stulejka u rocznego chlopca

witam moj synek ma teraz prawie 13 miesiecy, od urodzenia mial stulejke , naciagalam mu codziennie przy kapieli i troche sie poprawilo, 3 dni temu przy naciaganiu cos sczelilo i synek sie bardzo rozplakal , lala mu sie krew, ale zrobilo sie tak jak nalezy w koncu cala skóre udało mi sie sciagnac , jednak niewiem teraz czy przy przewijaniu nacigac go za kazdym razem? synka strasznie to boli nie daje mi naet sie tam dotknac i wcale mu sie nie dziwie ale boje sie zeby mu nie zaroslo , teraz naciagam mu 2 razy dziennie ale za kazdym razem strasznie placze... niewiem czy to czesto czy za malo? moze nie powiinam mu ruszac? kiedy mu sie zagoi i bedzie juz normalnie? dziekuje za rady:)

a dziecko miało stwierdzoną stulejke u lekarza? Taie małe dzieci, maja fizjologiczne przyrosnieety napletek i on do 3 r.ż. sie odkleja. Miał problemy z oddawaniem moczu?

tak lekarka kazala mi mu codziennie naciagac powiedziala ze mu zarosl bardzo idala masc do smarowania ale ta masc jest na alkocholu odkazajaca ale tylko raz mu posmarowalam bo krzyk byl niewyobrazalny... teraz nie placze gdy siusia lub sie bawi , tylko jak dotkne, a problemow z oddawaniem moczu niemial:) .. ale teraz niewiem jak mam go pielegnowac bo jest jeden wielki wrzask jak tylko dotkne... :(

myslę, że po kąpieli deliktanie odprowadzaj do oporu, nic na siłę.

dobrze:) sprubuje a najlepiej jutro wybiore sie na wizyte:)

no własnie, najlepiej skonsultuj u swojej lekarki.