Kocham męża, ale brzydze się seksu z nim.

Czy jest jeszcze dla nas jakaś nadzieja.. :( Nie daje rady.

ale co z nim nie tak? jak było wcześniej?

zawsze bylo nieciekawie ( w porownaniu z poprzednimi partnerami) nie ma to nic wspolnego z religia, zedne z nas nie jest wychowane katolicko

co to znaczy nieciekawie? nie jest w stanie cie pobudzić, nie stara się, czego ci brakuje? jest po prostu kiepski w łóżku, bez fantazji i umiejętności? dlaczego za niego wyszłaś? uznałaś, że to nie jest najważniejsze czy o co chodzi? bogaty jakiś?

tylko Ci sie zdaje ze go kochasz moze go lubisz + przyzwyczajenie ale gdybyś kochała to nie ma czegoś takiego że się brzydzisz bo miłość jest ślepa nawet gdyby miał kilku centymetrowego i w ogóle był obleśny to pomimo tego bys go pozadała a skoro tak bylo od zawsze to jasne że go nie kochałaś i nie pokochasz juz

ile jeszcze założysz tych tematów?????