Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tres elle

Dlaczego milczy?

Polecane posty

Gość Tres elle

Ostatnio moj dobry znajomy zaprosil mnie na dwa wesela w przeciagu dwoch tygodni. Mysle sobie,czemu nie - ide!Nigdy nas nic poza przyjaznia nie laczylo,a znamy sie przez jego siostre ktora jest moja najlepsza przyjaciolka. Na pierwszym weselu bylo bardzo milo,troszke wypilismy i on zupelnie znienacka zaczal mnie calowac. Ja w pierwszej chwili znieruchomialam,ale pozniej stwierdzilam ze to przeciez fajny facet. Po pierwszym weselu zmienil sie moj stosunek do niego,z przyjaciela awansowal na "kandydata" ;) i myslalam ze on tez traktuje to w ten sposob,ale niestety on sie nie odzywal. Na drugi weselu poprzysieglam sobie - zadnego alkoholu, nie chce zeby skonczylo sie jak ostatnio. Niestety na przysiedze sie skonczylo bo niestety historia sie powtorzyla! Ty razem powiedzialam mu co mysle,ze traktuje mnie niepowaznie, bo najpierw zniewala, a pozniej milczy. On na to,ze to nie jest tak,bo naprawde nie ma czasu i obiecuje ze to sie zmieni,zaczniemy sie spotykac. Ale niestety do tej pory nie doczekalam sie zaproszenia na jakiekolwiek spotkanie. Dodam jeszcze ze on rzeczywiscie jest bardzo zapracowany, kazdego dnia w innym miescie, takze co do pracy to mu wierze..ale czy naprawde nie znajdzie chwili zeby sie spotkac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalalla
facet jak chce to znajdzie czas zawsze moj jak sie chcial spotkac przyjezdzal a pozniej wracal taksa bo juz autobusy nie jezdzily

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tres elle
Myslisz ze powinnam sama sie do niego odezwac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dssldld
myślęe, że tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tres elle
Najchetniej wypalilabym mu cala prawde co ja mysle o nim i jego klamstwach ale z drugiej strony nadal mam nadzieje ze cos z tego bedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×