Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pyta ona

Czy mam prawo?

Polecane posty

Gość Pyta ona

Wybaczcie literówki, alej estem nieco nawalona, a na dworze gorąco. I meritum: czy mam prawo zdradzić? Jeśli kocham ponad życie, ale seks jest sporadyczny. Bo on...no to jest udowodnione medycznie leczone u seksuologa itd. ma gówniany popęd-czytaj znikomy:( A ja kocham seks. To dramat. Walczyłam trzy lata o nasz związek, o jego męskość. Setki badań, dziesiątki wizyt u specjalistów, setki złotych wydanych na terapię, leki itd. I wszystko po to, by sie dowiedzieć, ze więcej/lepiej nie będzie :( A to co jest, choć jest z nim, a jego uwielbiam jest słabe, bez orgazmów i właściwie już nawet bez podniecenia i przyjemnosci. Tylko po to robione, by jemu sprawić przyjemność, by go utwierdzić w przekonaniu, ze zrobił postępy, na których mu zależy, bo jest jednak facetem.... Pogubiłam się, poszarpałam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy gdybys ty zachorowala - on mialby prawo cie zdradzic? Chcialabys zeby poszedl z inna do lozka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pyta ona
nei-nei- on nie jest chory, co najwyżej ma nasrane w głowie, na własne życzenie- to też jest zdiagnozowane, nie wymyślam sobie na potrzebe topiku :( Chciałabym być może by mnie zdradził, miałabym mniejszego moralniaka. Jest mi ku***sko ciężko. Błagam o seks, z którego nic nie mam. Proszę by się robił mi tak lub siak, a on to ignoruje. I kocham go do szaleństwa. Mam 29 lat, potrzebuję seksu, potrzebuję czuć że jestem pożądana/ on mnie uwielbia, ale nie pożąda, moja seksualność dla niego nie istniej/. Gdybym była suką, nie pytałabym, nie miałabym wątpliwości. Nie chcę go ranić, ale jest mi tak strasznie trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pyta ona
Wiem, że nie możecie mi pomóc, ale napiszcie coś. Potrzebuję świeżego spojrzenia, innej perspektywy, czegokolwiek ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z.zalozenia.
jesteście małżeństwem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pyta ona
Nie. Narzeczeństwem od roku, razem 3 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Definiujesz problemy czlowieka, ktorego jak twierdzisz - kochasz, jako "nasrane w glowie" ? Tak po prostu jego problemy to takie "widzimisie" wedlug ciebie, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z.zalozenia.
Skoro nie po ślubie, to klamka jeszcze nie zapadła. Zastanów się porządnie, bo seks to jest cholernie ważna sprawa w małżeństwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pyta ona
nei -nei- tak. A dlaczego? Już piszę. 3 lata terapii i pełnego wsparcia z mojej strony. Opieka psychologa, seksuologa + urolog, endokrynolog itp. Facet nie ma za sobą traumy. Ma nieudany seks. Nie stanął mu przy pierwszym razie, przy drugim tak se, przy trzecim też było słabo. Pielęgnował niepowodzenia i wyhodował sobie demona. Ok. Dlatego była terapia, pomoc farmakologiczna- tak się wkręcił, że jest zerem, że testosteron zaczął mu szwankować. Leki ustabilizowały mu testosteron, psycholog i seksuolog zrobili co mogli, ja dałam i daję pełne wsparcie. Doceniam sukcesy- które są! I to duże! A ten, kufa dalej swoje: nie uda mi się, nie umiem, nie stanie mi. I tak od trzech lat. Może i brzydko o nim piszę, ale serio go kocham, rozumiem, wspieram. Ale jestem już zmęczona. od trzech lat żyjemy tylko jego problemami. W tym czasie ja nie mam seksu, lub mam sporadyczny, nie mam orgazmów, spadło mi z frustracji libido, wkurzam sie na siebie, że jestem mało cierpliwa, mało empatyczna i też się dołuję. Z drugiej strony nie umiem i nie chcę dusić swoich potrzeb, a nie mogę ich artykułować, bo on się blokuje. I TAK W KÓŁKO MACIEJA. :( Nie oceniaj mnie źle. Jestem już bardzo zmęczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie oceniam, troche cie rozumiem... Ale wiesz co sobie pomyslalam? Postanowisz go zdradzic... z pelna premedytacja pojdziesz z obcym facetem do lozka... Sadzisz, ze odrobina seksu zagluszy pozniejsze wyrzuty? Nie bedziesz miala wyrzutow? Podejdziesz do tego tak calkiem na zimno? Ok. Ale na jak dlugo ci takiego seksu starczy? Miesiac? Dwa? Pol roku? I tak przez nastepne 20 lat? Za kazdym razem zdrada przyjdzie latwiej... Ilu mezczyzn w ten sposob trafi do twojego lozka? Myslisz ze twoj partner w koncu tego nie wyczuje? A jesli sie w ktoryms zakochasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pyta ona
nei_nei. Masz rację :) I ja też to wiem, dlatego tak tu bredzę rozpaczliwie. Chyba walnę głową baranka o ścianę ;( Trzymajcie za nas kciuki ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tutaj to pisz ile dusza zapragnie. Lepiej wykrzycz to tu, niz jemu prosto w twarz ; ) niestety wyjscia masz tylko dwa - albo odejsc, albo trwac, bo na zdradzie sie zwiazku budowac nie da... Ale najwazniejsze, to to, zebys wybrala z mysla o TWOJEJ przyszlosci, nie jego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewwwka
probowal brac Viagre? Nie ma mozliwosci by po tej tabletce nie osiagnal erekcji a lekarze przepisują ją nie tylko na problemy z impotencją wynikające z przyczyn fizycznych ale tez psychicznych. Osiągnięcie pełnej erekcji i długi satysfakcjonujący seks to balsam na dusze zakompleksionego faceta. A twoj facet nie zaspokaja cie oralnie, palcami? Jest wiele sposobow by zrekompensowac partnerce swoje problemy. Jesli on skupia sie wylacznie na swoich problemach i niepowodzeniach a nie na twoich odczuciach i potrzebach to sprawa nie jest juz związana wyłacznie z jego brakami seksualnymi ale swiadczy o nim jako człowieku i jego osobowosci. Powaznie zastanowiłabym sie czy chce byc z takim człowiekiem Nie dlatego ze mnie nie zaspokaja ale dlatego ze jest egoistą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×