4 lata przyjaźni, dwa miesiące seksu i to koniec

Zakochałam się w nim, ale on niestety "obawia się różnicy wieku, ale bardzo mnie lubi bo jestem inteligentna i zabawna, jednak nie widzi ze mną przyszłości, bo on nie przeprowadzi się do mnie itd" sranie w banie... Był moim pierwszym - starszy ode mnie, inteligentny facet. Ale cóż... wszystko co dobre szybko się kończy, prawda?

i po co mu dalas dupy szmato? "przyjaciel" cie przeruchal i kopnal w dupe, szkoda ze zanim zamoczyl nie pomyslal

Może trochę kultury?

-2/10

Dzięki za ocenę, choć to mało zabawne

prawda

szkoda ,ze Ci tego nie powiedzial ,za nim doszlo do sexu.

Też żałuję, chociaż z drugiej strony jeszcze przed tym byłam w nim zakochana

on wlasnie bardzo duzo myslal zanim nie zamoczyl i pewnie stwierdzil za jak ci to powie zanim mu dasz to mu nie dasz i co wtedy. dziewczyny czy wy naprawde takie naiwne jestescie?

No cóż, nie planowałam całego życia z nim, tym bardziej, że jak pisałam on był pierwszy w moim życiu i z nim straciłam dziewictwo. I czego by o nim nie mówić, to był bardzo dobry - nie "ruchał" mnie, dzięki nie mu nie mam jakiegoś urazu do seksu a wręcz przeciwnie... To chyba normalne, że jest mi przykro - jestem jeszcze młoda, w nikim wcześniej nie byłam zakochana...

zgadzam się - facetowi chodzi o to, żeby, jak to pisze 'dobre', zamoczyć; to jest cel; a reszta to pierdoły i detale

A ile miał lat pan?