy jest wieelka obraza, czemu ktos nie mysli tak jak ona.Ja tez sie z córką w wielu sprawach nie zgadzam, mamy takz erózny swiatopoglad , no ale do tej pory jakos wporządku jej sie ze mną mieszkało,a gdy dowiedziala się że mamy zamiar sie złączyć malżensko, wtedy zrobiła się cała afera. Ona od wrzesnia idzie do 2 klasy , zupelnie nie ma pojecia co w sprawie szkoly robic, lecz domyslam się ze za jakis czas i tak z ojcem nie wytrzyma i wróci do domu,Mój eks ma rodzine, zone, dwoje dzieci, z tego co wiem, tez je brutalnie traktuje, no cóż..zobaczymy jak nasza córka sie odnajdzie w ojca nowej rodzinie i czy jego sposób bycia jej przypadnie do gustu.Kiedys go nienawidzila za jego zachowanie..zobaczymy jak dlugo tam bedzie u niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 45latekmmmamam
jestem mama13-latki Zauważ,ze zwiazek autorki trwa 3 lata,wiec córka miala czas do zaakceptowania nowego partnera matki. Cos musi być na rzeczy,ze córka tak sie zachowała.Gdyby partner matki był tak wspaniały,to dziewczyna,ktora nie doznała miłosci ojcowskiej lgneła by do nowego faceta matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyskalam i stracilam :(
Do..jestem mama13-latki " a jak ty się dogadujesz z nastoletnią córką??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×