czy on mnire kocha

jestem z chłopakiem już 2 lata. jest starszy o 8 lat i różnimy się bardzo,wyksztalceniem,zachowaniem,wymową itd.ogolnie wszystkim. mówi że mnie kocha ale ja zauważam że zaczyna mnie szantazować,mowi że jak ja tak bede to on tez, ja zawsze dbam o niego,ma co jesc,sprzatam,piorę,pracuje.wszystcy z boku widzą że jestem bardzo za nim. zawsze jak sie kłócimy mowi ze to moja wina,zawsze robie co on chce,jak ja go poprosze to juz lekki problem. ja jestem bardzo wrazliwa,uczuciowa,kocham go bardzo.mysle o przyszlosci itd. dzis nie wytrzymalam i pokłócilismy sie przy jego rodziach.umowił sie niby do kolegi ale sie zdziwilam bo ubrał sie tak ladnie,wypsikal,wykapal,ogolil i nie wiem,taki obojetny wobec mnie dzis. i pytam sie czy ty oby napewni do kolegi bo do mnie rzadko przychodzisz taki ogolony itd?a on zaczalł krzyczec i mowi;tak ide na dziewczyny. dlaczego tak zareagował,nie moge sie zapytac?

nie wiem czasami co mam myslec,krzyczy na mnie,czasami specjalnie nie odbiera telefonu,mowi ze go wkurzam,jak zaczynam mowic o uczuciach,moze nie powinnam sie pytac czy napewno idzie do kolegi,moze to był błąd?

czy ktoś mi coś napisze...................

fsaffsdffsd

Po tym co piszesz wnioskuje ze on poprostu wie ze moze toba rzadzic i to robi. Jesli on wychodzi to ty tez idz spotkać sie ze znajomymi i nie zabiegaj o niego az tak. Moze zrozumie ze cie traci i sie zmieni.

moj jest taki sam olewa nasze sprzeczki i moje nerwy ma to w dupie bo wieze mi na nim zalezy i ze kocham go bardzo wiec nie robi sobie nic z tego treaz jakbym mu powiedziala ze sie wyprowadzam to by mnie wysmial bo juz sie wypowadzalam 4 razy i nadal jestem glupia jestem ehhhh ale dostanie nauczke